reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Zobacz załącznik 334201Zobacz załącznik 334200
ewitko trzymam za Agniesie kciuki...sliczna z niej dziewczynka :tak:
ja dzis na szybko bo maly cos sie poprzestawial...normalnie jedna noc ok,a druga masakra..co chwile wstaje jesc :eek: no nic moze mu przejdzie :sorry:
bylismy u lekarza na kontroli tego katarku-juz prawie go nie ma :-) no i mlody wazy 4300 :shocked2:
a tu foto mojego miesięczniaka :szok: kiedy to zleciealo?!:baffled:
 
reklama
Witajcie! :-)

Wiolka1982 - cyc nie zawsze oznacza, że dziecko chce jeść, tak jak dziewczyny piszą spróbuj dać smoka i naprawdę próbuj dawać. Im później tym gorzej. Ada od początku smoka nie chciała, nie tolerowała sztucznego, w domu mam z 10 smoczków różnych od silikonowych po kauczukowe od drogich po tanie i nic nie wzięła, cycuś i koniec. Z czasem to jest ssak dziecko ma coraz większe potrzeby, więc paluchy (ja załamka, bo ja z tych co paluch długo brałam :zawstydzona/y:) no i obowiązkowo cyc. Wiolka do tego stopnia, że Ona jak jest w domu to zasypia przy cycku, tylko A. ja potrafi uśpić bez cyca, mama ma - mama da :confused2:
Ale cyc to też :tak:
- potrzeba bliskości
- nie ma nigdzie tak bezpiecznie jak przy cycu
- cyc jest dobry na wszystko, na bolący brzuszek, na problemy z kupką, na ząbki jak idą, na gorączkę, na wiele innych dolegliwości
- cyc to mama
- cyc to bijące serduszko mamy, które tak dobrze zna

GosiaLew - jak nocki są ok, to dzień z czasem też się unormuje, ważne byś tych nocek upilnowała :tak:

Agata - zdrówka, bo coś często Cię jakieś wirusy dopadają. Jak paluch - miałam już pytać wcześniej? She jest dzisiaj pierwszy dzień w pracy (o ile się nic nie zmieniło) i obiecała się między cyferkami odezwać.

She - trzymam kciuki by dziadki zdały egzamin na 6, a Ty byś mogła zrobić swoje i uciekać do Emki :tak:

Ewitka - trzymam mocno kciuki cały czas :tak:

Aniołki - Olaf cudny! :)

Kazikz - gratuluję podjęcia decyzji, wierzę że nie było łatwo, a co do korony to grrrr :p
 
Hej Dziewczyny. Melduję się po bardzo długiej nieobecności z nadzieją, że jeszcze mnie pamiętacie. Z oczywistych względów nie jestem w stanie nadrobić zaległości i mam nadzieję, że mi to zostanie wybaczone.

W każdym bądź razie nowym bb-dzieciaczkom i świeżo upieczonym mamusiom życzę zdrówka i radości z każdego kolejnego dnia. Cieszcie się sobą, bo macierzyński szybko leci i... O właśnie... Ląduje się tak jak ja znowu przy biurku...

Szok Dziewczyny. Przecież wczoraj darłam się na porodówce. W jaki więc sposób znów siedzę przy komputerze w pracy?! Mam wrażenie, że ani na moment z biura nie wyszłam. Może dlatego, że siedząc z Emi nadal księgowałam jedną firmę...

Co u nas? Tak po krótce:
- Emi teraz jest pod Dziadka i Babci, która na marzec wzięła urlop. Od kwietnia będzie tylko z Dziadkiem w te dni kiedy ja będę w pracy.
- Emcia nie chce pić mm (podjęłyśmy pierwsze próby, żeby Ją przyzwyczaić jakby za mało miała jedzonka w czasie mojej nieobecności). Nie pije żadnego, a próbowałam kilku firm. Widzi butlę z białym płynem jest histeria. Ale tylko wtedy, gdy w butelce jest mm. Nie wiem jak Ona to robi, ale jak w butelce jest moje mleko to się do butli śmieje... Na szczęście je kaszki robione na mm, więc wprowadziliśmy nowy schemat dnia i rano po obudzeniu zjada kaszkę zamiast cycka. Niestety w cyckach coraz mniej. Lakator nic nie pomógł. A wręcz im więcej ściągałam tym piersi mniej produkowały. Zupełnie jak kiedyś. Dlatego póki coś jeszcze jest to Emka pije po 16 raz, przed snem raz i w nocy ile chce. A na porządną kolację zjada kaszkę. Co ciekawe mm zagęszczanego kaszką też nietoleruje. Ale kaszkę łyżeczką wcina aż miło. Lepiej niż obiadki :-) Może to i lepiej... Nie będzie się tak bardzo przyzywczajała do butelki, która zostanie tylko do soczków i herbatek.
- Malutka zaczyna powoli siadać. Jeszcze nie sama, ale jak się Ją posadzi to już się nie przewraca, a trzyma się sztywno i to dość długo. Staramy się jednak sadzać Ją jak najmniej, żeby nie obciążać kręgosłupa. Co oczywiście spotyka się z protestem Malutkiej, bo świat oglądany z tyłeczka jest ciekawszy niż z plecków czy brzuszka.
- odkąd jemy "dorosłe" posiłki skończyły się problemy z kupkami. Rzadko kiedy przez cały dzień nic nie zrobi. Częsciej zrobi kilka :-)
- nad ząbkami ciągle pracujemy, choć jeszcze nic nie widać.
- ostatnio miałyśmy pleśniawki i to takie paskudne, że nawet mocz pomagał opornie. Zwykle znajomi, którzy stosowali tą metodę mówili, że pleśniawki znikały po 2 dniach smarowania, a u naszej Emki trwało to tydzień. Wieczorem niby nic nie było, a rano na nowo wywalone w całej buzi. Na szczęscie udało nam się po 7 dniach pozbyć tego cholerstwa.
- w poniedziałek 14/03 idziemy na szczepienie. Na szczęście tym razem tylko jedno kłucie na wzw.

Ja roboty mam pełno, bo podatnik zażyczył sobie jak najszybciej bilans. Więc muszę się sprężać. Dziś pewnikiem niewiele zrobię, bo myśli i tak mi uciekają do Małej, a do tego muszę się na nowo zaklimatyzować w pracy, zwłaszcza, że Szef przeniósł mnie z koleżanką do innego pokoju.

Póki co z grubsza to wszystko. Przytulam wszystkie Dzieciaczki i ich Mamusie :-) Będąc w pracy będzie mi łatwiej co jakiś czas się odezwać, bo ostatnie dni to cały mój świat wypełniała Córeczka :-)

EDIT: Lill, Just dziękuję Wam... Dobrze wiecie za co :-)

A to moje Słońce :-)
 

Załączniki

  • Emilka 1.jpg
    Emilka 1.jpg
    33,9 KB · Wyświetleń: 55
Ostatnia edycja:
Asiu - oczywiscie że pamietamy wracaj do nas. A Emi przesłodka. Buziole. Dobrze że masz z kim mała zostawić. Ja niestety musze szukać opiekunki. Poki co ide na wychowawczy.
 
Czesc dziewczynki.


Aniolki,She przesliczne sa wasze dzieciatka...Az milo popatrzec:-)

Ja sprzatam bo po 18 przyjdzie w odwiedziny moja kumpelka:-)

Mala ladnie spi wiec zmykam dalej.

Aaa jutro szczepionka...wrr

I tak jak ostatniej Julia w ogole nie poczula tak teraz beda dwa klucia i to jeszcze domiesniowo...:-(


Milego popoludnia zycze i postaram sie jeszcze wejsc wieczorkiem.


pozdrowionka
 
Aniołki ale Olafek duży wyglada na tych zdjęciach! I tak fajnie tak chłopieco juz ubrany.
She fajnie, że zaglądnęłas, dawno cię nie było, a twoja Emi już taka duża i taka słodka.
Byliśmy dziś w poradni, do szpitala idziemy w środę, zabieg w piątek, bo w środę nie było miejsc na pooperacyjnej IT. Jestem nieźle wystraszona, bo ordynator mówił, ze ostatnio operowali przepuklinę czołową i dziecko 5 dni było na IT, bo tak im się "bezdechnęło". Kurcze przecież to naprawdę maleńki organizm. Mam nadzieję, że Agniesia jest silna i da radę bez komplikacji.
 
Lili dziękuję za życzenia!!!!
Gosiu nie tak nieźle bo czy 2 czy 7 to ciężko i tak:) a więcej nie chciałam narazie bo balam się żeby kolana wytrzymaly moją zwiększoną masę:)

wiola a ja bym dala smoczek, bo moze wcale to nie głód.bylam przeciwniczką smoczków, ale zmeinilam zdanie:) Julek nie raz chce cycunia possac,nie raz cyc ble i tylko butla a nie raz smoczuś :) no i do usypiania smoczuś dobra rzecz. ale nei promuje tu zatykania jak płacze oczywiście:p

she fajnie,ze do nas wracasz:)
agatko dobrze,ze juz się wykurowalas,napisalabys mi na priv w wolnej chwili kiedy dawalas Ali jedzonko i jakie bo pamietam ze jakos szybko.
Ewitko agneisia jest na pewno silna bedzie dobrze!!! juz nei wiem czy pisalam ze slodkie to pierwsze zdjec co kilka ost wklejałaś.juz mam zaniki pamieci wiec nei wiem

zdechł mi pies:( pisalam wam kiedys na cpp ze mial nowotwór.12lat był z nami:( w sobote go pochowaliśmy,w niedz mialam urodziny i wisielczy humor... babcia obrazila się i wyszła nim usiadła i w ogóle masakryczny weekend za mną.
włosy faktcyznei wypadają trochę
czopki na hemoroidy co mi pisalyscie zapomnialam jak się nazywają
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dopiero się teraz.
Walczymy z Kubusiem i jego problemami brzuszkowymi od nocy. Nie może spać, bo go wszystko męczy, przysypia na 10-20 minut albo na rękach albo sam. Strasznie płacze dziś, już ze zmęczenia i bólu. Co chwilę chce pocycać, by przepchać kupki i pierdki, ale jak on wtedy je to strasznie robi to nerwowo i szarpie mi sutki, tak więc moje cycki są znowu podrażnione i bolą albo raczej pieką. Dziś nawet nie byłam w stanie zjeść, dopiero ja P. przyszedł to mogłam, nawet nie zjedliśmy razem, bo ktoś musi tulić dziś małego. Idę zrobić w końcu ten posiew kału, bo tydzień temu nie zrobiłam, bo kupki nabrały normalnego koloru ale teraz jest znowu. Poza tym jakaś wysypka na policzkach się mu pojawiła.

A jeszcze umówienie się do gina to jakaś masakra. Do mojego gina dopiero na 15 marca, do innego lekarza na moją kartę abonamentową najbliżej na 14 marca. W Pruszczu do lekarza na NFZ mogłabym iść od ręki, ale jak poczytałam jakie lekarka ma opinie to zrezygnowałam. Umówiłam się prywatnie na środę. Opuchlizna troszkę niby zeszła, ale dalej jest ropa.

Ewitka Agniesi siłę dodatkowo dadzą kciuki od e-cioć z bb

She super, że napisałaś. Emilka śliczna.

Aniołki Olafek super, a mojemu ciągle coś się przestawia, i tak stałe pory to ma tylko wtedy jak nie ma problemów brzuszkowych.

Lili no niestety ostanie 2 nocki nie były już spokojne. Dziś nad ranem usnął mi jak mu brzuszek masowałam i spaliśmy przytuleni razem i mu rękę na brzuszku cały czas trzymałam i wtedy spał a jak zabierałam to się budził, ciepło ręki chyba mu ule przynosiło.
 
Do góry