Katherinne d
Jestem i mam sporo do nadrobienia.dZiś się zalogowałam od dość dawna,miło że pamiętacie o mnie.
WysypkA Stasia zeszła?Już czytam że jesteście po szczepieniu MMR,ja sie kurna boję my za tydzień chyba,ale coś mi Kinga dziwnie pokasłuje i w zasadzie nie wiem czy to jakas infekcja sie szykuje-oby nie czy może od powietrza suchego.
Magda
co za niespodzianka,spodziewasz się dzidziusia,gratulacje!!
Prija jak tam zdrówko córeczki
Plenitude dobrze że wiadomo na co rhailitowac corkę,ale lepiej by było wogóle nie rehabilitować i żeby nic się nie działo,szkoda że wcześniej neurolog nie wychwiciła tego obniżonego napięcia :/
Jakie to wszystko ma znaczenie na rozwój np mowy,te obniżone napięcie
zjola tyle czasu Cie tu nie widziałam
U nas minał roczek Kingi,nawet nie wiem kiedy,tak to zleciało,tak czytam co u Was,że myślicie o kolejnym dziecku,inne dziewczyny już noszą w sobie dzieciątko a ja..ja sie boje i nawet gotowa nie ejstem,nie wyobrażam sobie tego,z jedną szkrabiną czasem sie nie wyrabiam choć absorbująca nie jest,jes grzeczka a że ma humorki to normalne,w koncu dorośli tez mają.Mimo to nie wyobrażam sobie,ja to jakiś nerwus jestem albo zmęczenie albo tabletki anty tak działają,ze chodze czasem nerwowa,sama nie wiem.
Do pracy nie wracam,przystalo że bede na wychowawczym bezplatnym a jak będzie...t się okaże,do pracy mojej nie mam szans wrocić,dojazdy kiepskie ,wiec przy dziecku odpada.
Kinga nadal nie chodzi ,ale psotepy są,jak raczkowala sunąc na pupie,tak teraz probuje jednak tradyzyjnie,raz do tylu raz do przodu,ale i tak wersja sunięcia na pupie jest najlpsza według córy.
Częściejna klęczkach sie utrzymuje przy meblach przy łóżku,ale nie staje jeszcze.
Jutro mamy neurologa i pewnie nie zakwalifikuje nas do opuszczenia rehabilitacji,na ktorych i tak ćwiczen nie mamy tylko,psycholog,pedagod,psycholog,pedagog.
Nie dlatego,że z Kingą jest coś nie tak rozwojowo,tylko trzeba dziure zakleić w grafiku a ćwiczenń nie mamy,rehabilitantka nie ma czasu nic a nic,uznaje że Kinga to przypadek ciezki do wyćwiczenia bo jest,,za stara''
Jutro mamy tego neurolog i poweim,że ćwiczone byłysmy przez rehabilitantkę w aździerniku a tak to tyle co ja sama w domu a co ja sama tez dam radę ,co profesjonalny rehabilitant to rehabilitant.
Może powinnam była jednak iść prywatnie gdzieś,może zbytnio to zbagatelizowałam uznając,że Kinga da sobie radę i zmoja pomocą,ale da radę.Daje radę,ale to idzie wolniej,choc może nie powinnam panikować,do 18 miesiaca ma czas.
Obawam sie tego szczepienia MMR,Zastanawiam się czy może powinnam zaszczepić Kingę an te pneumokoki,normalnie idziemy tymi zalecanymi szczepieniami,nie mamy dodatkowych,wiem że temat szczepień jest kontrowersyjny,ale jednak szczepimy na te co są zalecane,ale te pneumokoki to może nie jest zły pomysł...?
Ostatnio allergolog zwrociła uwagę,żw córka ma powiększone gruczoły sutkowe,tez mi się wydawało,ale myślałam,że to może przyrost wagi i stąd ta budowa.Wiecie nawet nie czytam w necie,bo zaczne panikować a ja panikarz numer jeden,kto wie ten wie
natomoast może to być przeciwskazaniem do szczepienia?