reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Anetha !!!!! O jak fajnie , ja się tu o ciebie dopominałam , ale czekałam cierpliwie z nadzieją że zajrzysz i że wszystko u WAS ok. Cudny jest! GRATULUJE!!!
 
reklama
Nie miałam dziś wizyty, bo mi ją odwołali, lekarz chory, nie wiem czy na jakąś wizytę jeszcze się załapię, póki co czeka mnie dodatkowa wyprawa w tygodniu po zwolnienie lekarskie, bo mi się skończyło, może wtedy lekarz chociaż rzuci okiem na wyniki i opinię okulisty.

Anetha - wielkie gratulacje.
 
Martusionek - Tomek duży chłopak, albo Ty się wygodnie połóż na podłodze obok Niego, albo rozłóż łóżko i bawcie się na łóżku, tłumacz, że mamusia musi poleżeć, bo brzusio boli, On zakapuje. :tak:

Martyynaa81 - co tam u Ciebie i w brzusiu? ;-)
 
Lill a swoją drogą tak teraz spojrzałam na Twój suwaczek i zadałam sobie sprawę, że za max 3 tyg będziemy tutaj czekać na info, że wody odeszły, ze juz Weronika na świecie, że wracacie a w końcu na fotkę Niuni!
Ehhh coś mnie tak ostatnio bierze ochota na takiego Maluszka ha ha :)
 
Lilijanna- u mnie ok. Odpoczywam ile moge. Czasem mam lepsze dni ze nawet jestem w stanie cos ugotowac albo ogarnac mieszkanie. Nadal miewam mdlosci i sporadycznie wymiotuje! smiejemy sie z mezem ze "Jozik" wybredny do jedzenia.
W poniedzialek ide do lekarza-poslucham serduszka!!
Nastepne usg w 15 tyg. potem kolejne co dwa tygodnie!
NadchodZi czas kiedy utracila
aniolki wiec stresuje sie i modle aby przejsc ten 'milestone"!
Lilijana a Ty juz przygotowana ?
 
Ostatnia edycja:
Martyynaa81 - przygotowana, to co nie jest przygotowane nie jest mi potrzebne od razu jakby co. We wtorek wózek jedzie jeszcze na przegląd, bo mamy go na gwarancji, więc niech go wyczyszczą i zrobią na nowo.

Torbę jutro dopakuję i jestem gotowa, przynajmniej tak organizacyjnie, bo psychicznie w ogóle nie dochodzi do mnie, że to już. Mówię sobie to nawet na głos, chodzę i powtarzam 2,5 tygodnia, ale usta mówią swoje, a łepetyna jeszcze tego nie przyjmuje. ;-)
 
lilijanna-zazdroszcze,tez bym
chciala zeby juz u mnie byla koncowka!
fajnie!!
zycze szybkiego porodu!
a jak bylo poprzednim razem w ktorym tygodniu urodzilas?przeczuwalas ze to juz?
hmm wlasnie doczytalam ze w 40tg... ale jak wiadomo moj ciazowy mozg nieco opozniony;)
 
reklama
I ja się witam, u mnie od wczoraj wieczora jakoś tak dziwnie. Tak jak mogłam powiedzieć "nie rodzę" tak teraz mała coś nisko siedzi, napiera na szyjkę, brzuch się obniżył znacznie, czop mi odchodzi, do tego doszły przeczucia, że do 12.09 nie dotrzymamy, mój lekarz mocno chory i póki co nieosiągalny, w brzuchu czuję motyle, wczoraj nic nie robiłam tylko leżałam, rozmawialiśmy z A. i prosiliśmy Weronikę by jeszcze troszkę posiedziała, choć z tydzień, no i wczoraj się mimo wszystko byłam zdenerwowana faktem zbliżającego się porodu, łzy poleciały ... :zawstydzona/y:


Jak się ma moja odpowiedź teraz do tej z wieczora? Nic a nic ... :zawstydzona/y:


Wczoraj wzięłam 2x no-spę, chyba troszkę na mój mózg, no i chciałam wyciszyć Weronikę, bo wczoraj brzuch zachowywał się jak morze w trakcie burzy. Obserwowaliśmy z A. i nie mogliśmy się nadziwić, że brzuch może aż tak skakać.
Dzisiaj na dzień dobry już też wzięłam 2x no-spę.

No i chyba zaczynam leżeć, nic nie robić, co by wytrzymać jak najdłużej.


Martyynaa81 - z Adą czop mi odchodził jakoś 2 tygodnie wcześniej, miałam skurcze przepowiadające i to tyle. W końcu doszła presja na mózg, bo został ostatni tydzień i mój lekarz szedł na urlop, powiedział mi podczas wizyty na ktg, że najwyżej ktoś inny odbierze poród, więc poszła informacja z mózgu do brzucha, że koniec, trzeba rodzić i pojawiły się skurcze.
 
Do góry