reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Hej Lili, daję radę :-)
Co u ciebie? Gratuluję chłopca. Fajnie. Mozesz teraz poszaleć z wyprawką w męskim stylu.Na kiedy masz termin? Sorki ale w tel nie widac suwakow
Buziaki
 
reklama
Na 13.czerwca mam termin.

Szaleć jak szaleć, na pierwsze miesiące kupowałam unisexy dla dziewczyn, także póki co jeszcze nie szalałam. Kupiłam jedną bluzkę za 7 PLN, dziewczyny w sumie podsunęły myśl, bo na zająca dostały książki i się pytają a co dla Jeremiasza, no i spodnie sztruksowe w LIDL w przecenie były już w koszach jednostkowych i też wyszło mnie to 7 PLN. Także szaleństwa na razie nie ma. Wszystko generalnie jest.
 
Lily gratuluje chłopaka,fajnie jak będzie teraz taki rodzynek ;) poza tym expresowo mi ta ciąża Twoja leci,co zaglądam to myślę,,tu już tyle?''

Katherinne co do abraniania,to u nas też Kinga też robi,,ty ty ''paluszkiem a patrząc w oczy roi to co nie wolno,nie reaguje,jeszcze na samym początku jej przygody z nowościami,to słuchała jakoś a teraz nie,co by se wydawało,że teraz więcej rozumie.
Tak samo z jedzeniem,rzucaniem zabawem,tłumaczę ze nie wolno a ona ze śmertelna powagą,z premedytacją :-D bierze w dłon zabawkę,jedzenie i rzuca na podłogę i potem mina,,i co mi teraz powiesz?''
Czasem ręce opadają i nie powiem,że zdarza mi się podnieść głos,czego żałuję potem,ale zdaraz nsię że mówie,,nie ''wyraźnie.Mmysę że z czasem zacznie może na to reagować.
Co do zmiany,mam nadzieę,że Staś areaguje dobrze na maści i ta zmiana zejdzie.Najgorsze,że teraz to z łatwością zabezpieczenie zmiany pomarowane,zerwie i drapie...
Może jakaś alergia...

Plenitude to kciuki bo tego co piszesz to staranka poczyniacie

Wreszcie jestem,co wejde na bb,to albo mnie rozłącza,albo czasu mniej potem się okazuje,że miesiąc mnie nie ma.

King MOJA wreszcie zaczela wstawać dreptać za rączki,przy meblach a już się martwiłam.
Chce coraz częsciej i widze ze fajnie jej idzie i może niebawem zacznie sama chodzić.

Tak poza tym to u Małej znowu lekkie pogorszeie skóry,nie wiadom czy to po owsianych platkach,kompocie ze śiwek czy może proszek,est tyle czynnników.

a potówki to długo schodzą ?bo może to są potówki?
takie drobne kropeczki czerwone,przy pampersie z tyłu i na pleckach rozporoszone.

Mamy majówkę a pogoda u nas jak zawsze,nie do spaerowania
 
agnieszkaala dzięki. A co u ciebie? Bo jakoś nic o sobie nie piszesz...
lili ale chodzi ci o leki, zeby zajść w ciążę czy żeby utrzymać? Jak spytałam gina (zaraz po kiepskim wyniku amh) o stymulację cyklu to powiedział, że żeby stymulować to trzeba mieć co. A potem jak sprawdziliśmy pęcherzyk to okazało się, że owuluję normalnie, więc po co stymulować. A jeśli chodzi o utrzymanie to za drugim razem na pierwszej wizycie dał mi luteinę.
pleni miłej zabawy ;-)
kat i co z raną synka?
magda u mojego siostrzeńca działały rybki, którym trzeba było oddać wodę:-D
nisiao mała cwaniara z tej twojej Kingi:-D

A karola to juz w ogóle tu nie zagląda?
 
Emy jak tam synek się miewa?

Lili ja jak dowiedziałam się, że będzie chłopak wpadłąm w szał zakupowy. Koszulą, spodniom dresowym nie mogłam się oprzeć.

Nisiao gratuluje postępów Kini. Widzisz nie ma się co martwić na zapas.

Anty dziękuje, że pytasz. U Nas szara codzienność. Dzieciaki łobuzują. We wtorek mamy zabieg wycięcia migdałów, mam nadzieje, że tym razem Ala się nie rozchoruje. z Filipem jeździmy do dentysty na lapisowanie bo jedynki mu się wykruszyły i jedna 4 zepsuła. Przez to żelazo zepsuły mu się zęby jestem załamana. Ja bardzo powoli wracam do myśli o zdawaniu na prawko. Podejście poraz drugi,mam nadzieje, że się zmobilizuje. Też myśle o zrzuceniu paru kilo, ale narazie tylko myśle...
 
Anty , no i co z tym pięknym pęcherzykiem dalej ? działaliscie ? pisz mi tu zaraz ...
karola gdzieś nam się zgubiła właśnie ,,,, hmmm

agnieszkaala , powodzenia z migdałkiem , wiem jak to wygląda bo moja młodsza miała usuwany

kat , i jak nóżka synka ? goi się ?
magda88 , znasz już płeć ?
nisiao , brawo dla Kingi za tuptanie :)
 
nisiao - a widzisz wszystko w swoim czasie, Kinia daje radę. :tak:
agnieszkaala - kciuki za zabieg migdałkowy, co do żelaza niestety takie działanie u niektórych, pomimo dbania, płukania i chuchania, zęby nie dają radę. Nie przeskoczy się tego. :confused2:
katherinne - właśnie jak nóżka? :sorry:
anty2 - no bardziej chodziło mi o leki na utrzymanie ciąży, progesteron. cleaxane i te inne dziwne cud leki, które pomogły dziewczynom. :tak:


U mnie dzisiaj gondola wyciągnięta, fotelik do samochodu też, łóżeczko również, trzeba wszystko umyć, poprać itd. Oby w weekend była pogoda. Weronika już się dopytywała czy może spać razem z Jeremiaszem, trzeba było tłumaczyć, że NIE MA MOWY. :laugh2:

Ciuszki, różki, kocyki i inne bzdety mam wszystkie poprane, teraz czeka na prasowanie, liczę, że do jutra wieczora się z tym uporam. Bo poza tymi tycimi ciuszkami uzbierała się sterta ciut większych rozmiarów również. :confused2:
Torba praktycznie spakowana, klapek mi brakuje, nie mogę znaleźć. :sorry:

Zastanawiam się tylko jak to będzie z karmieniem, gdyż Weronika tylko czeka, aż matka w cyckach mleko będzie mieć. :oo2: Przyłazi i "lubię cycuszki" i głaszcze je, całuje je i jak tylko matka nie patrzy to się dzieć próbuje dostawić i próbować. Wariactwo. :laugh2: A starsza za nią gdera podobnie. :laugh2:
 
Jeju, Lili, Ty już na wylocie! Już bliżej niż dalej. Wow. Ależ to zleciało...

Nisiao, brawa dla Kini.

Z nóżką - ech.. dajcie spokój. Cały czas tak samo. Dobrze, że się nie pogarsza, ale ile można?

Ja ze sprawą z innej beczki wpadam. Mam dziś 24 dc. Do okresu tydzień mi został teoretycznie. A tu niespodzianka: różowo. Plamień okołoowulacyjnych nigdy nie miałam, zresztą chyba za późno, co? Co to może być? Nie chcę sugerować odpowiedzi, ale myślicie, że to może być plamienie implantacyjne? Raczej baaaaardzo mało prawdopodobne, baaaaaardzo mało, ale nie niemożliwe... Nie chciałabym się nakręcać, ale... No nic, pozostaje obserwować rozwój wydarzeń. Może po prostu okres będzie wcześniej.
 
agnieszkaala, dzięki. Ali jest super. Generalnie grzeczny, czasem nas testuje, rzuca się na podłogę ale dajemy radę:-) straszna gaduła. Duzo powtarza w obu językach po polsku i arabsku, nawet mówi kilka słów po angielsku i odkryliśmy ostatnio że dużo z angielskiego rozumie, nie spodziewalismy się. Niedługo lecimy do Polski do babci. Mam nadzieje że lato nam bedzie sprzyjało i nauczymy się siusiać do nocnika.
Trzymam kciuki za zabieg i za prawko
 
reklama
Karola zawsze play dobrze jest mieć np z tym odchudzaniem może i wreszcie przyjdzie czas na realizację-pisząc to myślę bardziej o sobie,bo ja tak mam,że już planuje od..roku :no:co do prawa jazdy,warto próbować,jak to się przydaje,widzę teraz zwłaszcza przy dziecku...
Katherinneczytając post to wiadomo czyt,rożowe plamienie=implantacja,kto wie.
Jedynie czas pokaże cóż to oznacza,ale rozumie,że planujecie i tak następne potomstwo,kedyś była mowa o starankach.
Lilliana ;-)no pięknie,młodsza latorośl się domaga mleczka,no to będzie szaleństwo jak się acznie karmienie na całego.
Kurcze jak Was czytam,że starania o dziecko poczyniacie inne już są dziewczyny na finiszu ciąży,kolejnej....to ja sobie nie wyobrażam narazie,tzn tu bym chciała a tu się boję normalnie i się zastanawiam,czy ten strach kiedykolwiek minie,że będę chciala kolejne dziecko?
Jak pomyślę o całej ciąży,oczekiwaniu,tych nerwach-wiecie że ja z tych nerwusów,panikarz :)( katherinne chyba najlepiej pamięta)
no to ja nie wiem jak to będzie,tu bym chciała mieć więcej niż jedno dziecko,ale sobie tego nie wyobrażam.

Inaczej jest jak się przejdzie poród itd,wie się czego się można spodziewać a inaczej jest jak jest to pierwsza ciąża.

Ja cie,ja tu takie dlematy a kto to wie,czy ja wogóle będę mogla mieć wiecej dzieci...jak nie schudnę,to mogę zapomnieć,zresztą nawet nie wskazane jest zachodzić w ciążę z taką wagą...

Pewne jest,że ja muszę sprawdzić jak u mnie ze zdrowiem ogólnie,zeby nie było nieprzyjemności.
 
Do góry