reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Karola zdrówka dla Was, dacie radę, to bezobjawowe zapalenie płuc, miałaś absolutne prawo nie zauważyć nic wcześniej, nie obwiniaj się, to trudne ale prawdziwe. Ala widzi, że Ciebie nie ma już tak jak wcześniej stąd zwrócenie uwagi na tatę i babcię, to raczej tylko na jakiś czas.

Agnieszkaala u nas jakoś leci, na 19.09 mamy obserwację w synapsis, zrobimy też we wrześniu badanie na boreliozę ( ok 200 zł). Zoja nauczyła sie chodzić to próbuje biegać ;) zdrowka dla Was

prija jak u Was?

Pozdrowionka dla wszystkich
 
reklama
Hejka.

U nas to chyba była mega trafiona decyzja. Już po 1 dniu antybiotyku Julci się poprawiło, a dziś zero gorączki, lepszy humor i zaczęła więcej jeść. Miałam wątpliwości i dylemat czy podać ten antybiotyk (tak przez chwilę, bo jakoś ciężko mi było uwierzyć w to zapalenie), ale wiem że to była słuszna decyzja. Na razie jest ok, oby tak zostało. Troszkę mi ulżyło. I jedziemy na weekend, z czapką na głowie :tak:

Emka: A jak u Was?

Pleni: A czy lekarz zinterpretował już te wyniki z rezonansu? Cieszę się że tamte z krwi wyszły dobrze :tak:

Karola: Ale Ty się nie obwiniaj, no co Ty. Ja zawsze bałam się tego bezobjawowego zapalenia płuc. Właśnie dlatego że nic nie zauważę. Najważniejsze że lekarz to zdiagnozował i jest pod dobrą opieką. Dużo sił Ci życzę.
 
Prija ciesze sie,ze u Julci lepiej.
U nas dzien bez goraczki ale za to teraz ma jakby zimne poty i niska temp. 35,2-35,6. Jak ja cieplej przykrylam to zle,jak jest rozgogolona to temp idzie w gore ale nogi i plecki ma zimne. Wiec albo to takie oslabienie po tylu dniach goraczki,albo za cieplo ma w pokoju-ale to chyba nie to. Jutro kontrola,zobaczymy. Niech juz mi zacznie jesc po padne niedlugo.
 
Dzwonilam przed chwila na dorazna,chcialam sie skonsultowac z lekarzem w sprawie tej niskiej temp,bo juz nerwow na to nie mam. Co patrze to 35-35,4 gora,w tylku tez niska ,na wilgotnym zimnym czole to samo. Rejestratorka podaje tel lekarzowi i po moim pierwszym zdaniu slysze- PROSZEM PANIOM-i mi kuzwa rece opadly bo to wyslawianie sie i glos cos mi uswiadomil-to debilna pierwsza pediatra malej przez ktora wiałam do innej poradni... no co mi mogla powiedziec-nie przejmowac sie,to temp.zewnetrza,w srodku jest prawidlowa metaboliczna itd brak slow!
 
Emka czym miezysz te temp?
sprawdz w tylku jaka ta temp i odejmij pol stopnia. Bedziesz wiedziec faktyczna temp.
Jesli widzisz ze slabnie lub leje sie przez rece itp jedz z nia na sor dzieciecy
U nas na sor jedni lekarze robili np cieple kroplowki glukozy okrywanie kocami plus termiczny itp coś drudzy zlewali zalezy jak trafilo.
Podawaj herbate oslodzona malymi lyczkami.
Dziecku potrzeba duzo glukozy w szpitalach sa kroplowki w roztw 5% co sie podłącza.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie

Dziękuje za miłe słowa
U nas noc wmiare spokojna.Jaś jest już po drugiej dawce antybiotyku,znosi godobrze.nadal kaszle,ten kaszel zaczyna mu się trochęodrywać.chrypka,którą ma
 
Miał właśnie ekg,bo jakieś szmerynad sercem ma.tak jak Ala.nie dokończyłam.ma chrypke z nosogardła,dostaje maść do noska żebymu się lepiej oddychało.dziękuje dziewczyny za to,że jesteście

Emka nie doradze w spr tak niskiej temp.kurcze jak niska to źle,jak wysoka też.eh.

Pleni to czekamy na wieści co daleju was

Agnieszkaala wy też macie z Fifkiem...zdrówka

Prija no to się cieszę,że małej lepiej.napewno ci ulżyło.a jak wogóle mieszka ci się w uk?
 
Cześć,nie wiem czy mnie jeszcze ktoś pamięta, bo zrobiłam sobie dłuuugą przerwę w forumowaniu. Od czasu do czasu podczytuję, ale jakoś nie miałam weny,żeby napisać. Brakuje mi Was jednak tak mocno, że dzisiaj, w ten okropny deszczowy dzień, postanowiłam napisać.

Moja Zosia pięknie rośnie, miesiąc temu ważyła już 8,15kg. Turla się jak szalona, pięknie mówi sylaby, robi "brawo" i "papa". Nie chce pełzać leniwiec, więc o raczkowaniu nie wspomnę. Wciąż chce być sadzana, jak tylko poleży chwilę na brzuchu i nie ma mnie w pobliżu zaczyna płakać. Była super grzeczna i pogodna do momentu skończenia 7 miesięcy. Od tej pory wciąż muszę być obok i zabawiać. Jestem zmęczona, nastawiona depresyjnie i wszystko mnie przytłacza. Od stycznia chcę wrócić do pracy, ale muszę znaleźć żłobek, bo na nianię nie mam 2 tys.

Widzę, że u Was choróbska. Ehh na temat lekarzy to ja się już nie wypowiadam. Pediatrę mam całkiem fajną, ale też mnie momentami wkurza. Jest taka mega zachowawcza. Doświadczenia z medykami na SOR'ze etc mam kiepskie.
 
Witaj Madzia :tak:

Karola: Na szmerach się nie znam, ale to może coś powiązanego z tym zapaleniem? U Ali to zanikło? Co do UK - to mieszka mi się tu dobrze, choć po ostatnim pobycie w Polsce bardziej doskwiera mi samotność i tęsknota :-( Ale wiem, że tam nas nic nie czeka, a tu mogę zostać z Julcią do 2 lat w domu, żyjąc skromnie, ale damy radę. Ogólnie otoczenie mi się bardziej podoba, nie ma blokowisk itd. Jedynie ta bariera językowa, musze się w końcu wziąć za ten język :zawstydzona/y::sorry2:

Emka: Nie znam się na za niskiej temp. Ale odp tej lekarki jest żenująca. Skąd ona wie, jaka jest temp wewnątrz :confused::confused:Jak tam Nina teraz? Byłaś u lekarza?

My wyjeżdżamy na weekend, ale postaram się zaglądać :tak:
 
reklama
Zosia ma szmery, okazało się,że to struna w sercu, która daje taki dźwięk. Badania robiliśmy na Agatowej w Wwa, dobry ośrodek. Pani dr powiedziała, że 40% ludzi ma taką strunę i nawet o tym nie wie, bo to problemów nie robi. Zosi nie zamknęła się też dziurka w serduszku, podobno do roku powinno się to zadziać, a jak nie to jest ryzyko częstych chorób dróg oddechowych.
 
Do góry