reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Ola** dziękujemy za pamięć.

Wszystkiego najlepszego dla Tomusia Martusionek i Boryska Jeżynki z okazji pierwszego miesiąca.

Wszystkiego najlepszego dla Ady z okazji 7 miesięcy

Nie pamiętam czy Wam pisałam ale mój synek w środę ważył 3900 i pieluchy 2 są już przymałe, bo mu nawet kupa górą aż wylatuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej hej,
nie odzywałam sie bo gosci przez 2 dni mielismy-siostra T.ona ma jakies zaczarowane moce,bo ledwie malego na rece wezmie, a on niemal natychmiast sie uspokaja:)
Ewitko
,piekne zdjecia, piekna miłosc na nich:)
Martuś, kciuki za wizyte-bedzie ok.trzymam kciuki!!!
Gosia, my powoli sie przyzwyczajamy, ale na razie na balkonie-a mam duuzy balkon, wiec jest gdzie pospacerowac i do domu blisko w razie czego;)
Lili, Mysza, Ola, ja go bacznie obserwuje, i zawsze po pierwszym ziewaniu staram się go usypiać, ale jemu chyba szkoda dnia na spanie.chociaz dzis go zapakowałam w fotelik samochodowy i zabujałam.a wczoraj na rekach na podusi potanczyłam z nim w pokoju i spał 4,5 godz z przerwa na jedzenie:)
co do brzuszka-wczoraj podałam tylko 2razy kropelki i mimo tego było ok, a czasem jak podawałam wg instrukcji, to brzuch i tak bolał...a moze juz mija pomalutu...

co do jezyka niemowlat...moze dla starszyk niemowlaków to rady ok,ale dla takich maluszków temperamentnych zwlaszcza, nie do konca sie sprawdza.zwlaszcza cwiczenie zasypiania.wszyscy pediatrzy grzmia, ze nie mozna takiemu maluchowi pozwolic na placz,tylko od razu utulac, bo wydziela sie szkodliwa dla maluszka adrenalina...
Ola, czyli te klki pomogły?moze i ja zapytam, bo sol morska nie daje efektów, a maly sie meczy-zwlaszcza w nocy
 
Just79 - jak podlegacie pod jeden US to nie trzeba żadnego pisma tylko PIT, składacie na PIT-36 i podatnikiem jest T., a Ty małżonkiem, i uważam że dla Was to będzie najkorzystniejsze. Jeżeli jesteście pod inne US, to składacie w US T. a do tego drugiego (Twojego) idzie pismo odręczne, że rozliczyłaś się z mężem i deklaracja jest w US tym i tym i wsio.
Jesteś złośliwa bo jeszcze nie dotarłam :zawstydzona/y::-p

To ja życzę po kolei :-p
Julci od Agnieszki by poznała, że na nóżkach można również cudnie stać :tak:
Dla mojej Adzika by mama dała się namówić na przytarganie królika z piwnicy do góry ;-)
Dla Kubusia - Gosi, Tomusia - Martusionka i Borysa - Jeżynki - by minęły problemy brzuszkowe i kupkowe :tak:

Tak "4" rządzi :laugh2::laugh2::laugh2:

Julitka - wydaje mi się, że siostra T. miała stoicki spokój i stąd to uspokojenie się Młodego. Co do języka niemowląt Ada działała jak w zegarku z książką, oprócz zasypiania wieczornego. Po drugim kryzysie laktacyjnym spanie nawet w dzień się zepsuło, ale wiem, że zabrakło mi siły i cierpliwości by na nowo Ją naprawić, a dałabym radę, tylko głowa moja nie dała, bo przy cycu było szybciej i tak jest do dziś. No chyba, że A. ją usypia to on potrafi bez cyca uśpić i wcale Jej nie nosi, kładzie się z Nią, mają pićku w butelce i daje pić, bawi się, daje pić, bawi się, Adzika pada :-p Na spacerze, w samochodzie cyc niepotrzebny :)
 
Ostatnia edycja:
Lili, może i tak, ale ona ma w ogole podejscie do dzieci, mimo że sama ich nie ma jeszcze.my z nauki spania w łóżeczku zrezygnowaliśmy poki co ze wzgledu na to że maly zaraz się budził od tych gazow i skurczow.jak śpi w wózeczku, o mu rękę od czasu do czasu na brzuszek kładę, jak się zaczyna kręcić i się uspokaja.poki co więc zależy mi bardzie, żeby się wyspał porządnie-niezależnie od miejsca.trudno, może i go zepsuliśy, ale nawet w necie gdzieś czytalam, żeby uczyć dzieci spać samodzielnie w łóżeczku po 3 m-cu życia.
kurka a Adusia juz 7m-cy, a chłopaki po m-cu, ale goni ten czas!!!!gratulacje i zdróweczka!!
 
Dzieciaczkom z 4. mnóstwo buziaczków przesyłam! Rośniejcie Smyki zdrowo.

Julitko spokojnie...Szymek przez 2msc spał z nami w łóżku, bo było fajnie i wygodnie jak się budził. I pewniego dnia W. go do łóżeczka odłożył wieczorem, a młodemu to żadnej różnicy nie zrobiło. I śpi teraz u siebie pięknie.
Podobno do 3msc dziecko nie nabiera jeszcze jakiś 100% przyzwyczajeń...więc jak spokojniejszy w wózku, to niech sobie tam śpi.

Pozdrawiam!
 
zaobserwowałam jak mój mały przewraca się z brzuszka na plecki i już wiem...po prostu jak za wysoko głowe podniesie to go przeważa na bok i hyc:) uspokoilam się bo tzn ze to przypadkowe a nie np wzmożone napięcie czy coś:)ale zdrugiej strony jak byl malutki tak wysoko głowy nei podnosil i tez się przewracal

Julitko nam pomogly,tak mi sie, wydaje.cale opakowanie zjadł ale już nei slysze by cos w nosku bylo.a co do usypiania w ciągu dnia ja tez tulę.a tance tez skutkowaly:p

gosiu to niezła waga już:)

a ja dzis na bieganiu próbowalam sobie przypomnieć jak to było być wybieganym ,nie męczyć się i biegać z przyjemnością:) nie pamiętam umierałam:p ale powolutku to dopiero trzeci bieg tyle ze niecałe 7km i zgon:) a keidyś dużó więcej i lżej... ale to kiedyś:)wyżaliłam się idę bawić niunia

a i dziś w nocy obudzil sie tylko o 4.40 ale za to o 7mej juz ostateczna pobudka wrr:p dla mamusi to skoro świt

a i zapomniałam o Borysku Jeżynki..:( buziaki największe dla słodziusia!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Moje chłopaki sobie śpią. I nawet dziś po spacerku młody mi spał jeszcze 1,5h. Tak nawet spoko był ten dzień. Przynajmniej nie jestem wykończona.
No i jednak muszę uważać co jem, wczoraj się prężył i to po 1 pączku, wcześniej też jak spróbowałam mleko wprowadzić - tzn dolać do kawy inki to też się prężył i nie mógł kupki zrobić. A dziś nie było praktycznie problemów - chociaż zjadłam całą paczkę biszkoptów. To to mogę wciągać tonami i wszelkie ciastka typu herbatniki albo jakieś domowe. Najgorsze jest to że Kubuś czasem lubi cycać co godzinę i moje sutki to wtedy cierpią a przez osłonki to on nie chce.

Ola** no to nieźle 7 km po takiej przerwie. Nie ma co się dziwić, że zadyszka była. Ja to pewnie po 1 km bym miała.

Lili u nas te problemy brzuszkowe nie są aż takie tragiczne już, matka musi dietę po prostu trzymać

A tak wyglądamy jak mamy 1 miesiąc skończony.
 

Załączniki

  • DSCF9937.jpg
    DSCF9937.jpg
    27,5 KB · Wyświetleń: 44
  • DSCF9936.jpg
    DSCF9936.jpg
    29,3 KB · Wyświetleń: 35
  • DSCF9927.jpg
    DSCF9927.jpg
    25,9 KB · Wyświetleń: 34
cześć mamuśki
Jestem po 2 tygodniach zdychania -dosłownie, dwóch antybiotykach z bólem żóładka i wątroby od tych wszystkich leków... szok
Alicja stawia swoje pierwsze kroki i w życiu nie wiedziałam takiego zadowolenia i błysku w Jej małych oczkach jak teraz kiedy odchodzi ode mnie na parę kroków trzymając się ściany -po czym puszcza się i biegnie do mnie:-DOna się cieszy ja się cieszę co za radość..
Zostały 2 tygodnie do mojego miesięcznego wyjazdu i już mi się serce kraje jak myślę że mam Ją zostawić....
Poza tym wszystko jest ok. Ala je (oj je!!!) wszystko jak leci -dziś na obiad była ryba z warzywami -nieistotne czy złapała marchewkę czy selera:baffled: wsuwała mrucząc pod nosem "mmmmmmm". Tłusty czwartek też uczciła (żeby tak z taką chęcią jadła wczorajszy chleb jak wczorajszego pączka to byłoby super:sorry2:).
Im bardziej jest ruchliwa tym mniej na siebie uważa -siniaków jeszcze w sumie nie ma ale tylko patrzeć jak nabije sobie jakąś śliwę:-p

To w sumie chyba wszystko -wykorzystałam zamulający komputer z zamulającym netem i zmykam
Pozdrawiam serdecznie i ściskam dzieciaczki
 
Czesc dziewuszki.

Dzis w koncu zalozyli nam internet:-)
Od tygodnia mieszkamy na nowym mieszkaniu i powoli wszystko zaczyna jakos wygladac-hehe.
Spimy na razie nie w sypialni bo tam wlasnie stoja nie rozpakowane kartony.
Julii pokoj juz prawie gotowy i nie jest tak zle.

Mala broi dalej tak jak broila;no i dzis stuknal jej 14 miesiaczek.
Mam juz duza pannice w domu:-)

Nie bede klamala,ze wszystko nadrobie bo nie da rady.Jutro sie postaram podczytac co nie co.

Wszystkiego najlepszego dla dzieciaczkow!!!


Buziole papa
 
reklama
Agato widze,ze mala niezle smiga:-)Super.
Moj leniuszek robil wszystko oprocz raczkowania tzn.turlal sie,przesuwal sie na tylku odpychajac raczka az w koncu zabiera sie do chodzenia...
Teraz to dopiero bedzie sie dzialo-hehe
 
Do góry