reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
pozdrowionka i od nas :)

obserwacja w synapsis dała tyle, że mamy zaświadczenie, że obserwacja w kierunku całościowych zaburzeń rozwoju obecnie negatywna :). mamy pojawić się ok 2 lat jakby coś nas niepokoiło a najpóźniej 3 lat :)
mamy już logopedę, która stwierdziła coś czego neurolog w zeszłym roku nie widziała - obniżone napięcie z przodu i może to z tym gratisem współistnieje problem z mową.. jutro jadę do pediatry po skierowanie na rehabilitację.

liluś najlepszego dla Oliwki ( raczej grzeczniutka się wydaje ale moja też niby taka a łobuz jak się patrzy :) )

emcia zaglądaj bo Cię śledzę ;) ;p

prija puk puk

kat jak odstawianie w nocy? ja już dałam sobie czas do lata na całkowite odstawienie.Muszę zrobić porządek z kilkoma sprawami bo czas nagli ;p

karola, czarna, edytka, małgonia i reszta dziewczyn - mega pozdrowionka
 
Pleni ja lubie byc sledzona;) Ciocia Madzia dobrze wiedziala,ze u Zojki nic tam nie wynajda:):):) Oby ta rehabilitacja szybko pokazala efekty i poprawe i bedzie dobrze:)
Prosze wysciskac tego wspinajacego sie po stolach lobuza;)
Prija kochana odezwij sie!!!
Kwiatuszku ucaluj Oliwcie:)

Pozdrowionka dla Was dziewczyny:)
 
emcia ona wspina się na krzesło obrotowe, narożnik i na kanapę, a jak już usiądzie to rozsiada się jak panisko i bezczelnie patrzy w oczy z triumfem w oczach i półuśmiechem!!! moja mała szelma :-D
 
Wspinaczek im sie zachciewa-do pierwszego upadku tfu tfu tfu. U nas jes etap powtarzania-nie wolno skakac na kanapie,usiadz grzecznie,nie wolno zwisac z fotela...itd rece opadaja
 
Mogę Was pocieszyć? Etap wspinania się trwa i trwa i trwa i trwaaaaaaaaa i trwaaaaaaaaaaaaaaa, efekt jest taki, że im dłużej trwa to tym mniej upadków. Ale zdanie jakie u nas najczęściej pada w domu to "Zejdź ze stołu NATENTYCHMIAST!!!" :wściekła/y:


Jujka - wielkie dzięki. :tak:
Ewcia3004 - super, że się odezwałaś i dziękuję i myślę o Tobie bardzo cieplutko. :tak:
Emka01 - jeszcze troszkę, jeszcze 5 m-cy chętnie pobędę w dwupaku. Dla własnego spokoju. :sorry:


Kurczę jak sobie pomyślę, że Weronika mogłaby już do żłobka chodzić, gdyby ten cholendarny żłobek wybudowali na czas to mnie strzyka. A tak miasto zawaliło sprawę, został plac budowy, dotacja zwrócona do UE, żłobku(a) brak i tylko wielki niedosyt wśród rodzin.
 
lili u nas natentychmiast już się zadomowił ;-) i też jest bardzo często obecny.. czasem przerażają mnie pomysły Zoi.. mój małżon zastał ją na parapecie a ja na stole grzebiącą łyżką z blaszce z ciastem:eek:.. norma to stanie na narożniku w kuchni i wyglądanie przez okno.. reszta podobnie jak u emci, pocieszam się tym co napisałaś, że z czasem nauczy się jak nie upadać :happy:

my się w żłobku urlopujemy a Zojki pilnują moi rodzice 4 dni w tygodniu :confused2:
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie ... planowałam za kilka dni odezwać się i pochwalić fasolką, ale niestety chyba nic z tego... moja beta wczoraj 104, dziś 136 ... gin daje trochę nadziei i każe nadal brać luteinę i w czwartek powtórzyć betę. Ja straciłam nadzieję :zawstydzona/y: moja radość była przeogromna, a teraz spadłam na sam dół :-:)-( wiem, że mnie zrozumiecie dlatego piszę tutaj (na cpp już nikogo nie kojarzę), choć ogólnie się nie udzielam, to czytam Was cały czas...już od ponad dwóch lat kiedy poroniłam... miałam nadzieję, że drugi raz ten koszmar mnie nie spotka :-:)-( gdybym nie zaczęła brać luteiny jak tylko zobaczyłam drugą bladą kreskę to może wszystko "samo by się rozwiązało" a tak ... najbardziej boję się, że nie oczyszczę się sama jak już ostatecznie lekarz nie będzie dawał nadziei i każe odstawić luteinę, drugiego zabiegu chyba nie zniosę psychicznie :-(

pozdrawiam Was ciepło kochane, całusy dla Maluszków
 
Ostatnia edycja:
matita miło Cię czytać :-) nie trać jeszcze nadziei, moja koleżanka już dwa razy straciła nadzieję bo dwa razy krwawiła, ale beta rośnie zamiast spadać, okazało się, że jest krwiak i nie wiadomo co dalej, ale pęcherzyk z zarodkiem jest i rozwija się. Oby było dobrze &&&&
 
reklama
Matita jeszcze nic straconego chociaz sama teraz przeszlam przez podobny scenariusz. Na usg bylo cos widać?
Pleni super ze u Was wszyst dobrze. U mnie Oliwka tez uprawia wspinaczke wysokostolowa :p
Lili alw Ci pięknie suwaczek mknie!
My starania zaczynamy na wiosnę no chyba ze sie cos szybciej trafi ale jeszcze nie dostalam okresu i nie wiem kiedy plodne kiedy nie.

Przef chwila rozmawialam z kuzynka jest w ciąży i ma termin jak ja mialam... Ale cieszę sie bardzo. Ma 3 chlopcow moze siw jej coreczka trafi :)
 
Do góry