reklama
agnieszka0240
Aniolek-20.03.2009 (7tc)
Czesc dziewczynki.
Lucy,Mysza,Kasik slodkie te wasze male pociechy:-)
Kairko lecimy w poniedzialek i zaraz ide dokonczyc pakowanko.Musimy zmiescic moje i malej ciuszki w jedna i to nie za duza torbe...
Milego popoludnia buziaki
Lucy,Mysza,Kasik slodkie te wasze male pociechy:-)
Kairko lecimy w poniedzialek i zaraz ide dokonczyc pakowanko.Musimy zmiescic moje i malej ciuszki w jedna i to nie za duza torbe...
Milego popoludnia buziaki
Dziewczynki bardzo ważna wiadomość na wizytowo!!!!!!!!!!!!
LucyF - Ada mi też nie piła, od niedawna pije w ogóle, te kilka łyżeczek co udało mi się w Nią przez przypadek, z zaskoczenia w dzień wmusić to był pikuś. Nie ma co zmuszać, widocznie nie potrzebuje. A co się stało, przecież Miłosz pił herbatki? Z dnia na dzień Mu się odmieniło?
Mysza - ja bym podawała picie, nie ma co żałować, ale ograniczyłabym soki do wody, soczku troszkę, ale lać w Niego wodę, ułatwi kupkowanie, może potrzebuje bo grzejecie w domu i stąd potrzeba picia, mróz też powoduje, że pić się chce.
Agnieszka - miłego pakowania.
LucyF - Ada mi też nie piła, od niedawna pije w ogóle, te kilka łyżeczek co udało mi się w Nią przez przypadek, z zaskoczenia w dzień wmusić to był pikuś. Nie ma co zmuszać, widocznie nie potrzebuje. A co się stało, przecież Miłosz pił herbatki? Z dnia na dzień Mu się odmieniło?
Mysza - ja bym podawała picie, nie ma co żałować, ale ograniczyłabym soki do wody, soczku troszkę, ale lać w Niego wodę, ułatwi kupkowanie, może potrzebuje bo grzejecie w domu i stąd potrzeba picia, mróz też powoduje, że pić się chce.
Agnieszka - miłego pakowania.
K
kaira24
Gość
Martrusionku ja wieżę kochana że będzie dobrze i to będzie tylko sen. Zaciskam z całej siły kciuki!!!!!!!!!
agnieszka0240
Aniolek-20.03.2009 (7tc)
martusionku kciuki mocno zacisniete!!!!!!!!!!
K
kaira24
Gość
Witam ja tylko przelotem. Ciekawe jak Martusionek i Tomuś
Jutro idę do pediatry bo mała ma jakiś większy guzek z lewej strony na łonie. Mam nadzieję że to nie będzie nić groźnego.myślę że to przepuklina, najprawdopodobniej z pępka sobie przepchała. Chce w to wieżyc. Z kupą dalej problemy pewnie przez to.Ale już nie płacze i ją to nie boli. Boże robię z tym na codzień a teraz jestem przerażona
Trzymacie kciuki bo możecie zdziałać cuda.
Jutro idę do pediatry bo mała ma jakiś większy guzek z lewej strony na łonie. Mam nadzieję że to nie będzie nić groźnego.myślę że to przepuklina, najprawdopodobniej z pępka sobie przepchała. Chce w to wieżyc. Z kupą dalej problemy pewnie przez to.Ale już nie płacze i ją to nie boli. Boże robię z tym na codzień a teraz jestem przerażona
Trzymacie kciuki bo możecie zdziałać cuda.
kairko Kochana u Lenki to na pewno nic takiego i wszystko bedzie dobrze a to ze masz to na codzien a teraz jestes przerazona to normalne w koncu to twoj cud i rozum sie wylacza zostaja tylko emocje, trzymam kciuki za wizyte u pediatry.
mam nadzieje ze u Marty i Tomusia juz lepiej.....
Lili tak, Milowi sie z dnia na dzien odmienilo i teraz to ze skory wylazi zeby tylko nic nie wypic, to sa po prostu zapasy z nim zeby wmusic choc 10 ml.
mam nadzieje ze u Marty i Tomusia juz lepiej.....
Lili tak, Milowi sie z dnia na dzien odmienilo i teraz to ze skory wylazi zeby tylko nic nie wypic, to sa po prostu zapasy z nim zeby wmusic choc 10 ml.
reklama
Oj, Lucy Lucy, co to za podpis?!? głowa do góry! poręcz zawsze można przeszlifować, polakierować i żadne drzazgi wbijać się nie będą ;-)
Szymek pije bardzo mało, ale go nie zmuszamy. Nie chce to nie. Czasami jest tak, że z butli pić nie chce, ale z kubeczka wypije, tylko trzeba się z tym trochę nagimnastykować
Kaira, wierzę, że sprawa guzka wyjaśni się pomyślnie i okaże się, że to nic takiego.
Na co dzień w tym siedzisz i teraz wyobraźnia ma aż za duże pole do popisu
Szymek pije bardzo mało, ale go nie zmuszamy. Nie chce to nie. Czasami jest tak, że z butli pić nie chce, ale z kubeczka wypije, tylko trzeba się z tym trochę nagimnastykować
Kaira, wierzę, że sprawa guzka wyjaśni się pomyślnie i okaże się, że to nic takiego.
Na co dzień w tym siedzisz i teraz wyobraźnia ma aż za duże pole do popisu
Podziel się: