karwiczki9
Fanka BB :)
hej Natkusia!
ale mnie zaskoczylas taka wiadomoscia!co do luteiny to nie mam o niej pojecia,ale jak powinno sie po niej dostac okres,a go jeszcze nie masz,to nic jak czekac teraz na bete,wtedy bedziesz miala 100% pewnosc!trzymam kciuki,daj koniecznie znac!
A jesli o mnie chodzi,to wczoraj mialam pierwszy dzien bez dolegliwosci
nawet juz wiecej zjadlam 
Aniu
co to wogole za takie negatywne podejscie?"Nie udalo nam sie w tym cyklu" piszesz,normalnie mnie zawiodlas!Nie mysl,ze skoro piersi Cie nie bola,to na 100% nie jestes w ciazy!!Z takim podejsciem naprawde tylko siebie dolujesz!Odczekaj do miesiaczki,zrob test a dla pewnosci bete i wtedy bedziesz miala pewnosc.Dla uspokojenia powiem Ci,ze mnie piersi na poczatku wcale nie bolaly,a wlasnie tylko jajnik/okolice pachwiny z lewej strony,a w dniu okresu robilam wlasnie test,poniewaz takich bolow nigdy wczesniej nie mialam i czulam,ze cos jest inaczej.Piersi zaczely bolec dopiero pare tygodni po zaplodnieniu i jest to zupelnie inny bol niz na okres,o wiele intensywniejszy.To co sie czyta w poradnikach o objawach wczesnej ciazy,nie mozesz przypisywac swojemu organizmowi,bo mowie Ci,to jest rzecz naprawde indywidualna i kazde cialo reaguje roznie.
Juz prosze Cie po raz ktorys z koleji-badz bardziej optymistyczna!!!:-):-):-)kazdy trzyma tu kciuki za Ciebie i zyczy Tobie wszystkiego dobrego,a jak tak piszesz,to uwierz mi,ze z cyklu na cykl mozesz naprawde sie zalamac,to jest dopiero Wasze drugie podejscie po odstawieniu tabletek,pewnie,ze sie liczy na to,ze od razu sie uda,ale czasem natura jednak jeszcze czeka.Wiem co pisze Aniu,ja przeciez ani tabletek nie bralam,wszystko bylo juz ze mna ok(po przebytych badaniach,oprocz prolaktyny,ktora szybko udalo sie wyregulowac)a tak czy siak nie moglam zajsc w ciaze,ale zawsze wierzylam,ze nastepnym razem na pewno sie uda i udalo sie po 11 cyklach czekania.
Zycze Tobie Aniu wszystkiego dobrego,nie stresuj sie za bardzo tym czekaniem do czasu okresu,bo nawet nie wiesz jaki to jest stres dla Twojego organizmu.Przesylam Ci tysiace buziakow i czekam razem z Toba do 1 listopada!!!Glowa do gory kochana!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
a jeszcze mnie nurtuje pytanie,ile dni jestes po owulacji?bo jesli sie zarodek jeszcze nie zagniezdzil(co trwa nawet do 12-14 dni po owulacji) to nie mozesz miec tak wczesnie objawow ciazy....wtedy nawet nie jest wytwarzany hormon hcg...a to on jest wlasnie sprawca objawow ciazy!mysle,ze Cie troszke podbudowalam,wierze ,ze Wam tez sie uda!!
P.S.Nie chce tez,zebys pomyslala,ze "tak,teraz madra bo jej sie udalo",bron boze tak nie mysle,naleze tez do tych,ktore dlugo czekaly,mialam tez spokojne podejscie,owszem,byly tez rozczarowania kiedy przychodzil okres,ale szybko sie "podnosilam" i bylam gotowa do nowych prob
Nie zapisywalam sie tez na zadne forum,bo wolalam sluchac tylko swojego organizmu,a nie sugerowac sie doswiadczeniami i objawami innych staraczek.
buziaki
ale mnie zaskoczylas taka wiadomoscia!co do luteiny to nie mam o niej pojecia,ale jak powinno sie po niej dostac okres,a go jeszcze nie masz,to nic jak czekac teraz na bete,wtedy bedziesz miala 100% pewnosc!trzymam kciuki,daj koniecznie znac!
A jesli o mnie chodzi,to wczoraj mialam pierwszy dzien bez dolegliwosci
Aniu
co to wogole za takie negatywne podejscie?"Nie udalo nam sie w tym cyklu" piszesz,normalnie mnie zawiodlas!Nie mysl,ze skoro piersi Cie nie bola,to na 100% nie jestes w ciazy!!Z takim podejsciem naprawde tylko siebie dolujesz!Odczekaj do miesiaczki,zrob test a dla pewnosci bete i wtedy bedziesz miala pewnosc.Dla uspokojenia powiem Ci,ze mnie piersi na poczatku wcale nie bolaly,a wlasnie tylko jajnik/okolice pachwiny z lewej strony,a w dniu okresu robilam wlasnie test,poniewaz takich bolow nigdy wczesniej nie mialam i czulam,ze cos jest inaczej.Piersi zaczely bolec dopiero pare tygodni po zaplodnieniu i jest to zupelnie inny bol niz na okres,o wiele intensywniejszy.To co sie czyta w poradnikach o objawach wczesnej ciazy,nie mozesz przypisywac swojemu organizmowi,bo mowie Ci,to jest rzecz naprawde indywidualna i kazde cialo reaguje roznie.
Juz prosze Cie po raz ktorys z koleji-badz bardziej optymistyczna!!!:-):-):-)kazdy trzyma tu kciuki za Ciebie i zyczy Tobie wszystkiego dobrego,a jak tak piszesz,to uwierz mi,ze z cyklu na cykl mozesz naprawde sie zalamac,to jest dopiero Wasze drugie podejscie po odstawieniu tabletek,pewnie,ze sie liczy na to,ze od razu sie uda,ale czasem natura jednak jeszcze czeka.Wiem co pisze Aniu,ja przeciez ani tabletek nie bralam,wszystko bylo juz ze mna ok(po przebytych badaniach,oprocz prolaktyny,ktora szybko udalo sie wyregulowac)a tak czy siak nie moglam zajsc w ciaze,ale zawsze wierzylam,ze nastepnym razem na pewno sie uda i udalo sie po 11 cyklach czekania.
Zycze Tobie Aniu wszystkiego dobrego,nie stresuj sie za bardzo tym czekaniem do czasu okresu,bo nawet nie wiesz jaki to jest stres dla Twojego organizmu.Przesylam Ci tysiace buziakow i czekam razem z Toba do 1 listopada!!!Glowa do gory kochana!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
a jeszcze mnie nurtuje pytanie,ile dni jestes po owulacji?bo jesli sie zarodek jeszcze nie zagniezdzil(co trwa nawet do 12-14 dni po owulacji) to nie mozesz miec tak wczesnie objawow ciazy....wtedy nawet nie jest wytwarzany hormon hcg...a to on jest wlasnie sprawca objawow ciazy!mysle,ze Cie troszke podbudowalam,wierze ,ze Wam tez sie uda!!
P.S.Nie chce tez,zebys pomyslala,ze "tak,teraz madra bo jej sie udalo",bron boze tak nie mysle,naleze tez do tych,ktore dlugo czekaly,mialam tez spokojne podejscie,owszem,byly tez rozczarowania kiedy przychodzil okres,ale szybko sie "podnosilam" i bylam gotowa do nowych prob
buziaki
Ostatnia edycja: