Agagu, czekamy na obiecane zdjęcia.
Dziewczynki Jak ja bym sobie loda zjadła to nie macie pojęcia, ale jeszcze miesiąc i sobie zaszaleję. Obiecałam sobie, że ani chipsów ani słodyczy do porodu, to tylko raz wyjątek zrobiłam, bo jak dziewczyny wpadły na baby shower, ale tylko dlatego, że to była impreza i tort Piotrusia, a wszystkie inne urodziny i imprezy sumiennie unikałam słodkości. No a najgorzej z chipsami, Mąż, to żeby mnie nie drażnić to też nie je, bo oboje uwielbiamy serowo- cebulowe, tydzień temu kazałam mu wyjeść zapasy, co zrobiliśmy na wypadek gości, to jak jadł w aucie to okno musiałam otworzyć, bo tak mi się chciało, że aż słabo mi się zrobiło
Aneczka a cukrzyca nie tylko od słodyczy, jak się okazuje. Ja też tak myślałam, ale raz mi w moczu glukoza wyszła (chyba przez pomyłkę) no i pytam, jak to możliwe, skoro słodyczy nie jem wcale, no i się dowiedziałam, że tu chodzi o wskaźnik glikemiczny, no i np frytki, makarony, ziemniaki, owoce niektóre są bardziej niebezpieczne niż kostka gorzkiej czekolady. Później miałam krzywą cukrową zrobioną i wynik bardzo dobry był.
Karwiczki powodzenia na badaniu, zdawaj nam szybko relacje. Ciekawe, będziesz dziś miała jakieś USG czy tylko rutynowe badanie?
Natkusia, a jak Twoje samopoczucie? Leżysz grzecznie?
Tunia, śliczniutkie zdjęcie, ja sobie zrobię sesję po dzisiejszym fryzjerze. Uwielbiam takie zdjęcia z malutkimi bucikami.