reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Witam sie po krótkiej nieobecności nie dam rady nadrobić wszystkiego najważniejsze to dużo zdrówka dla Ady, Kubusia, Szymusiów, Tomusiów,Miłoszka Poli,Olafka, Juli,Agnieszki, Alicji, Boryska, Darii, Emilki Michałka,Stasia,
Chyba wymieniłam wszystkie dzieciaczki.
U mnie była teraz moja kuzynka z swą 6-m-c e córeczką przez 4 dni. Ale jest super, fajna już taka kontaktowa ale uparta i już rządzi.Już widziłąm co mnie czeka.
A u nas trochę się zmieniło Lena jest od tygodnia na mm. Przestałam walczyć i nastał spokój:) Noce przespane dni spokojne, kupki robi sobie sama bez mojej pomocy.Na początku jeszcze jej mieszałam ale to nie ma sensu.Po moim pokarmie był płacz, prężenie,bóle brzuszka, odpukać narazie się to skończyło.Podaje jej Nan pro 1. Ładnie podnosi główkę i trzyma jak leży na brzuszku, już zaczyna mi sie przerwracać na plecki,i nawet ze zwisu już podnosi i trzyma głowę wiec jest super. Przepuklinki dają o sobie znać i niestety ja bolą ale jeszcze troszkę musimy wytrzymać.
Ja się już lepiej czuję troszkę się odespałam to i doły mniejsze:)

DSC00414.jpgDSC00393.jpg
 
reklama
Hejka mamuśki

Znalazłam sposób na odłożenie Kubusia żeby sam spał. Ale kładę go na łóżko, kładę się koło niego, przykrywam kocykiem i chwilę go jeszcze przytulam, wtedy się nie rozbudza.

A z gorszych rzeczy to rana w kroku mi ropieje, a dokładniej tam gdzie był jeden szew, co miałam coś źle założone. Nie bolało mnie już tam, tylko było lekko zgrubione a ostatnio zaczęło boleć na nowo i wczoraj wzięłam lusterko i zajrzałam tam i jest ropa. Okładam korą dębu i na zmianę rywanolem. Mam nadzieję, że zejdzie szybko i nie będzie się bardziej paprało.
 
Buziole dla was kochane. Ja dalej w lesie nie moge sie odnaleźć. Polcia to wulakn energii zagina po calym mieszkaniu, na razie w przedziwny sposób ani to pełzanie ani raczkowanie. Ale mysle że max tydzień i będzie raczkować. Jest przesłodka , przekochana , achhh... Same wiecie jak jest . Ja kocham coraz bardziej. Dzisiaj bylam na SPA:) Mąż balowal z córcią a ja relax. Fajnie było.
 
Ja znowu na sekundę dosłownie, bo czas mi się ostatnio skurczył. :dry: Pijaki śpią, a matka karmiąca soczek tylko i jakoś do snu się nie garnę :confused2:

Są u nas znajomi z 2,5 letnią córeczką, patrzę na Adriannę i nie chce mi się wierzyć ile Ona łapie i jak szybko łapie i ile się uczy i jak papuguje, naśladuje, stara się powtarzać, zaczepia się, jest otwarta, radosna. Widzę ile pierwsze dziecko traci, oczywiście przeszła mi przez myśl (zresztą zawsze jak oni są u nas), że właśnie Aniołek byłby takim starszym rodzeństwem co to wskaże drogę, pokaże, pobawi się :-(

Agata, Agnieszka - gratuluję prób chodzenia, musi to być rozkoszny widok :tak:
Kazikz - a Wam prawie raczkowania :tak:

EDIT: Ola** - spełnienia marzeń, zdrówka dla rodzinki i zawsze żywych wspomnień :)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ratujcie!! Czy wasze pociechy też tak mogły pół dnia na cycu wisieć????????????Bo ja już wysiadam...czasami pośpi sobie 2 h zje znowu pośpi a czasami kilka godzin non stop prawie przy cycu..zaśnie sobie a jak tylko położe ją to abarot to samo...

i już sama nie wiem czy ona niedojedzona, czy tylko taką potrzebę ma..bo raczej nawału pokarmu to ja nie mam, ale chyba coś leci bo bużkę w mleku zawsze ma..jak nacisne na sutek to też zawsze coś tam wyleci..a ja oczywiście panikję że może ona wiecznie głodna bo mam za mało pokarmu...
 
Hej hej
od mojego ostatniego o posta tak mało napisałyście??? czy mi coś się zrypało i mi strony przeleciało???

Wiolka a czemu nie smok?? opory wewnętrzne??? ja z tych co uważają że smoka da się wyrzucić a palca nie więc lepiej niech smoka ciągnie niż paluchy... oczywiście nie można zawsze dziecka smokiem zatykać bo swój głos też musi mieć i pokrzyczeć trochę ale odetchnąć też trzeba ALE może wcale nie chcieć smoka i dupa -będzie cyc nie ma wyjścia

Gosiu z odkładaniem nie poradzę bo Alka zawsze sama zasypiała -ja nawet nie znam co to "usypianie" -dla mnie to wykąpać ubrać nakarmić i do łóżeczka i... no idę p[rzykryć za 10 minut...

Lili doczekasz się -już niedługo małego człapania:)

co u Asi SHE????

reszty nie pamiętam ale o Was myślę zawsze mamuśki;)

jutro do pracy po 2 tygodniach umierania, dochodzenia do siebie, wydobrzenia itp...
trzymajcie kciuki
buziaki dziewuszki
 
Wiolu - czasami zdarzaja sie takie dni a nwet 3 dni. Dziecko widocznie potrzebuje zmienic pokram albo zeby było wiecej i wtedy jest takie wiszenie. Ale spokojnie przejdzie.
Odnośnie cyckowania dzisiaj podjelam decyjze że koniec. Polcia już nie chce ja jeszcze ściągałam ale w sumie po co jak ona tego już nie chce. Chyba ja musiałam sie z tym pogodzić:) Właśnie pije koronę:)
 
Agata nie porypało Ci się, jaks cisza przez weekend jest. Dobrze, ze już wydobrzałaś. A co odkładania to przynajmniej dobrze jest jak w nocy mi sam synek zasypia a w dzień to chyba potrzebuje aby skupić na nim uwagę, ale jakoś udaje mi się go odkładać.

Wiolka tak jak Agata pisze, może być.

Lili to coś trzeba zrobić, żeby dobę Ci wydłużyć:tak:

A ja spuchłam tam na dole. Jutro lub we wtorek muszę iść do gina, bo chyba bez antybiotyku się nie obejdzie
 
Ja też byłam przeciwniczką smoczków, że maleństwo jest trudno odzwyczaić itp. Przez pierwszy miesiąc mój starszy synuś w ogóle nie znał smoczka, jak go dawaliśmy, żeby go oszukać, bo mi godzinami wisiał na cycu, to nie chciał, dopiero spodobał mu się Tommee Tippee, ale też długo go nie possał, bo gdzieś koło 10-ego m-ca jak mu zęby górne szły odrzucił go całkowicie. Teraz córcia w pierwszym dniu życia rewelacyjnie ssała smoczka (dali jej, bo się darła temperamenta kobitka), tylko chodził jej w ustach, ale jak zasmakowała w cycusiu, to smoczek już jest be. No i niestety, żeby uwaliła kupkę przy bolacym brzuszku, to musze ją do pustego cycca przystawić :-(

Ech te brzuszki. Ja zamiast podawać małej espumisan, sama zaczełam łykać i zauważyłam lekką poprawe. A ostatnio nie łyknełam, bo mi sie skończył i z kupkami mielismy cała noc i dzień poważny problem. Kurcze nie wiem czy to nie przypadkiem przez to żelazo co łykam. Na szczęscie juz mi się kończy. No a jutro na Prokocim. Kurcze sama nie wiem co mam wziąc ze sobą, dla siebie i dla córci, bo kompletnie nie jestem zorientowana jak to tam będzie. No i czuje, że w środę (popielcową) malutka będzie operowana. Już raz moje przeczucie co do dnia urodzin się sprawdziło. Odezwę się na pewno jeszcze przed operacją, jak nie tutaj, to na lutówkach, a GosiaLew na pewno wam przekaże. Ech już cała jestem w nerwach. Oby tylko wszystko przebiegło dobrze a córcia szybciutko wyszła ze szpitala.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry