reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Nisiao Kochana a czytałaś co jest napisane na puszce nutra???? "Stolce dzieci karmionych tym preparatem mogą być częste, luźniejsze i mieć ciemny i (lub) zielony kolor".
Pozbyliście się tej ciemieniuchy? stosowałś wazelinę? Kat Ty pisałaś, że też z nią walczycie. Spróbuj własnie wazeliny. Jest na prawdę rewelacyjna. Oliwka miała okropną. po 1 nałożeniu zeszła prawie cała, a przy drugim już wszystko. Na prawdę warto spróbować. Ja się męczyłam oliwkami i innymi "cudownymi preparatami" a wystarczyła sama wazelina. Mi poradziły mamy na lutówkach i jedna znajoma.
 
reklama
Ło matko to jak wazelina nie dała rady, to już nie mam pomyslu...
emka pytalas ostatnio co u nas i zapomnialam odp. wybacz:tak: a więc tak robilam Oliwii testy skórne na alergię pokarmową ale nic nie wszło. Teraz stopniowo wprowadzamy mleko bebilon i za 3 tyg do kontroli z wynikiem na krew utajoną. Katar dalej męczy. M już jutro jedzie w trase:no: i zostane sama. A rzyzwyczaiłam się, ze byl teraz w domu...
 
Kathrinne Kwiatuszek Kinga miała ciężką ciemieniuchę,jak na moje oko,kazdy tak mówił ,kupiam emolium żel na ciemienuche,uzywałam tez zwykłej oliwki bambino.Miała takie grube łuski żółte,tak mocno przylegało to do skóry,że aż zaczęło się robić zaczerwienienie delikatne na skórze,emolium natychmiast zniwelował zaczerwienienie i łuski zaczęły odchodzić.
dlugo to trwało,teraz sie tego pozbyłysmy i caly czas węzły chlonne Kinga ma powiekszone,w szpitalu mówily że to wlaśnie z powodu tej ciemieniuchy...:-(
 
Kwiatuszku u nas też walka z ciemieniuchą,ale cholera nie moge się jej pozbyć,jest w takim głupim punkcie-na ciemiączku ,te włosy tam aż są na maksa ulizane,jakby przyklejone...szczotkuje je do góry,zeby tą wazeliną posmarować dokładnie skóre a i tak dupa zimna...Już nie wiem co mam robić,jak się wkurze to wygole jej tam włosy :-D A przypomnij mi jak to było?Smarujesz wazeliną pół h przed kąpielą ,myjesz jej głowę i wyczesujesz? Cos namieszałam chyba...
 
Nawet czasem jest wskazane kilka razy dziennie tak smarować główkę oliwką czy wazeliną,żeby to zeszło....
Katherinne gorączka spada?co to za choróbsko się przyplątało....


No a co do kupek to zastanawiam się czy to dobrze,czasem są te kupki żólte,czasem takie zielone,jakby szarawe zielone nie wiem czy to można nazwać że są białawe,czasem są takie dorbinki jakby białawe,może to swiadczyć o kłopotachz wątrobą,czy z morfologii by wyszło że jest cos nie tak,bo morfo miała ok,stanu zapalnego nir było.
No jak w stolku jest krew to są to takie ciemniejsze strzępki??
czasem są takie ciemniejsze strzępki,czasem Kinia zrobi kupke,ale to wygląda jak strzępki śluzu minimalnie żóltego i do tego te bladozielone kawałki takie jasne....

Nie chcę znowu niepotrzebnie panikować...
 
Emka, co do ciemieniuchy to robiłam tak, że smarowałam oliwką, potem zakładałam czapeczkę na pół godziny, żeby oliwka lepiej zadziałała, wyczesywałam/czesałam, żeby to rozruszać, myłam głowę

Nisiao, białe drobinki (wręcz serek ziarnisty) to może być niestrawione białko. Z upływem czasu organizm lepiej trawi i kulek jest mniej
 
Ostatnia edycja:
just dziekuję,no wlasnie czasem są to takie iarenka w papce zielonkawej a czasem jak purtnie to troche śluzu żółtego wyjdzie i też te ziarenka białawe.
pediatra widziala te kupki nic nie mwila,wiec moze nie powinnam była panikować...te kupki to też jest dylemat,kiedy nalezy a kiedy nie należy panikować.

No z tą ciemieniuchą to lekko nie jest,jednym dzidziusiom wystarczy zmarować czymś tłustym i schodzi z czasem a innym sie trzyma.Są też takie szampony z ziajki na ciemieniuchę,jedne polecają nawet ten szampon,albo z musteli na ciemieniuchę.


Ja kupiłam emolium,ale spodziewałam się,że szybciej to mnie,choć nie wiadomo co by było gdybym nie używała tego żelu
 
reklama
Jej pamiętam jak spojrzała na mnie znajoma jak powiedziałam, ze Oliwka ma ciemieniuchę. Jej wzrok mówił wszystko... Że jak to dziecko może mieć ciemieniuchę a miała wtedy 7 mc... Mi się tak głupio zrobilo, że szok.
Emka ja smarowałam bardzo grubo godz przed kąpielą. Ale nie zmywałam tej wazeliny, tylko zostawilam na noc. Ona się wchłonęła i rano jak wstała wyczesywałam "pod włos". Dwa razy tylko tak zrobiłam i mamy spokój...
 
Do góry