reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Kwiatuszek: Mam nadzieję że u mnie też tak będzie. Mocno trzymam kciuki. będzie dobrze!!!!
Czarna: Dziś popróbuję, nie lubi za bardzo na brzuchu ale trudno musi polubić i zacząć działać :-)
 
reklama
Prija i sie mi przypomniało że mojej siostrzenicy corka tez nie raczkowała tylko chodziła. Ja widzę po Oliwce że bardziej wolała raczkować niż chodzić bo szybciej byla na miejscu.
Lilijanna chciałam Ci zgłosić że od kilku dni nie mogę przeglądać stron na bb bo wyskakuję że jest jakieś złośliwe oprogramowanie i może "zainfekować" komputer:tak:
 
Kwiatuszek: U mnie też czasem wyskakuje to złośliwe oprogramowanie, nie wiem o co chodzi, więc wchodzę jeszcze raz z nowej karty.
Moi bracia z tego co wiem też nie raczkowali, ja tak. Julka to chyba taki leniuszek, na brzuchu buja się i obraca na plecy, ale żeby tak dupkę podnieść czy coś to nie, nawet jak ją kuszę zabawkami. Wyciąga tylko rączkę i się dziwi że nie umie dosięgnąć :-D:-D:-D:-D
 
Prija , próbuj bo to najlepszy sposób na rozruszanie . Milan nie lubił na brzuchu , a teraz sały czas by pelzał i zaczął spać na brzuchu:)
 
Kwiatuszek ma rację, niektóre dzieci w ogóle nie raczkują. Długo nic a potem od razu zaczynają chodzić. Mam przykład w rodzinie.
Tak samo z mówieniem, część dzieci niby odstaje, mówi raptem pojedyncze sylaby a potem nagle czary mary, pełne zdania.

Znowu mam drobny kryzys. Pupa dalej w krostki, choć myjemy woda, często w miarę możliwości wietrzymy, smarujemy linomagoem, poprawa na razie minimalna. Pysiak cały w pryszczykach... Jak popatrzeć na to dziecko to można odnieść wrażenie, ze w ogole nie umiem się nim zająć... :( Towarzyszy mi poczucie klęski, ze sobie nie poradzilam
 
Prija to że Oliwka raczkowała to tylko dlatego że spała na brzuchu. Inaczej nie zaśnie. Ma to po mamusi:-D a nieznosiła leżeć na brzuchu. I jak się tylko obudziała to chciała się ratować i zaczęła raczkować. Jak dla mnie to lepiej by było jak by nie raczkowała tylko od razu chodziła bo u mnie w większości domu sa płytki i zimno od nich.
Kat a nie jadłaś czegoś? ja myslę że na buzi ma trądzik niemowlęcy. A na pupie od razu nie zejdzie. Potrzeba czasu. Ja smaruje tormentiolem i jest super. a jak pupcia jest ładna to sudocremem albo oliwką.
 
Teraz dałam na kocyk i super się obracała, z plecków na brzuszek i na odwrót. Dawałam jej dalej zabawkę ale na razie chyba jeszcze nie zczaiła jak się do niej dostać :sorry2: Ale cieszę się, że są inne postępy.
Kwiatuszek: Na którą masz tą wizytę? I co będą dokładnie badać?
 
No właśnie nie jadłam, grzeczna jestem ostatnio z dietą, ciągle to samo jem do znudzenia. Chociaż rodzinka ciągle przynosi coś nielegalnego "dla mnie" i muszę z przykrością odkładać i czekać, aż mąż zje. Teściowa mi np. przyniosła wafelki z kremem czekoladowo-orzechowym. Potem bitki z pieczarkami. Potem jogurt truskawkowy. A dzisiaj pierogi z kapustą i grzybami. Syna karmiła piersią do drugiego roku życia, zastanawiam się, jak to możliwe, że nie wie, że takich rzeczy jeść nie wolno... Także też myślę, że to trądzik. A przynajmniej taką mam nadzieję. Moja babcia tego nie widziała, ale już krzyczy, że to na pewno skaza białkowa. Dla niej każda wysypka to skaza białkowa. Oszaleję.

Zapomniałam pogratulować pierwszych kroków :) To się teraz będzie dopiero działo!
 
reklama
hej dziewczyny podczytywałam sobie i powiem Wam ,że moja mama twierdzi ,że ja ani nie siadałam ani nie raczkowałam ja od razu wstałam :szok: i ona do tej pory nie wie jak to możliwe i mi też się wydaje to dziwne i niemożliwe ,ale ja tam za mała byłam żeby pamiętać ;-)zaczęłam chodzić jak do moich pierwszych urodzin zostało 10dni , przyjechała babcia z dziadkiem i mnie wołali ,a ja stałam przy segmencie i przez cały pokój przeszłam do babci ;)
 
Do góry