Hej
Janesowa napisała, ze na połówkowym wszystko dobrze, mały wielki
resztę Wam napisze jak dotrze do domu.
Lilijannna dzięki za wieści. Oczywiście trzymam kciuki za Kairę, niech maluszek jeszcze siedzi w ciepełku.
Gosiu wiem, ze Ty już i tak masz ścisłą dietę, ale chyba faktycznie odstaw te mandarynki. Ja też uwielbiam, wiec potrafię wyobrazić jak ciężko.
Martusionek Aleksander już spory chłopczyk, a Tomuś niech słucha mamusi.
Agniesia dziewczyny maja racje, po lutku musi wyciekać.
Aniołki kciuki zaciśniemy i będziemy czekać na wieści.
Klaczku mam nadzieję, ze dziś masz mniej przygód
Julitko jak tam KTG? Ja też mam łożysko na przedniej ścianie, ale na razie czuję synka dosyć mocno, mam nadzieję, ze tak będzie cały czas.
Angela dzięki za wieści, no więc czekamy na Basieńkę!
Ola zwyczajnie dziecko wymaga opieki, a wiec i czasu mniej. No ale cieszymy sie, ze nas nie odstawiłaś w kąt. Pierwszy spacer.. hmm... to pewnie takie święto.:-)
Zjola cuda się zdarzają, trzeba w nie wierzyć! Na forach o poronieniu spotykamy się z wielkimi tragediami, ale też wielkimi cudami. Trzymaj się.
Ewitko my mamusie po przejściach chyba zawsze czekamy na objawy. A co do słodyczy to taki teraz czas, ze się chce.
A ja dziś musiałam popuścić krew, bo w piątek wizyta. Oczywiście proszę o kciuki. Maluszek dosyć często daje o sobie znać, więc jestem spokojniejsza, ale wiecie stres przed wizytą nieunikniony. Pozdrawiam. A Pati si odzywała?