reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Welcome to Rybnik :)

A jakoś nie zwróciłam na to uwagi... :-D Jutro mykam do niego na dyżur i może, jak to ujął, coś ze mnie wyciśnie :tak:Najbardziej boję się Łyka... On to jest subtelny niczym słoń w składzie porcelany:sorry2:
A możesz mi powiedzieć, jak wyglądała ta położna? Bo chyba ją kojarzę, ale nie jestem na 100% pewna :-D
 
reklama
Co do Łyka, to masz rację - łapy ma jak niedźwiedź!!!:-D Na szczęście nie miałam z nim przyjemności badania..Mnie w pierwszy dzień porodu (rodziłam 24 godziny) badał zastępca Łyka, wyleciało mi nazwisko - taki fest starszy doktor..też nie był zbyt delikatny..No, a ta położna, to taka starsza babka -z resztą mówiła, że jej córa za miesiąc będzie rodzić (znaczy urodziła w grudniu)..niewysoka, raczej szczupła, ciemne włosy - o ile dobrze pamiętam..
 
A to wiem która :-D Jak rodziłam pierwsze dziecko, to akurat była na zmianie, ale zajęta kimś innym... Mnie się dostała nieodpowiedzialna i leniwa posiadaczka mózgojada :-D A zastępcą Łyka to chyba Grodoń był... Też mało przyjemny facet, który traktuje kobiety jak niedouczone kawałki mięsa armatniego... Na szczęście jego udało mi sie uniknąć przy porodzie i przez cały okres mojego przebywania w szpitalu (15 dni na patologii, jeden, no dwa na porodówce i 8 na położniczym).
 
A, no tak - Grodoń:tak:..Fakt, taki dupek;-)..Sporo czasu spędziłaś w szpitalu:-(..
Ja na patologii leżałam 6 dni, na 7-my dzień Grodoń przebił mi wody, a urodziłam na 8-my dzień..Potem na położniczym 3 dni.Z tym, że w tym listopadzie był nawał porodów i dlatego chcieli przyspieszyć mi ten poród przebijając wody (co z leksza im nie wyszło, bo za bardzo nie miałam skurczów), a potem na położniczym był nawał matek z dziećmi, dlatego dość szybko wypisywali..:-)
 
No ja miałam już po terminie... Kroplówkami mnie karmili przez dwa tygodnie... Nie polecam takiego sposobu rodzenia. Więcej to stresu, niż to wszystko warte. Mi pęcherz przebijał Szuścik. Strasznie fajny doktorek. A poród kontrolował taki młody, Maciej Białek. Też bardzo mile go wspominam.
Śliczne imię nosi Twoja córcia :-) Chciałam tak dać na imię mojej, jakby to nie był chłopczyk :-p
 
Ja też po terminie..najgorsze, to te marsze z kroplówką po korytarzu traktu porodowego - masakra:wściekła/y::tak:..Tyle km, co tam przeszłam:-D..Białek, to był pierwszy gin, co mi zaglądał w.. jak podkrwawiłam w lipcu..Tak zawsze chodziłam do kobiet ginekologów:tak::-)
Będzie Aleksander? Aluś to skrót od tego? Też ładnie..Bo ja Aleksandra, heheh:-)
 
Ano Aleksander :-D Nawet nie wiem, skąd się to wzięło... Będzie Maks i Aleks ;-)
Marsze z kroplówkami to jeszcze pół biedy... Mnie najbardziej przeszkadzały inne rodzące kobiety... Znaczy przeszkadzały to złe słowo... To raczej stresująca sytuacja, kiedy ty se chodzisz spokojnie z wieszakiem i rurką w ręce, a tam ktoś krzyczy... Jakby nie można było sobie po patologii z tym badziewiem chodzić :dry:
 
No ja miałam akurat szczęście, że jak chodziłam z tą kroplówką, to żadna nie rodziła..dopiero na ten drugi dzień, jak już sama byłam tak daleko, to właściwie wszystkie łóżka były zajęte..Mi udało się dostać na tą salę do rodzinnego:-):tak:.Był ze mną mąż i mama..A Ty będziesz rodziła z mężem?
 
Tak. Poprzednio też mąż był ze mną i tylko dlatego udało się urodzić Maksia zdrowego. Bo położna nie przyjmowała do wiadomości, że już się dziecko rodzi... Mąż leciał po lekarza, bo na tą położną nie można było liczyć... Masakra... Tym razem też chcę go mieć przy sobie. Jak nie będzie miejsc, to do Gliwic jadę. Tam można w wodzie rodzić :-D
 
reklama
Do góry