reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiarygodność testu ciążowego

To ja Ci Natkusiu powiem,ze my juz mamy od 3tygodni termin na chrzciny:tak: wiem,ze wczesnie,ale ja w zabobony nie wierze i chrzcimy 29 lipca:-)
Super,ze Aneczka w domu,niech sobie odpocznie i napisze jak tylko znajdzie odpowiedni czas :tak:
do mnie siostra jednak nie przyszla ale uciekam robic obiadek :)
 
reklama
U nas są chrzciny w pierwszą niedzielę każdego miesiąca i zdecydowaliśmy się na wrzesień, bo już będę ogarnięta po porodzie ;-) ja też nie wierzę w zabobony :no: mama, siostra i teściowa przekonały nas żeby teraz zaliczyć nauki i mieć z głowy :-) no i w tym mscu będziemy zamawiać już salę :-D z tego względu, że już wiem o dużej ilości dzieci na wrzesień a są tylko dwa lokale w naszej mieścinie więc musimy się pośpieszyć :szok: także przed porodem nawet chrzciny będą ogarnięte :-D
 
Witajcie moje drogie :*:*

Natkusiu dziękuje za wszystkie smsy i wsparcie :*:*

Ehh nie będę opowiadać o pobycie w szpitalu i polskiej służbie zdrowia...nie ma co...

Ważne, że w domku. Mam załozony pessar, w ogóle go nie czuje i również nic nie bolało jego założenie.
Dostałam antybiotyk na bakterie, którą jak to oni okropnie nazywaja wychodowałam E coli +++. Także luteinę na podtrzymanie ciązy i nospe oczywiście.
Emilka wypina się na dobre...non stop coś..to pod żebra wchodzi co nie jest przyjemne , to pod żołądek, że jeść nie można. Wypina dupkę:) Schudłam 2 kg w szpitalu, ale nadrobię chociaż jak się leży to niestety nie da rady jeśc dużo bo po prostu żołądek nie trawi bo nie ma ruchu..
Natkusiu leżały ze mną babki z cukrzycą i ta dieta wcale nie jest taka prosta..CIebie już pewnie nauczyli co i jak, ale kurcze te wymiennki i wszystko , 7 posiłków dziennie co 2.5 godziny (tak miała babka) 3 razy dziennie insulina (też jedna tak miała) masakra. ale w CIebie wierzę i wiem, że dasz radę:)
Ja na porodówkę nie poszłam bo mieliśmy zwiedzić, ale po krzykach, które dokładnie słyszałam , krzyki rodzących bałam sie tam iśc niestety podejście mi sie zmieniło lekko, ale nie będe opowiadać hehe;)
Teraz zapominam o pobycie i muszę się oszczędzać przez 5 tygodni do 36 tygodnia a później zobaczymy, ale można nawet do końca donosić ciąże.ale wole już nie gdybać, zobaczymy. cIężko jest tak leżeć w domu bo zawsze coś kusi no masakra...
Karwiczki już niedługo jejku :) I agagu:)
 
i dobrze Natkusiu,bo pozniej jak juz Michas bedzie z Wami to trudniej bedzie zalatwiac takie sprawy,tym bardziej,ze nauki macie obowiazkowe,i tak predzej czy pozniej bedzie trzeba zalatwic,a wiec czemu nie teraz?To z sala sie pospieszcie,zeby nikt przed Wami jej nie zajal.:tak:
U nas troszke latwiej bo tylko w tej czesci miasta,w ktorej mieszkamy znajduje sie 6 kosciolow i mozna bylo wybrac sobie termin,ale tez juz pozajmowane duzo bylo,bo w tym czasie sa tu tez wakacje i mielismy do wyboru 29 lipiec lub 12 sierpien,a ze jedziemy 1 sierpnia na urlop to pozostal nam ten pierwszy.A jesli chodzi o przyjecie to chcemy zaprosic gosci do restauracji,oczywiscie wczesniejsza rezerwacja tez musi byc :)

Kurcze wiesz Natkusiu,wydaje mi sie,ze brzuch mi calkiem juz opadl:szok:do tego ucisk i ciagle klucie w pochwie,mam jakies takie dziwne uczucie,ze na dniach urodze,mam nadzieje,ze sie myle,niech Carmelek jeszcze posiedzi w brzuszku:tak:

Aneczko wlasnie doczytalam Twoj post,ciesze sie,ze jestes juz w domu i ze sie lepiej czujesz,mam nadzieje,ze w tym szpitalu tak katastrofalnie nie bylo..biedna Ty,no ale teraz juz w omku i to najwazniejsze,a porzadki domowe zrobisz po porodzie jak Emilka bedzie spac,dasz sobie rade kochana :tak:
Ja dzis tez bylam w szpitalu ale na szczescie krzykow nie slyszalam,pewnie tez by mnie to przerazilo...
 
Ostatnia edycja:
Aniu dobrze, że jesteś już w domu! :* teraz sobie odpoczywaj i niczym się nie przejmuj! Co do cukrzycy fakt, ta dieta to ciężka sprawa.. 6-7 posiłków w danych odstępach i nawet średnio wodę możesz się napić bo cukier idzie lekko w górę. Na grillu miałam masakrę.. wzięłam kawałek ciasta (zwykła babka na sprawdzenie) i musiałam czekać godzinę nic nie jedząc żeby zmierzyć cukier, potem obiad (mięso, sałatkę) i znowu godzinę z niczym, wszyscy jedli kiełbasę a ja musiałam czekać.. zjadłam i godzinę znowu, że napić się Karmi :-D masakra .. ale na szczęście dobrze nam idzie i wyniki jak na razie w normie, w środę wizyta więc się dowiemy co i jak. Jest dobrze a do tej diety idzie się przyzwyczaić tylko każdy posiłek trzeba kilka razy przemyśleć.. Ja spadłam z wagi przez szpital i dietę 3-4kg i jestem na plusie ok 7kg..

Karwiczki u nas właśnie jest taki problem ze chrzcinami dlatego musimy wszystko wcześniej załatwić, ale to i dobrze bo jak Michał będzie na świecie to nie będę musiała sobie zawracać głowy :-) Kochana brzuch opada parę tygodni przed terminem więc to od razu nie musi oznaczać, że rodzisz, no i główka Małego mogła już wejść lekko w kanał rodny - to jest ponoć takie przygotowanie :tak: Oczywiście jak coś będzie Cię nie pokoić to szpital. Ale dopóki nie masz regularnych skurczy (musisz je mieć przez min godzinę, regularnie co 5min), albo wody Ci nie odeszły to spokojnie, jeszcze nie rodzisz :-) swoją drogą jak będzie Twoja akcja i Mały będzie na świecie to ja my się dowiemy????? Zaczęłam się przejmować.. Masz kogoś kto by mógł wejść do nas na bb i napisać nam wiadomość??

Galway Kochana Nasza 100 lat dla Ciebie!! Żebyś była zdrowa i szczęśliwa! Żeby spełniły się Twoje wszystkie marzenia i przede wszystkim żebyś spełniała się jako Mama i ciągle miała uśmiech na twarzy! 100 Lat :*:*:*


A u mnie wczoraj były koleżanki oooo jak fajnie było sobie poplotkować :-) z jedną się domyślałam i wczoraj potwierdziła, że jest w 12tyg i ma termin na listopad :-D oo jak się cieszę :-):-)

U nas dzisiaj znowu piękny, upalny słoneczny dzień ahhh
 
Natkusiu moze zle sie sformuowalam,na dniach rodzic mialam na mysli tak za tydzien,ponad tydzien :) poprostu czuje,ze Carmelek tak juz calkiem nisko jest ale nic mnie nie niepokoi,a co do glowki to jest juz w kanale rodnym od ponad tygodnia,tak powiedziala moja doc,takze jestem tez spokojna:tak:a w razie gdyby juz cos sie dzialo,to biore ze soba telefon i z niego bede pisala na forum,takze bedziecie wiedzialy i mogly kciuki za mnie trzymac :))) zdaze chocby slowko napisac :)
widze,ze z ta dieta to faktycznie stres,ale na pewno dobrze sobie radzisz :)

Galway ode mnie rowniez wszystkiego najlepszego!!!Zdrowka dla Ciebie i Piotrusia,zeby wszystko ukladalo sie tak,jak sobie tego zyczysz :))pozdrawiam serdecznie,sto lat!!!!


 
Witaj Balinea, powiem Ci, że u mnie dzień po terminie okresu nawet z krwi test nie wyszedł pozytywny, a domowy to tydzień później dalej pokazywał 1 kreskę, także nie ma reguły. Teraz sobie słodko śpi i daje mamie śniadanko zjeść.
Karwiczki, ta gąska jest super, u mnie jest dużo mniejszy wybór, już Ci powiem, że skrzydełka będą na początku robiły furrorę :) Źle mnie zrozumiałaś, nie mieścimy się we 3, 3x już się kąpał w wannie, ale 2x z mężem a raz ze mną. Z zewnątrz ktoś musi asystować ale i tak jest fajnie. Dziś rano sama sobie szybką kąpiel urządziłam, a Piotruś asystował z leżaczka. Po jakichś 15min zaczął kwilić to wyskoczyłam, dałam smoka i z powrotem do wanny się opłukać a On mi w tym czasie zaczął oczy zamykać. Nim się osuszyłam już spał Aniołek.
Ma już swoje pory i koło 9 to jest silniejsze od Niego ;)
Karwiczki, Agagu, co do siary, to ja ją miałam koło 30tc i to jak ściskałam sutki, nigdy nie leciała sama chyba że tylko raz po sterydach i to było mleko wodniste, na szczęście tylko jeden dzień miałam ten nawał. Na prawdę nie ma reguły czy siara jest w czasie ciąży czy nie, no i lepiej tych piersi nie ciskać, ja przestałam, bo to ważny surowiec dla maleństwa no a pod koniec ciąży jak sprawdzałam to praktycznie nic już nie było.
Idę karmić bo już 54minuty snu minęły ;)
 
No to namieszalam :/ na fb tak datę ustawilam jak zamykałam konto i dopiero dzis zmieniłam na za 4 miesiace. Bylo tez ustawione ze kończę 107 lat :)
Natkusiu, jestem w szoku, pierwsze słyszę o naukach przed chrztem :o. U mnie Mama będzie musiala pozalatwiac.w poniedzialek idzie sie dowiedziec co i jak, juz wiem ze pewnie 1000 problemow będzie a lecimy 13 i 15 chcemy chrzcic.
Agagu, Karwiczki i Balinea, Wy juz możecie zaczac smarowanie brodawek lanomaścią.
A ja sie pochwalę że Piotrus ma juz 61,5 cm i 5200 :) a urodzil sie 3460 i 52 cm, moglo byc 53 bo 4 dni po porodzie polozna podała 53.5cm. A przy wyjściu ze szpitala wazyl 3270. Powiem Wam ze czuc i widać różnicę
 
U nas w całym powiecie wszędzie są nauki (chyba na całym Śląsku) i do ślubu też 5 spotkać.. Nasza parafia trochę przegina bo są 3 nauki a w innych parafiach 1 albo dwie więc pójdzie do innej :cool2: i są też różne rygory co do chrztu i chrzestnych.. Śmiać mi się chce trochę bo moja siostra, która ma 3 dzieci również musi iść na nauki :confused2:

Karwiczki za tydzień Mały będzie donoszony więc Heyaaa może się wybierać na świat ;-) dobrze, że będziemy mieć kontakt bo jakbyś tak zniknęła na tydzień to chyba bym umarła :confused2:

Agagu, Karwiczki Wy za tydzień możecie już spokojnie rodzić :szok: nie wierzeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!

Galway wrzuć zdjęcia Piotrusia bo uwielbiam na niego patrzeć ;-)

Aniaaaa!! Dzisiaj kończymy 31 tydzień jutro zaczynamy 32t a to oznacza, ze zaczyna się.. 8 miesiąc!! :-):-)
 
reklama
Melduje sie Ślicznotki u mnie ok choć ostatnio pochwaliłam sie że skurcze już się nie powtórzyły wczoraj w nocy znowu mnie dopadły i to takie bolesne troche trwały z godzinke chyba spociłam sie i nawet sie nie ruszałam modliłam sie że jeszcze nie a rano około 11 powtórka z nocy i znowu spocona i wystraszona i znowu sie modliłam ze jeszcze nie teraz no i obserwuje śluz bardzo dokładnie przy każdej wizycie w wc.
Czy to możliwe że te przepowiadajace moga boleć ??

Galway Natkusiu mam nadzieje że sie nie mylicie i dociagne do terminu choć po tych skurczach coraz bardziej w to wątpie we wtorek wizyta zobaczymy co mi powie moja lekarka ja bym chciała urodzić tak w 39tc a nie teraz czy za tydzień jeszcze nawet nie spakowana jest ;P znowu na ostatnia chwilę a u mnie juz każdy wyczekuje tego dnia mój Arek chodzi się dopytuje non stop czy już coś sie dzieje denerwuje mnie bo przecież jak sie zacznie to pierwszy bedzie wiedział :-):-):-):-):-):-)

dzisiaj po skurczykach ani śladu pogoda piekna słońce ciepło suuuper a ja sobie leże bo nadole brzucha czuje takie ciagniecie nie wiem czy to nie Kacper już sie przesunoł niżej czy co ale zgaga juz nie dokucza więc moze jest juz niżej nie wiem ja chce już wtorek niech mi powiedza co z ta szyjka i moim dzieckiem.

Ja uciekam odezwe sie w poniedziałek buziaki moje Śliczne Mamusie
Pozdrawiam :*:*:*:*:*:*:*
 
Do góry