reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Witam kochane ja juz pospałam:/ .Chyba mi odszedł czop- galearetowy brązowy śluz podbarwiony na różowo, do tego tak dziwnie tli mi sie w brzuchu jak na okres. Od 2 dni mam biegunkę. Wiem że mogę mieć jeszcze dużo czasu ale wole nie ryzykować tym bardziej że biorę leki na te skurcze. Czekam do 8 dzwonie do gin zobaczymy mała się bardzo napina. Ale jestem cała w strachu:(
 
reklama
To nie kwestia szacunku, julitko, a pewnego systemu w domu. Jakoś nie nauczyłam się używać pieszczotliwych słówek, za to bogato siałam "potworami małymi", "osiołkami", "słoniątkami" (co jak wszyscy wiedzą jest zdrobnieniem od "słoneczka") i takimi raczej nie uważanymi za pieszczotliwe określeniami. Dzieciaki łapią doskonale ten niuans, czują że są kochane. Z resztą między sobą też używamy słów pieszczotliwych inaczej - mawiam do Rajmunda najczęściej "brzydalu", on do mnie "paskudo". Niekoniecznie przy ludziach, ale się zdarza. Przy ludziach on mi najczęściej mówi "Bu" - też poważne, co? I absolutnie nie jest to kwestia szacunku. Natomiast co do Pasożyta, to póki nie wiemy co ma w miejscu strategicznym, trzeba go JAKOŚ nazywać.
Ewitko, to nie były objawy, to była zemsta, wypowiedzenie wojny, wstępna faza konfliktu pokoleń. Pewnie noszę faceta - dziewczynka byłaby bardziej litościwa. A tak poważnie? Mnie też cieszy. Paradoksalnie - cieszę się że mi niedobrze.
Wiecie co? To jest drugie pojechane forum jakie znam - tu cieszymy się że cycki bolą, że rzygać się chce itd., na tym drugim potrafimy piać z zachwytu bo kot się wysikał i zamieszczać (aczkolwiek rzadko) fotki kocich kupek. Wysr...e w trybie ręcznym kociego oseska jest problemem, a jak się nie uda, kotek nie przeżyje. Niemniej jednak, przedziwne potrafią być powody do radości. :)) Idę do pracy.
Uuu, kaira, nie bój się. Spokojnie. W razie czego to wiesz - to boli jak cholera, ale szybko się zapomina i pozostaje radość. Może Twoje maleństwo uznało że pora... Będzie dobrze.
 
Kaira trzymam kciuki!!!!Ale te styczniowe dzieci się spieszą, a na podwórku taki mróz, a u mamy ciepło :)

No a ja jestem już ciocią wczoraj o 22.45 przyszedł na świat mały Aleksander 49 cm i 2100g na razie leży w inkubatorze ale jest ok!

a ja się tłumaczę Tomkowi ,że "Nie ma jak u mamy" i niech się nie spieszy Mamusia z Tatusiem poczekają!
 
KłaczekA co do poparzenia to widzę, że to jakaś norma u ciężarnych ;-) Ja miałam ślad po smażeniu omleta, koleżanka po przygodzie z czajnikiem, tu jeszcze któraś dziewczyna też się jakoś urządziła :-)
Tymi którymiś jesteśmy She i ja, tyle, że ja mam bliznę już na zawsze i oczywiście sporo ludu, że Ada też będzie mieć znamię a nie ma nic, gładziutka jest.

Alicja1985 – do wózka nie kupowałam materacyku, a na zimę mam śpiwór
Kaira, Ola_PM - super, że wizyty ok
Kaira - dasz radę jakby co, a może to po prostu fałszywy alarm
Martusionek - gratuluję Aleksandra, super, że wszystko ok, a Tomcio nie ma wyjścia, siedzi w brzuszku i czeka, jest dzieciaczkiem-bb, więc musi się podporządkować kolejce i nie denerwuj się, nie sprzątaj, olej wszystko, odpoczywaj i ciesz się brzuchem :-)

Dziewczyny trzymam kciuki za wizyty. Widzę, że 22.12 przoduje :-)
 
Ostatnia edycja:
hejka!

Kaira, trzymam kciuki! będzie dobrze! Może maluszek stwierdził, że nie ma co mamuśce fundować trzecich pod rząd ciążowych świąt, pora na bobaskowe! :-)

Martusionek, to kawał chłopa z maluszka :-) Niechaj zdrowo rośnie i szybko z inkubatora wyskakuje :-)
A Tomuś jeszcze chwilę poczeka i będzie roczek młodszy od brata ciotecznego :-)

Lili, a widzisz, a ja mam materacyk (całe 20zł kosztował to się szarpnęłam) a śpiworka nie mam ;-) Ciekawe ile nam jeszcze posłużą te gondole Roana
 
Witam się prawie nieprzytomna....:cool2:
Pół nocy nie spałam....coś dziwnego działo się w moim brzuszku...cały czas bulgotało, na dodatek głośno, że P sobie podśmie****ki urządzał...potem, miałam wrażenie, że z prawej strony brzucha twardo, z lewej nie...długo się utrzymywało, a na sam koniec zaczął mi się strasznie napinać, wzięłam no-spę...ale dziś od rana to samo...
I już mam schizy, czy oby na pewno z Kruszkiem ok....człowiek głupi......


Aaaaa.....Wczoraj wieczorem, przy tej rewolucji, P przyłożył ucho do brzucha i zaczął palcami pukać "mówiąc hallo...chłopie...puk puk...co tam robisz?" i cieszył się jak dzieciak kiedy usłyszał, że moje jelita mu odpowiadają :-D No mówię, wariat...więc mu powiedziałam, żeby tak zawsze przykładał głowę do brzucha, bo przyjdzie dzień, że ten "chłop" tak mu przywali w oko, że pójdzie na L4 w obawie, że w pracy zgonią to na żonę :-D:-D:-D:-D


KAIRA
, trzymam kciuki i dasz radę!!!!
 
Ostatnia edycja:
kaira trzymam kciuki :tak: o rany :szok: troche sie wystrachalam bo wszystkie ddziewczynki jakos termin sobie przyspieszaja :eek: a ja wczesniej niz w II polowie stycznia nie mam zamiaru rodzic :dry: a czy ma ktos tel kontakt z kaira????
martusionek ciesze sie ze z malym Aleksandrem ok....a Tomus poslucha i do stycznia posiedzi :-)
za wszysrtkie dziewczynki trzymam kciuki strasznie mocno 22.12 :tak:
ja mam wizyte 29 ;-) to tak jakbyscie sobie przypomnialy i kciuki za nas tez potrzymaly ;-)
 
reklama
Do góry