emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
Cześć kochane,jestem jestem,tylko mała tak strasznie marudzi i jęczy całe dnie,ze nawet obiadu nie daje rady zrobić...Kuźwa głowa już mi pęka,tracę cierpliwość...Wszystko jest na nie...Wiem,ze się męczy,ze ją boli itd Daje jej syrop przeciwbólowy albo czopki,do tego zakrapiam nosek,oklepuje...cuduje...Nocki średnie,kaszel ją budzi.Wczoraj tez byłam u lekarza,tak mi się dusiła,ze na wpół odmrożonymi szybami w aucie zapierdzielałam do poradni,wbiłam się w kolejke i co?I osłuchowo nadal ok,a krztusić się i kaszleć niestety będzie i to lepiej dla niej...Co za dziadowski katar!! Nos tak mocno trze,oczka,ma krótkie paznokcie a podrapana jest ,ze hej
Kwiatuszku gratki dla Oliwki pierwszych samodzielnych kroków))
Prija ciesze się,że dajesz tam sobie radęJak tata?Lepiej?
Czarna Milan ma niezłą odporność Tylko się cieszyć Na czerwcówkach już prawie każde maleństwo miało katar,a niektóre to po kilka U mojej to jest drugi tak silnyUchowała się prawie 4 miesiące od poprzedniego i bach,musiało ją zaatakować wiruszysko jakieś W między czasie miała dwa takie lekkie góra dwudniowe.
Kwiatuszku gratki dla Oliwki pierwszych samodzielnych kroków))
Prija ciesze się,że dajesz tam sobie radęJak tata?Lepiej?
Czarna Milan ma niezłą odporność Tylko się cieszyć Na czerwcówkach już prawie każde maleństwo miało katar,a niektóre to po kilka U mojej to jest drugi tak silnyUchowała się prawie 4 miesiące od poprzedniego i bach,musiało ją zaatakować wiruszysko jakieś W między czasie miała dwa takie lekkie góra dwudniowe.