katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
On szczeka nawet jak już podejdę do łóżeczka, muszę mu wtedy pokazać, że życzę sobie, żeby wyszedł. I wychodzi. A jak ktokolwiek obcy podchodzi do łóżeczka albo do mnie trzymającej dziecko to rzeczywiście jest afera.
Ależ mamy dzień marudny. Teraz dopiero na chwilę przysnął. Trochę jestem bezradna. Wiem, kiedy chce jeść lub kiedy ma pieluchę do zmiany. Ale jak płacze o coś innego to już głupieję. Czasem wystarczy wziąć na ręce. Ale teraz nawet wzięcie na ręce sprawiało co najwyżej, że zamiast ryku było jęczenie. Ewentualnie dopiero ręce + smoczek poprawiały sytuację nieznacznie. Bólowe to raczej nie było, nie spinał mi się, nie podciągał nóżek. Za to ziewał. Czyli tak, jakby był po prostu zmęczony a nie mógł zasnąć. Skomplikowane to stworzenie i nie ma instrukcji obsługi na wyposażeniu
Ależ mamy dzień marudny. Teraz dopiero na chwilę przysnął. Trochę jestem bezradna. Wiem, kiedy chce jeść lub kiedy ma pieluchę do zmiany. Ale jak płacze o coś innego to już głupieję. Czasem wystarczy wziąć na ręce. Ale teraz nawet wzięcie na ręce sprawiało co najwyżej, że zamiast ryku było jęczenie. Ewentualnie dopiero ręce + smoczek poprawiały sytuację nieznacznie. Bólowe to raczej nie było, nie spinał mi się, nie podciągał nóżek. Za to ziewał. Czyli tak, jakby był po prostu zmęczony a nie mógł zasnąć. Skomplikowane to stworzenie i nie ma instrukcji obsługi na wyposażeniu