reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wierszokleci i poeci czyli pierwsze słowa i zdania naszych maluszków

happy to super widac, ze dzieci szybko lapia obcy jezyk :)
ida do skrotow to u nas tez tylko skrotowce - ko - choc , pule - puzzle, pal - patryk, ba - bajka, ban - banan, pa - pan, i chyba tyle, bo my z mowa slabo dalej,
 
reklama
Makuc, "nie " to "naj":tak:(jakkolwiek to się pisze:confused:)."Tak " to "ja","dzień dobry " to "good moorn", "good dag(czyta się dau, bo g nie wymawiają)" , lub zwyczajne "hej".Na do widzenia jest "favell", "see se moorn" lub zwykłe "bye"."Dziękuję " to "tak":tak::-D."dziewczynka "- "pige"(wym. pije), mała to "lille".
To tyle na razie , bo śpieszę się jeszcze do pracy:).
 
zaczyna mi się podobywać ten język HAPPY :-D a duńskie "tak" wymiata. No i wychodzi na to, że nie jest on jakiś trudny bardzo, bo spore podobieństwo do germańskiego i angielskiego widzę.
 
Oczywiście, Ania więcej by Wam powiedziała, bo ona już całkiem dobrze po duńsku zasuwa, a ja, hmm....:sorry2:.
Ale co do podobieństw, to masz rację- mieszanka angielskiego i niemieckiego, więc jak ktoś zna te dwa języki, to o wiele łatwiej.Generalnie np. jak czytam , to już sporo rozumiem właśnie dzięki temu podobieństwu słów.Ale w mowie- masakra:no::szok:- wszystko wymawia się kompletnie inaczej, jakieś dziwne reguły, co się wymawia, co nie, jak w jakich sytuacjach....Dlatego ciężko się zdecydować na odezwanie po duńsku poza standardowym "dzień dobry" czy "dziękuję", bo i tak nikt moich wysiłków nie rozumie:sorry2::-D- próbowałam kilka razy i cięęężko było:-p
A jeszcze co do nauki języka przez Amelkę, to trochę to trudne tez dla niej jest, bo dzieckiu się trochę miesza....jak "tak" to dziękuję, a "pige (pije)" to dziewczynka.Widzę nieraz po niej, że ma kłopot z tą "dziewczynką".Ale poradziła sobie:-D- "pije" to jest po polsku, picie, a "dziewczynka " to "pija";-):-D- coby jej się nie myliło:-D.I nie da się jej oduczeć tego "pija":-p
 
Heh to faktycznie można się zamieszać z lekka, Happy a Ty od kiedy zaczynasz naukę?
Ty się nauczysz, to Amelka też da sobie radę :-)
 
Amelka zapewne lepiej i prędzej da sobie radę, niż ja:-D.
Planowałam zacząć szkołę w tym miesiącu, razem z Anią(ona, oczywiście wyższy poziom;-):tak:), ale ona musi jeszce załatwić jakieś formalności, więc to sie trochę odwlekło.Póki co, staram się sama coś tam "łapać".
Dużą przeszkodą w nauce języka w Danii jest fakt, że wszyscy tu mówią po angielsku...
 
Mówię do Kamilka choć do sklepu po chlebek on mi odpowiada z takim wyrzutem "oj mamo Kamil siły nie ma":szok: a wstaliśmy ok.9 poszliśmy po chleb wchodzi po schodach (mieszkamy na 3pietrze) wchodzi do mieszkania i mówi "ale się Kamil spocił"
:-D:-D:-D
 
dzisiaj spadlam z krzesla jakie moje dziecko jest przebiegle:)) po kapieli jak zawsze jogurcik. maz jej daje a Leane:
-nie chce jogurciku
on: jak to nie chcesz? przed chwila wolalas (jak ja ubieralam po kapieli)
-ja chce ser i przynies mi ser!
on: dobrze przyniose
po chwili jak zjadla kawalek sera maz pyta:
-juz starczy?? czy chcesz moze jogurcik?
Leane:
-nie chce jogurtu, chce ser!!!
on: ale duzo juz zjadlas moze zostaw cos dla tatusia
na to Leane chwila namyslu:
- POL NA POL ???????
maz: jak to pol na pol ??????, ( to wyrazenie nas zwalilo hahah)
a Leane:
- pol sera dla mnie pol dla tatusia
maz: a dla mamusi??
Leane: mamusia zje jogurcik!:))))))))))))

cwana przebiegla madralinska!!! w 3 slowach moje dziecko w calosci:)
 
reklama
Robiąc pranie ściągałam suche z suszarki i wieszałam mokre poszłam do łazienki po resztę do wywieszenia i nagle słyszę "oj mama cycki zapomniała" wychodzę a Kamil niesie mój stanik do pokoju:-D:-D
Kamil na stanik mówi cycki:sorry:
 

Podobne tematy

Do góry