reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Welcome to Rybnik :)

Nagini, ja mam kupioną koszulę za parę groszy na targu - jest taka, że nie będę czuć się w niej źle, a jak się zniszczy, to nie będzie mi szkoda jej wyrzucić ;)
 
reklama
ja kupowałam nową koszule ale z tego co pamiętam to do porodu ma się od nich a w swojej to juz się chodzi po porodzie...przynajmniej tak jest w Wodzisławiu

a ja dzis juz dzis stresuje się pójściem do przedszkola mojej 5latki:zawstydzona/y:na niczym innym nie potrafię sie skupic
 
Ja do porodu za pierwszym razem miałam nową i nic się nawet nie pobrudziła ;) Tyle, że się zapociła nieco, co raczej jest oczywiste. Do drugiego porodu wzięłam sobie starą i dobrze zrobiłam. Co prawda nie zniszczyła się tak całkiem, ale jednak dość trochę ;)
 
Dzięki za odpowiedzi. Jak będę miała okazję jeszcze iść na miasto to może kupię nową, a jak nie to pójdę w starej. Podejrzewam, że i tak się nie będę przejmować w takiej chwili tym jak wyglądam :p Nie wiem czy to normalne, ale od piątku moje dziecko jest wyjątkowo aktywne. Rusza się prawie bez przerwy. Nie wiem z czym to jest związane, wcześniej to bywało różnie - czasem spało po kilka godzin w ciągu dnia. A od piątku jak śpi to chyba po 15 minut i znów impreza. Czy to jest normalne? Jestem w 36 tyg - dokładnie to 35t3d.
 
Moje dzieciaczki to często miały tak, że raz były strasznie aktywne przez tydzień,a potem przez kilka dni prawie wcale się nie ruszały. Kilka razy nawet musiałam robić USG na szybciora, czy nic złego się nie dzieje ;) Ale to, że się rusza, to dobrze. Gorzej, jakby się nie ruszało.
 
Dzięki za odpowiedzi. Jak będę miała okazję jeszcze iść na miasto to może kupię nową, a jak nie to pójdę w starej. Podejrzewam, że i tak się nie będę przejmować w takiej chwili tym jak wyglądam :p Nie wiem czy to normalne, ale od piątku moje dziecko jest wyjątkowo aktywne. Rusza się prawie bez przerwy. Nie wiem z czym to jest związane, wcześniej to bywało różnie - czasem spało po kilka godzin w ciągu dnia. A od piątku jak śpi to chyba po 15 minut i znów impreza. Czy to jest normalne? Jestem w 36 tyg - dokładnie to 35t3d.

Nagini, ja tak mam przez prawie całą ciążę :-) U mnie to normalka, naprawdę ciężko mi znaleźć jakieś 60 minut, żeby mała się nie ruszała... Jak nie czuję jej przez 2-3 h, to zaczynam się martwić... Ostatnio na usg lekarka mi powiedziała, że to dobry znak, więc chyba nie ma się czym marwić. Mała kimnie się na 15-30 minut i dyskoteka na nowo... Brzuszek faluje ciągle i zastanawiam się, co to będzie, jak jej tak zostanie :-D
 
marbus Mój Aleks na końcu ciąży też dawał czasu, myśleliśmy, że będzie baaaardzo ruchliwy, jak się urodzi. A jest taki grzeczny i spokojny, jak mało które dziecko, także bez paniki ;)
 
Mam wrażenie, że oszaleję do czasu porodu. Ciągle o tym wszystkim myślę i ciągle wymyślam jakieś nowe problemy. Dziś w nocy obudził mnie ból brzucha, taki typowo menstruacyjny. A moja pierwsza myśl - o Boże nie teraz, bo strasznie mi się chce spaaać :) Na szczęście to tylko skurcz przepowiadający :) 36 tydzień to trochę za szybko na poród.
 
reklama
nagini Jeszcze tylko 2 tygodnie i już może się coś wykluć ;) Chociaż z doświadczenia wiem, że różnie to z tymi terminami było. Przy pierwszej ciąży miałam kilka terminów. Z OS na 21 kwietnia, z USG na 28 kwietnia, a Maks urodził się 8 maja. A przy Alusiu to z OS miałam na 16 czerwca, według USG na 19, a Aleks urodził się 15 ;) Najgorzej jest, jak leżysz w szpitalu po terminie niby i leżysz, leżysz, łazisz z tymi kroplówkami i nic... To strasznie wkurzające. No i deprecha szybciej potem wchodzi. Wiem coś o tym, bo przy Maksie tak właśnie miałam... 3 miesiące z życiorysu... Nikomu nie życzę...
 
Do góry