reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Emka: To też masz ciekawie. Zaczynają się już charakterki u naszych dzieci. Julka też napuchnięte te dziąsła strasznie. A właśnie miałam pytać o szczepienia. Bo u nas najbliższe to ta MMR. Właśnie się do niej przymierzamy ale chcę jeszcze odczekać z tydzień czy po naszym powrocie czegoś nie złapała. Chciałabym szczepić tym Priorixem czy jak mu tam, ale nie wiem czy tutaj jest możliwy wybór. A kiedy będziesz chciała szczepić tą szczepionką? Jeśli w ogóle?
Co do Julci to tak, wszystko wymusza krzykiem. Rzucaniem się. Tłumaczę, mówię ale nie dociera. Mam nadzieję, że to minie :dry::dry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Prija ja tez bede szczepic Priorixem,ale chyba po tym 5w1 z dobre 2 miesiace odczekam.
Pleni mowila,ze chyba do 18miesiaca jest na to czas.

Co do ich wymuszania-mi czasami udaje sie to zignorowac,ta sie drze i udaje placz a ja nic.. wychodzi teraz to nasze nadskakiwanie nad nimi,biegiem lecialo sie do lozeczka na byle jekniecid,ale mysle,ze wiekszosc mam tak ma przy pierwszym dziecku.
 
Emka: Dzięki za informację, bo już się martwiłam że za bardzo zwlekam z tym szczepieniem.
Mi to samo mama powiedziała po kilku tygodniach obserwacji :tak: Latam na każde jej kwęknięcie i to chyba teraz skutek. Tak się zastanawiam czy da się to teraz naprawić? :confused:
 
Emka: Jeszcze w domu pół biedy, bo jakoś człowiek nad tym panuje, ale najgorzej gdzieś wśród ludzi :dry: Czytałam co nie co w tej kwestii ale na razie słabo się to sprawdza :zawstydzona/y:
 
Ja ostatnio wzielam ja na zakupy,idziemy miedzy dzieciecymi regalami i na widok sloiczkow jeden wrzask-mniam mniam ;) ja sie smialam a ludzie patrzyli z politowaniem,ze mam tak glodne dziecko.
Mala jest ogolnie bardzo cwana,jakby wyczuwala,ze przy ludziach na wiecej jej pozwole,zeby tylko uniknac jej glupich nerwowych zachowan.
Poki co nie wglebialam sie w psychologiczne porady,licze na to,ze sama zrozumie,ze ze mna nie wygra;)
 
Opisze Wam w skrocie moja wczorajsza nocke-u sasiada bylo pepkowe,cora mu sie urodzila. Po polnocy rozdzwonil sie moj tel,wiec wkurzona,bo obudzona odbieram i slysze-o ktorej mozemy ci "przyniesc" meza? Szlag mnie trafil i sycze do sluchawki-tam gdzie chlal niech tam spi! Wasz problem i rzucilam sluchawka. Po pol godziny ktos wali do drzwi-pies zaczal szczekac na maksa,ale o dziwo malej jeszcze nie obudzil wiec lece..otwieram a tam spity sasiad i nawija cos do mnie..wiec pytam przez zacisniete zeby czy cos sie stalo?a on zdziwiony ,ze nie ale czy z nim pogadam.. rece mi opadly i krotka piłka z nim,tym bardziej,ze mala juz zaczela plakac..ja w tych nerwach na pelnym wkur,krzycze do psa,ze ma sie zamknac,do malej,ze mama juz idzie i do sasiada,ze jak zaraz nie zniknie za furtka to tak mu wpierdo..,ze nie wstanie!
 
Ten obrazony ruszyl przed siebie jak poparzony! Wracam do pokoju,usypiam mala i znowu tel..juz nawet nie patrzylam kto to tylko mowie-jak tylko zobacze jeszcze jakies spite geby przed domem to wylece i tak wam napizgam,ze popamietacie!
Oczywiscie dzisiaj wszyscy na kacu i jakby nigdy nic a ja walczylam z mala do 3 a o 7 juz wstala. Brak slow na dziadow!
 
Emka: Ja normalnie nie wiem co bym im zrobiła gdybym była w takiej sytuacji. Nie znoszę ludzi przepojonych alkoholem, zawsze są z tym jakieś problemy. A Twój mąż był z nimi? Bo nic nie pisałaś, więc domyślam się że byłaś sama w domu?

Wyobrażam sobie Nine i jej mniam mniam :-D
A powiedz uczysz ją w jakiś sposób wymawiania takich słówek? Czy sama się nauczyła?
 
reklama
No maz byl tam z nimi na tej imprezie ale padl tak sie nawalil,wiec ci w panice chcieli go odniesc do domu. Mam taki jakis uraz do ludzi,ktorzy pija tylkn po to,zeby sie nawalic..cholera nie idzie powiedziec sobie stop na etapie gdzie jeszcze sie funkcjonuje?!

Co do wyrazow-to jest wlasnie dziwne,bo ok.3 tyg temu slucham a mala mowi-mniam mniam i pokazuje palcem na moj obiad. Dziwne bo ja zawsze jak ja karmie mowie 'am a nie 'mniam. to samo ze smoczkiem-ja mowie mociek a ona sama z siebie zaczela wolac-didi.
 
Do góry