reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wielka chwila moja i mojej dzidzi

Meggi Monika opowiesci sa bardzo realne najwazniejsze ze ten caly bol skonczyl sie malym bobaskiem na waszych raczkach!! i tylko to sie liczy ...ja chcialam sie spytac mam jak tam po porodzie u was czy szybko dochodzicie do siebie?! i czy dzidzie duzo spia??:tak:
 
reklama
witaj Lucyann!ja juz prawie doszłam do siebie po tej cesarce- blizna malutka- taki uśmiech nad spojeniem łonowym, ze nie widac nawet pod bardzo płykimi majteczkami;-) - szwy zdjęli mi juz tydz temu- ładnie sie goi- nie czuje juz bólu- tylko lekkie zgrubienie- chyba sie goi bo troche swedzi...macica mi sie ładnie zwija- bo mała ssie cyca jak szalona- tak ze juz od wczoraj laktatora nie musze uzywac- brzuszek mi juz prawie cały spadł- bo jak tydz yemyu wychodziłam ze szpital to wygladał jak w 5 miesiacu ciazy- no i 11 kg mi spadło od porodu:tak: - wstawie fotke brzuszka jak znajde chwile!
a co do spania mojej Sary- to istny aniołek- odpukac w niemalowane;-) - budzi sie na jedzonko co 3-4 godz- po czym sobie spi- czasem w dzien troche pofika, bo ruchliwa nadzwyczaj jest- ale mało płacze- np jak kąpiemy ja ok 19,30 to po kąpieli je jak szalona (a kąpiel uwielbia- wczoraj odpadł juz kikut pępuszka i dzis tata chce juz kąpac:) potem budzi sie na cyca ok 24, potem ok 3-4 rano a nastepnie 6-7....tak ze luzik- wysypiamy sie:-D
 
Meggi pozdrawiam serdecznie, dla dzidzi cmokasy w nosek. Kurcze jednak trochę zazdrość ściska jak się czyta Wasze opowieści.
 
Witam, ja po porodzie też już doszłam do siebie. Przez pierwsze dni trochę ciężko było usiąść :-D, ale po zdjęciu szwów (w 7 dobie) przestałam odczuwać jakikolwiek dyskomfort. Brzuszka też już prawie nie mam. Jedyne na co w tej chwili narzekam, to sflaczałe mięśnie nóg. Pod koniec ciąży byłam okropnie opuchnięta i chodziłam tylko do łazienki, zresztą przez całą ciążę miałam nakaz oszczędzania się i leżenia, więc teraz muszę trenować nóżki, bo wyglądają okropnie :baffled:

Co do mojego syneczka, to jest grzeczny, choć nie tak, jak Sara.
Kiedy obudzi się na karmienie, to później tak z 1-1,5 godziny muszę go husiać. Właśnie przerabiamy piosenki małej Natali Kukulskiej i Fasolek z Tik-Taka (pamiętacie?) :-D
 
Monika to chociaz wewsolo tam macie rozspiewana rodzinke!!! a ja chcialam sie ciebie spytac jak tam faktycznie synek to niespodzianka? czy cos przeczowlas ze to chlopczyk bedzie??:-)
 
No to czas na mnie.

Noc z 1 na 2 listopada juz od drugiej bole ale co 15-20 minut. Zaczynaly sie od krzyza, konczyly na brzuchu i tak w kolko do rana. Myslalam juz ze sie rozkreci ale trwalo tak caly dzien. Skurcze raz silniejsze, raz slabsze. Wieczorem pojechalam jeszcze na zakupy i poszlam spac.
Od drugiej w nocy znowu jazda, nie moglam się już ułożyć. Wziełam prysznic, zacząl mi odchodzić czop w postaci brązowawej wydzieliny. O szostej rano skurcze co 5 minut. Pozstanowilam jechać do szpitala.
W szpitalu zrobili mi KTG i polozna powiedzial ze skurcze sa nieregularne i mozna spokojnie jechac do domu, odprezyc sie i czekac. Moze wieczorem.
Pojechalam ale przeczucie mowilo mi, ze zaraz wróce.
W domu zjadlam sniadanie ale skurcze tak się nasilily że nie byłam w stanie chodzić. Leżałam na kanapie z termoforem i nagle przyszedl skurcz party. Myslalam, że pekne przez 5 sekund. No wiec wrocilam szybko do szpitala. Byla 9.50. Podlaczyli mnie pod KTG i polozna obiecala przyjsc za pol godziny. Od tej chwili mialam juz prawie kazdy skurcz party, co 2-3 min. Jak przyszla polozna, zagladajac tam gdzie trzeba powiedziala, oooo widze glowke - juz? niemozliwe. Mila, usmiechnieta powiedzial - rodzimy. Trzy skurcze parte, w miedzyczasier gadalysmy o tym ze jestem glodna i o imieniu dla dziecka i Jakub pojawil sie na swiecie i wyladowal caly piekny na moim brzuchu. Sama bylam w szoku. Urodzilam dziecko w godzine. Dzidzius tylko pisnal a potem wtulil sie w moja piers i tak sobie lezelismy ( pozycja polsiedzaca jest ok) czekajac na lekarza. Troszke peklam wiec mnie zszyto i godzine poltorej godziny pozniej juz o wlasnych silach podreptalam na sale poporodowa.

Bolalo jak cholera, nie ma co ukrywac ale skoro wstalam i poszlam to nie bylo az tak zle zeby nie mozna bylo tego wytrzymac. Zaskoczona polozna smiala sie, ze nawet gdyby podala znieczulenie to nie zdarzyloby zadzialac:-D .
Dziewczeta naprawde nie ma sie czego bac. Bedzie super, przezycie jest ekstremalne, ale potem mozna juz tylko glaskac, tulic i patrzec godzinami na malenstwo.

Wazne dla mam karmiacych: bez stresu jesli dzdzius nie chce od razu ssac ma 24 godziny na rozpoczecie. Jesli to bedzie na poczatku 10 min tez super. Nie poddawajcie sie, probujcie. Wszystko sie ureguluje
ja juz mam za soba nawal pokarmu i popekane brodawki ale nic to.... warto bylo.
 
Cynamonka szybciutko u Ciebie poszło.....raz jeszcze gratulacje dla dzielnej mamusi i synka...zyczymy samych spokojnych chwil....mama i Sara;-)
 
reklama
Wow... Cynamonka akcja ekspresowan, ja też, ja też tak chcę :-) :-).
No to teraz pozostaje się cieszyć wspólnymi chwilami z Kubusiem, oby był grzeczny i dał mamie odpocząć. :happy:
 
Do góry