reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Pati jakbys pracowała na 1/2 etatu a jeśli szukają takiej osoby, to kto powiedział, że mussz cały za darmochę robić, po pierwsze do 4 roku życia Michałka nie musisz zgadzać sie na nadgodziny ani prace nocne a za wszelkie jakieś tam jak wyjdą to dni wolne odbierasz. Moja siostra pracowała najpierw na 1/2 etatu jako kadrowa, teraz zgodziła się pracowac na 3/4 bo jeszcze coś tam dodatkowo robi. Pracuje 6h i wychodzi i nikt nie każe jej więcej pracować a ma dwójkę dzieci. Więc nie ma co z góry zakładać że każdy pracodawca to wyzyskiwacz. Wiem, że mi łatwiej mówić, bo mieszkam w większej aglomeracji gdzie łatwo, ale jeśli chcesz pracować to warto poszukać, no chyba, że nie chcesz.

Kuba dzisiaj poszedł spać godzinę później, bo do 18. 30 byłam w pracy, P. też czekał nam nie aż go odbiorę, bo autobusem i tak by wracał dłużej. Wypił mleko i zasnął od razu. A i przewrócił się na brzuch z tej strony co się nie przewracał i wrócił na plecy i poszło mu to sprawnie.

ja to wszystko wiem, ale znam polskie realia. w żorach jest najwyższe bezrobocie sposrod miast na sląsku.. moj zyciorys wyglada mnie jwiecej tak: 2006-2007 studia mgr, przerwane 12.2006-06.2007 staz w urz miasta- przynies podaj pozamiataj, 2007 rok w irlandii, 2008-2011 studia lic., 02.2009-08.2009 staz w urz miasta-finanse ale tez przynies podaj pozamiataj...
pracowac bym chciala ale nie na wolontariacie a z moim doswiadczeniem mimo ze w ksiegowosci to moge chyba tylko na wolontariat liczyc :baffled: durny kraj i durni pracodawcy, garstka jest w porzadku a reszta.... np moja mama kucharka w restauracji- trzy weselicha na tydzien ,umowa na 1/2 etatu a pracuje po 16-20 godzin dziennie... a jak sie nie zgodzi to co? wyleci i tyle, moj maz umowa na caly etat a pracuje ciagle po 12 godzin 7 dni w tygodniu... i co? jak sie nie zgodzi to wyleci... baa nawet swieta wolne od pracy musi isc do pracy. i co z tego ze PIP był jak tylko łapówa do kapsy i "wszystko jest ok"...
 
reklama
Rany al eprodukcja! chyba nie doczytam dzisiaj.

Lili długie te drzemki mi Julić maks godzinkę dwa razy dziennie.

karollcia Inflancką odradzam bo tam niemiłosierny syf.najlepiej na basen gdzie woda chociaż w części jest ozonowana.a w brodziku ciepła, ok 32stopni dla niemowląt powinno być.my chodzimy na bobasowe zajęcia na Potocką

co do zasypiania u nas na noc nie ma problemu rytuał kąpieli ubierania itd,potem przytulam go i daję mleczko a potem takiego półśpiącego odkładam do łóżeczka.jak nei odłożę jest moment,że już ucieka ode mnie:) nie chce isę tulić tylko spać sam.
a w dzień najlepiej z mamą:0) tak nauczyłam tak mam. i zazwyczaj ok 16tej śpimy:p za to babci na spacerze w wózku usypia i potrafi spać nawet 1,5godz!

Pati ile wypija? 260? aż oczy przetarłam! my mamy rekord 200 i myślałam,że to dużo:) bo coraz częściej małemu zdarza się tyle wypić.co do jedzenia ja akurat uważam,że prawie wszystko może Juliś jeść.więc skoro Twój pije kakao to nie widzę w tym niczego złego:)mimo iż coprawda sama potrzeby dawania kakao ja akurat nie mam, bo wartości odżywczych tam nie za dużo.
 
Ostatnia edycja:
Pati - 260ml??ależ ma maluch spust!! U nas rekordem jest 190 a później i tak z buźki odrobinkę poleciało..Mnie tam nie rusza wasze kakao..Moja mama twierdzi, że mój brat młodszy na kawie ince wychowany..
 
A u nas zasypianie w łóżeczku coraz bardziej mi się podoba, fakt, że muszę leżeć u siebie na łóżku, ale słowa „mamusia tu sobie leży” czy „śpimy razem” działają, więc bosko, wczoraj dodatkowo szukała mojej ręki i chwyciła się za palec i trzymała tak długo jak długo czuła potrzebę, potem puściła. :tak:

Zapomniałam jeszcze napisać, że Ada ma swój taki prawdziwy obowiązek to jest karmienie żółwia i królika. Oczywiście już kiedyś pisałam, że to robi, ale z każdym dniem zmienia się zaangażowanie, wcześniej towarzyszyła i czasem żarcie wrzucała zwierzakom, teraz jak tylko A. wraca z pracy to bierze go za rękę prowadzi do zamrażarki i idą karmić żółwia, A. wyciąga żarcie ze złotka i Ada już zawsze sama wrzuca i mówi „mniam mniam” do żółwia. Królik dostaje rano jak idziemy na pociąg albo jak wracamy z pociągu, cały rytuał dawania nasion i sianka. :tak:

No i teraz ma jeszcze jeden obowiązek, ale to taki dopiero raczkujący temat, chodzi z tatą rozpalać i dorzucać drewno do pieca. ;-)

Chodzenie po schodach – Pati na tym etapie co jest Michał, Ada też urzędowała po schodach na czworaka, teraz idzie trzymając się barierek i bardzo to lubi. :sorry:

Byłam wczoraj u fryzjera i u brwi – Ada dzielnie to zniosła, była ze mną. Choć na sam koniec pani skubała już mnie w tempie formuły 1. Ale wszystko jest prosto i ładnie. :laugh2:

13x13 - z tymi zwierzakami to mój błąd, bo oczywiście chodziło mi o naśladowanie i nazywanie, że do 2 lat dziecko powinno opanować, my póki co etap naśladowania, u Was już nazywanie. Swoją drogą wczoraj widziałam się z koleżanką co ma chłopca 2 latka i on to z tych co wszystko rozumie, wszystko wie, ale nie wiele mówi :tak:

Angelka – ale nie wszystkie metody usypiania co napisałaś, choćby Twoja jest zgodna z zasadami Tracey Hogg, bo ona w życiu by nie zostawiła dziecka płaczącego przy usypianiu, ona pisze, płacze brać na ręce, odkładać, co kompletnie u nas się nie sprawdziło, bo Ada mimo, że mała to przyklejała się do mnie jak małpka i nie sposób było Ją oderwać. Pozostałe reguły sprawdziły nam się w 100%. :tak:

Agnieszka – to super, że Julcia słucha się na spacerach, jest nadzieja dla nas, choć nie powiem na 95% spacerów Ada jest usłuchana a pozostałe 5% to z uśmiechem łobuza robienie po swojemu i uciekanie. Zdjęcia śliczne. :tak:

Pati – odgłosy zwierząt tylko w ścianach czterech domu, to nie nadaje się dla publiczności. To myśl, myśl co by tu swojego w necie uruchomić. Kakao nie dawałam, ale muszę spróbować. :tak:

Alicja1985 – ja musiałam dorosnąć do usypiania bez cyca, praktycznie temat mi się ciągnął od maja odkąd wróciłam do pracy i nikt mi nie powie, głowa to jest to, jeżeli w głowie nie jesteś gotowa to wszelkie próby spełzną na niczym, ja w tej chwili podjęłam decyzję i w końcu wiedziałam i wiem, że chciałam tego na 100% no i działa, bo nic nie jest wstanie mnie powstrzymać. :-p

Sowinka – ja A. dzisiaj zostawiam z Adą samego i już mu zapowiedziałam, że ma Ją odłożyć do łóżeczka, położyć się obok na łóżku i po prostu być, biada jak mi Ją z łóżeczka wyjmie. U mnie podobnie jest teraz jak u Ciebie, wczoraj zasypianie 15 minut trwało, więc bajka, inna sprawa, że ja zasnęłam zaraz po Niej, choć planowałam jeszcze tylko 5 minut poleżeć. U nas póki co kar nie ma, bo jeszcze by się nie sprawdziło, jest tłumaczenie do 3 i potem pozostawienie samej sobie lub zabranie siłą bez dyskusji i tyle. Zależy jaka sytuacja. :confused2:

Kasikz – wózek super :tak:

GosiaLew – no ja też czasem wracam z pracy do domu o 19:30, bo zanim się pozbieram z wszystkim z Poznania, a to jeszcze jakieś zakupy, to tak wychodzi i też wtedy poślizg, ale u nas to bardzo rzadko. :tak:

Ola** - Ada nie zawsze tak spała, ale cieszę się, że teraz tak śpi, bo opiekun (mama, siostra, dziadek) zawsze mogą coś zrobić w domu czy wokół siebie. Moja siostra jak ma dyżur z Adą taki z drzemką to się cieszy, bo albo sama z Nią się kimnie albo ma wysprzątaną chatę albo pomalowane paznokcie . :-p

Ola_PM – tak tylko na tym etapie co jest Basia to u nas zasypianie ze mną było tylko i wyłącznie przy cycu, a z innymi zasypiała normalnie, teraz ja się dopiero zbuntowałam i chwała mi za to, bo widać, że obie do tego dorosłyśmy. ;-)


Acha zaczynam czytać "język dwulatka", co bym była mądrzejsza :laugh2:
 
Dzien Dobry.
Ja tylko na moment.
Wczoraj mialam wiecej napisac,ale znowu mi nie wyszlo.
Ostatnio mam jakis brak organizacji.

Lili taki pomaganie malego dziecka jest super.
Jula mi pomaga oprozniac zmywarke,odkurza,wyciera kurze,wklada pranie do pralki i podaje plyn do plukania.

Milo sie na takie cos patrzy:-)


Ps.U nas w sklepach dawno swiateczne rzeczy.
A prawie od razu po Bozym Narodzeniu wystawia zajace...
 
Kasikz - nie kupiłam, bo dzwoniąc do A. kazał mi się wstrzymać, bo ma koleżankę która pracuje w centrali coccodrillo w PL, bo to niedaleko nas i pytamy ją czy jest w magazynach coś lepszego niż w sklepie, bo w sklepie na Adę były tylko 3 rodzaje kombinezonów, nie powiem ładne, ale zapytać zdecydowaliśmy, że warto. Czekamy na odpowiedź, pewnie w poniedziałek będzie o ile nie jest gdzieś w świecie. :sorry:

Agnieszka - mnie to też strasznie rozczula, tym bardziej, że Ona chętna do pomocy a nie zmuszana :tak:

Just79 - wsiego dobrego dla Szymka na kolejną miesięcznicę, zdrówka życzymy :tak:

U Was też taka piękna pogoda? U nas rano 1 stopień był, ale słonecznego i brak wiatru spowodowało, że cieplutko było, a teraz jest piękna złota jesień. A ja w pracy, już się nie mogę doczekać powrotu do domu i czasu spędzonego na dworze z Adrianną :tak:

Smsowo między A. i ja:
J:Zanim położysz Adę spać zmień pieluchę Jej (godz. 10:28)
A:Ale Ona już śpi. Zmieniłem.
J:W łożeczku? Ile Ci zasypiała? (w ciężkim szoku byłam/jestem)
A: 15 minut.
Nic dodać, nic ująć. Pięknie! :-) No, ale musiałam dodać :-p
J: To pilnuj mięcha na piecu, ma się dusić :-p (no przecież nie może się nudzić :-))
 
Ostatnia edycja:
W osobnym poście, bo strasznie szalenie się cieszę, jupi jupi jupi, moja koleżanka właśnie urodziła Córeczkę Basię, jest po dwóch poronieniach, po walce z toxoplazmozą, po dwóch operacjach torbiela i udało się. Wczoraj jeszcze o 17 się widziałyśmy i mówi do mnie, "Anka pakuję dziś torbę, przecież 3 tygodnie mi zostały", a dziś rano odeszły wody i Basia za pomocą CC przyszła na świat. Waży zaledwie 2300g i dostała całe 10 pkt :-D Ryczę ze szczęścia :-)
 
LILi wielkir gratulacje dla koleżanki ucałuj ją ode mnie! jak ja lubię szczęścliwe zakończenia:)

a ja wcinam bobasową pomidorową bo dzisiaj zrobiłam mu brokułową.zjadł z apetytem zupy lubi:) a chyba trochę pieprzu za dużo.ale on lubi doprawione
no i dzisiaj mandarynkę mu dałam jedną tylko żeby zobacyzć jak zareaguje ale mu smakowała.

wstał o 6.15:( spał mi dziś dwa razy po godzinie i marudzi znowu by siE kimnął:)ale moż ejuż dwie godziny go przytrzymam

pamiętacie bluzę polarową co gOsia link keidyś wstawiała...fota z marca i teraz...służy mi długo:)
 

Załączniki

  • DSCN5414.jpg
    DSCN5414.jpg
    32,6 KB · Wyświetleń: 41
  • DSCN7618.jpg
    DSCN7618.jpg
    37,8 KB · Wyświetleń: 39
Ostatnia edycja:
dziec mi sie popsul.... wczoraj godzina 21.30 - 22. 30 marudzil przez sen, plakal jak odkladalam do lozeczka i potem to juz tylko jeden ryk byl wiec obudzilismy malego bo mu sie pewnie cos snilo.. i tu byl nasz blad.... maly buszowal do 00:30, pobudka potem o 1:30 a rano "HELOŁ" O 5:30.... BOZE JAK JA SIE CIESZE ZE MAM TESCIOWA :-D wzieła gizda do góry i spałam do 9, a maly rano od 7:30-8:30 drzemke sobie zrobil, potem przed poludniem spacerek i znowu drzemka 40 minut a potem sapecerek ok 14:30 i padł 14:50 i spał do 17stej... teraz warjuje u gory a ja ide na pluskanie naszykowac... oj czuje ze czeka mnie ciezka noc

z tym kakaem to roznie bywa czasem tylko 150 ale zdarza sie cala flacha :-D
 
reklama
Lili gratki dla kolezanki ;.)

Olka fajnie,ze bluza dlugo sluzy...

U nas np.dlugo mamy kurtke z H&M roz.86(mala juz miala w zeszlym roku i byla tyci za duzateraz w sam raz) i polarek z Hello Kitty tez roz.86.

Pati zazdroszcze!!!!

Ja na poczatlku jak Julcia byla mala chodzilam jak zombi...

Wiecznie nie wyspana,przemeczona itd.

Tesciowa byla drzwi w drzwi i ani razu mi jej nie wziela abym sie wyspala...

A na dodatek wszedzie rozpowaiadala,ze ja bylam cale dnie w domu a tylko ona ciagle dziecko bawila...
 
Do góry