reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
Nadrobiłam -miałam nie pisać no ale
GOSIU TRZYMAM KCIUKI!!!!!!

Haniu uwierz że znam dziewczynę która 10 miesięcznemu dziecku podaje dzieciowe jedzenie TYLKO kaszki i mleko... i o tym przypadku mówiłam. Słoiczków nie powinno się długo podawać bo później dziecię nei chce gryźć itp... a co w nich jest??? nie wierzę że są takie super eko:-p

Aneczko masz rację -np w Indiach kobiety ostro jedzą w ciąży, ostro jak karmią i dzieci też jedzą ostro i nic nikomu nie jest

Edytko cieszę się że się odezwałaś. najważniejsze że sami świadomie podjęliście decyzje i wiem że jest słuszna (jak każda podejmowana przez rodziców z miłości do dziecka). napisz jak się czujesz w roli mamusi:tak: jak się cieszę że tak macie swoje małe-wielkie szczęście

Olu dlatego najlepiej karmić na łóżku przy ścianie kiedy jest się zmęczonym -ja w nocy na leżąco karmiłam -bo leń jestem:-)

Mysza czy rozcieńczysz czy nie i tak pewnie wypluje hehehe


aha dziewczyny które podają jedzonko i jest to marchewka -marchewka zatwardza. Jeśłi zauważycie że epo marchwi jest problem z kupalem to może jabłko??? Ala jabłka i bananów nie lubi -za to pomarańcze, mandarynki, pomelo, świeżego ananasa i wszystko inne jest cool:-D a najsmaczniejsze z owoców jest mięso i już:-p
 
Dziewczyny chciałabym dać Szymkowi trochę soczku, mam te z Gerbera od 4msc. Mogłybyście coś doradzić czy rozcieńczyć mu na początku trochę z wodą ?
Osobiście jak dziecię nie jest przyzwyczajona to zamiast soczków podawałabym wodę, jest zdecydowanie zdrowsza, a grunt od małego wprowadzać dobre zwyczaje, jeszcze się soczków napije, Ada teraz dopiero pije soczki i ma już swoje ulubione. Co namachałam się łyżeczką podając wode to moje ;-)
Szymuś wieczorem urządził awanturę...i coś się popsuł, bo już tak pięknie przesypiał, to dzisiaj po 5 pobudka i jedzonko. Zasnął i znowu o 8 pobudka...na szczęście spał później do 10.
Dzieci mają swoje skoki rozwojowe, 2 doby i spokój ponownie, ale zobaczysz nowe umiejętności. :tak:
Zauważyłam że jak jestem z nim sama to jest dużo grzeczniejszy, nie ma marudzenia i wymuszania. A jak tylko W. zostaje to dziecka nie poznaje. Może dlatego że on go ciągle na rękach nosi, nawet jak Szymek leży grzecznie to on go z łóżeczka wyciąga i zabawia na rękach, nosi po całym domu.
Normalne, tatusiowie nadrabiają, a W. na Jego plus, że sam od siebie od początku. ;-)
Ale czy taki maluch już może mieć takie zachowania...
No jasne, że tak. Zaraz zacznie Ci dupką rzucać, że chce na rączki. :-p

GosiaLew - zostaje w szpitalu na noc, póki co cisza. :dry:
Agata - kiedy dałaś Alicji pierwsze coś do gryzienia i co to było? Mi mama mówiła, żebym już coś tam zaczęła podawać, choćby skórkę od chleba, ale normalnie mam cykora, że odgryzie :oo2:
 
Ostatnia edycja:
LucyF - podpisane.

A mi febra wychodzi i co tu stosować jak karmię wrrr? Pastę do zębów to na pewno :-p

Dzisiaj przyjechał do nas mój 17-letni brat na 3-4 dni, jejciu jak super :-D Zajmuje się Adą, pomaga księgować, jeździ na zakupy, gotuje, tylko nie sprząta, ale i tak jest super :-D

A ja dziś spędziłam czas w kuchni gotując obiadki dla Ady i tak na króliku ugotowałam lekką bazę z marchewki, selera, pietruszki, pora + gluten oraz w osobnych garnkach:
- brokuł
- kalafior
- zieloną fasolkę szparagową
- makaron
- ziemniaki
- ryż brązowy
I łączyłam z bazą :tak: Wyszły nam różne obiadki. 3 do lodówki, reszta zamrożona ;-) Spokój na 10 dni :-p
 
Mysza ja właśnie ostatnio czytałam artykuł na temat "junk food" dla dzieci i okazuje się, że do tej kategorii należą własnie soki. Jest tam cukier i nic wiele odżywczego, dlatego też dla dzieci do picia zalecane jest mleko. Jak zatem nie musisz to nie polecałabym dawać małemu soczków.
 
Witam.Wskauję co chwilkę na wieści która sie rozpakowała ale jeszcze oczekiwanie.U nas był od wczoraj koszmar.Mała w pon zrobiła mega kupkę, i cisza.Oczywiście każdy mówił że to naormalne na mleku matki. Ale dziś był jeden wielki płacz od nocy o 16 dałam czopka i normalnie wszystko przeszło. Poszły 3 mega w pampku i dziecko w końcu poszło spać. Do tgeo dostałą uczulenie na plaster z pępka który zresztą jej sie nie schował.Jestem wykończona Pozdrawiam.
a tak w wolnej chwili do przyuczenia http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,9030859,Poradnik_dobrej_zony_z_1955_roku.html
 
Kaira - spróbuj gimnastykować brzuszek, by się wzmocnił co ułatwia robienie kupy, poprzez zginanie nóżek (taka niemowlęca gimnastyka), możesz też oliwka na rękę i masować brzuszek w stronę przeciwną niż wskazówki zegara, pobudzasz jelita do pracy. Masujesz ot tak jak i kiedy Ci się chce. Ada zawsze wtedy purtała, a chwila później była "kupa fuj fuj"

U nas zęby, a już było spokojniej :sorry2:
 
Kaira - spróbuj gimnastykować brzuszek, by się wzmocnił co ułatwia robienie kupy, poprzez zginanie nóżek (taka niemowlęca gimnastyka), możesz też oliwka na rękę i masować brzuszek w stronę przeciwną niż wskazówki zegara, pobudzasz jelita do pracy. Masujesz ot tak jak i kiedy Ci się chce. Ada zawsze wtedy purtała, a chwila później była "kupa fuj fuj"

U nas zęby, a już było spokojniej :sorry2:
Kochana ja to robię codziennie:( masaz, gimnastyka, ale tym razem nic to nie dało. Widocznie moja dieta jej nie sluży. Zaczęłam się dobrze odżywiać bo chcę schudnąć ale trzeba jeść tak jak dawniej:p. Tym bardziej że jestem na to uczulana bo mama to stara pielęgniarka pediatryczna.
Dziś to płakałam razem z nia, tak mi jej było szkoda.I zaczęły jej łezki wylatywać. A co to będzie jak sie zęby pokażą. Współczuję. Słodkich snów mój Aniele Lili:) Buziak dla Adusi
 
reklama
Do góry