Ja to mialam ostatni tydzień hardcre,sama chora,nie tak bardzo ale źle sie czułam,myślałam że na płuca mi coś idzie,tak mnie pieklo w klacie,masakra.W ndz karmie wieczorem Kingę a tu czuję lewa ręka dziwnie mi drętwieje,takie dzwne uczucie potem mrowi mnie połowa twarzy,skora głowy,potem prawa ręka
Tak dziwnie sie czułam,że myslałam że cos złego się dzieje...wiecie same najgorsze myśli...
z tego wszystkiego bałam sie położyć,oczywiście cisnienie takie wysokie potemże hej,dawno takiego nie miałam.
w pn nie ma zmiłuj zapinkalalam do lekarza ze sobą i tam po opowiedzeniu moich objawow lekarka znala że to z nerwów i dała mi tabletki uspakajające i kazala brac magnez.
Ale na oskrzelach ok.
Fakt,że ja ostatnio to denerwowałam się,że Kinga po MMR a ja tu zaraz chora,antybiotyk,caly czas sie przejmowalam żeby czegoś nie złapala.Potem ta wieść że do tego endokrynologa mamy iść,bo te sutki Kinga ma powiekszone i inne sprawy i tak oto posiadam magiczną niebieska tabletkę i wyciszyłam się.
W sumie dobrze,bo wczraj byłysmy u tego endokrnologa w Zabrzu,jaki był szok jak dzwonię dzień wcześniej a tu pani mi mówi,że już na drugi dzień mogę przyjechać.Pojchałyśmy,lekarka zbadała i powiedzaiła,że to jakiś 2 stopien piwiekszenia,że to najczesciej spotykane,że jest tam wiecej tłuszczyku niż guzka,wypytała jaki Kinga nosi rozmiar ubranek,ile ważyła jak sie urodziła,itd.
Dla sprawdzenia jeszcze kazała zrobić zdjęcie rtg kości Kingi czy nie ma tak nadmiernego przyrostu kości?czy coś takiego-jak na jej wiek.
Wiecie niechetnie szłam,żeby te rtg zrobić,takiemu dziecku....a;e skoro trzeba to sprawdzić to co zrobić.
Za tydzień w czw wyniki z tego zdjęcia i wtedy będzie wiadomo.Narazie kazała lekarka sie nie zamartwiać,że gdyby coś było nie tak towtedy będziemy myśleć.
tak to po MMR Kinga nie miala gorączki itd,ale jakoś taka placzliwa była wieczorem przed spaniem czasem budzila sie okolo23 i placz,spala niespokojnie.
Dodatkwo nie wiem co mam myśleć,jak tydzien po szczepieniu nocą Kinga pokSZLUJE raz wiecej raz mniej,tak np do 5 razy potem tylko 3 w dzien nic i sama nie wiem bo ja już bym najchętniej leciała do lekarza i dała obejrzeć osluchać Małą.Ale boję sie pakować z nią w te siedlisko bakterii jeszcze tydz po szczepieniu.
Juz sama nie wiem co o tym myśleć czy bagatelizować czy lecieć do tego lekarza.