GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Kuba spał mi tylko dziś w dzień tylko 2h. Potem cały czas na rękach albo cyc i na zmianę, kupy szły przy cycu, ale potem było straszne prężenie się. Usną mi tak na maksa, że odleciał przed chwilą.
Czekam na P. żeby pójść do apteki, P. miał kupić, ale doszłam do wniosku, że muszę wyjść chociaż przewietrzyć się, bo od 2 dni nawet nosa nie wychyliłam na dwór.
Nic nie byłam w stanie zrobić dziś, nawet kiedy zjeść normalnie.
Kubuś płacze a ja razem z nim już.
Aniołki ja raczej będę szczepić skojarzonymi. Dobrze, że bioderka w porządku. Ja idę na usg za 1,5 tygodnia. A u pediatry jeszcze nie byliśmy.
Marti nie wiem co Ci doradzić, bo na te pytania sama musisz sobie odpowiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Co do synka to na pewno zaakceptuje rodzeństwo jeśli nie będzie pominięty a co do miłości drugiego dziecka to chyba nie ma różnicy, na pewno kocha się tak samo mocno.
Kasikz ja nabiału i mleka nie jem od kilku dni już, wołowiny i soi to nie jadam, wiec u mnie to nie na tle pokarmowym raczej, bo jem naprawdę w kółko to samo póki co, kanapki z wędliną lub dżemem, na obiad ziemniaki z miesem wieprzowym albo z fileta z kurczaka (pieczone), względnie pomidorówkę jem i ze słodkiego to herbatniki maślane.
A pozycji na samolot nie kojarzę.
Czekam na P. żeby pójść do apteki, P. miał kupić, ale doszłam do wniosku, że muszę wyjść chociaż przewietrzyć się, bo od 2 dni nawet nosa nie wychyliłam na dwór.
Nic nie byłam w stanie zrobić dziś, nawet kiedy zjeść normalnie.
Kubuś płacze a ja razem z nim już.
Aniołki ja raczej będę szczepić skojarzonymi. Dobrze, że bioderka w porządku. Ja idę na usg za 1,5 tygodnia. A u pediatry jeszcze nie byliśmy.
Marti nie wiem co Ci doradzić, bo na te pytania sama musisz sobie odpowiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Co do synka to na pewno zaakceptuje rodzeństwo jeśli nie będzie pominięty a co do miłości drugiego dziecka to chyba nie ma różnicy, na pewno kocha się tak samo mocno.
Kasikz ja nabiału i mleka nie jem od kilku dni już, wołowiny i soi to nie jadam, wiec u mnie to nie na tle pokarmowym raczej, bo jem naprawdę w kółko to samo póki co, kanapki z wędliną lub dżemem, na obiad ziemniaki z miesem wieprzowym albo z fileta z kurczaka (pieczone), względnie pomidorówkę jem i ze słodkiego to herbatniki maślane.
A pozycji na samolot nie kojarzę.