Karwiczki to taka nasza dobra duszyczka która patrzy na wszystko trzeźwym okiem
)
Ja jestem z mojego ginekologa na prawdę zadowolona dziewczyny i nie wyobrażam sobie żeby go zmieniać..
Może z tą ciąża pozamaciczną trochę przesadził ale wiem że mogę na niego liczyć i cokolwiek będzie mi dolegać mogę do niego zadzwonić.. Zawsze wszystko mi wytłumaczy, zrobi kompleks badań, wypada całą itd więc dla mnie rewelka.
On też dzisiaj był w szoku bo z jednej strony test domowy pozytywny, brak @ i objawy ciąży (niewymyślone) a z drugiej strony ujemna beta :| jak mu powiedziałam że na teście wyszły mi dwie krechy to się wręcz ucieszył ale potem powiedziałam mu o becie i mina mu zrzedła..
Co do tego laboratorium, jakoś nie ufam temu - nie wiem czemu :| i denerwuje mnie to uczucie.
Pieczątka jest taka dziwnie odbita i podpisu diagnosty fizycznego nie ma tylko jest na pieczątce.. Nie spotkałam się z tym - zawsze miałam normalny podpis długopisem i słyszałam że tak musi być.. W ogóle ten wynik miałam poskładany na 6 kostek - tak jakoś dziwne.
Zrobiłam zdjęcie wynikowi i zaraz wyśle Wam to obadacie.
Może się czepiam ale dla mnie ta pieczątka jest niechlujna i pierwszy raz z taką się spotkałam i do tego bez podpisu fizycznego analityka.. ajj nie wiem.. co myślicie?
Teraz poszukałam badania jakie miałam (zbieram i mam ich ok 20) na każdym jest normalna, nierozmazująca się pieczątka i podpis zawsze jest niebieskim długopisem!
Czy ja się już czepiam?
Ja jestem z mojego ginekologa na prawdę zadowolona dziewczyny i nie wyobrażam sobie żeby go zmieniać..
Może z tą ciąża pozamaciczną trochę przesadził ale wiem że mogę na niego liczyć i cokolwiek będzie mi dolegać mogę do niego zadzwonić.. Zawsze wszystko mi wytłumaczy, zrobi kompleks badań, wypada całą itd więc dla mnie rewelka.
On też dzisiaj był w szoku bo z jednej strony test domowy pozytywny, brak @ i objawy ciąży (niewymyślone) a z drugiej strony ujemna beta :| jak mu powiedziałam że na teście wyszły mi dwie krechy to się wręcz ucieszył ale potem powiedziałam mu o becie i mina mu zrzedła..
Co do tego laboratorium, jakoś nie ufam temu - nie wiem czemu :| i denerwuje mnie to uczucie.
Pieczątka jest taka dziwnie odbita i podpisu diagnosty fizycznego nie ma tylko jest na pieczątce.. Nie spotkałam się z tym - zawsze miałam normalny podpis długopisem i słyszałam że tak musi być.. W ogóle ten wynik miałam poskładany na 6 kostek - tak jakoś dziwne.
Zrobiłam zdjęcie wynikowi i zaraz wyśle Wam to obadacie.
Może się czepiam ale dla mnie ta pieczątka jest niechlujna i pierwszy raz z taką się spotkałam i do tego bez podpisu fizycznego analityka.. ajj nie wiem.. co myślicie?
Teraz poszukałam badania jakie miałam (zbieram i mam ich ok 20) na każdym jest normalna, nierozmazująca się pieczątka i podpis zawsze jest niebieskim długopisem!
Czy ja się już czepiam?
Załączniki
Ostatnia edycja: