reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

reklama
Jeszcze a propos supli dla faceta, to patrz, żeby preparat miał w składzie cynk, selen, kwas foliowy, witaminy E i C oraz z grupy B. Dobrze jest też suplementować kwasy Omega.
Reszta jest niepotrzebna.

Mam ambiwalentne odczucia co preparatów opierających się głównie na ziołowych ekstraktach.
Oj nie zgodze się z tym, że reszta jest niepotrzebna. Jest masa różnych rzeczy, które wspomagają męską płodność, wszystkie antyoksydanty jak likopen, astaksantyna, resweratrol. Dodatkowo glutation, L arginina.
Nie wiem czemu mówisz, ze roślinne ekstarkty są niepotrzebne, kiedy właśnie rośliny są częścią diety człowieka i jest to podstawa przy parametrach nasienia.
 
Oj nie zgodze się z tym, że reszta jest niepotrzebna. Jest masa różnych rzeczy, które wspomagają męską płodność, wszystkie antyoksydanty jak likopen, astaksantyna, resweratrol. Dodatkowo glutation, L arginina.
Nie wiem czemu mówisz, ze roślinne ekstarkty są niepotrzebne, kiedy właśnie rośliny są częścią diety człowieka i jest to podstawa przy parametrach nasienia.
Dokładnie, popieram w 100%. Dodałabym jeszcze Q10, bo też jest jeszcze bardzo ważny, zwłaszcza jeśli nie ma się 20 lat.
Jest tego od groma, ale nie można przecież przyjmować wszystkiego.
 
@Kylyyy1408 moim zdaniem kup po prostu jakiś dobry gotowy suplement: Fertilman plus, TenFertil On, Profertil i tyle. Macie problemy z nasieniem? Przepraszam, nie pamiętam.
Ja kiedyś zrobiłam całą tabelkę gdzie porównywałam składy poszczególnych suplementów i one różnią się nieznacznie tak naprawde.
 
Dokładnie, popieram w 100%. Dodałabym jeszcze Q10, bo też jest jeszcze bardzo ważny, zwłaszcza jeśli nie ma się 20 lat.
Jest tego od groma, ale nie można przecież przyjmować wszystkiego.
dokładnie tak, lecz jeśli suplementujemy koenzym Q10 to pamiętajmy, żeby wybrać formę ubichinolu, a nie ubichinonu. Z tego co pamiętam to ten pierwszy ma jakieś wolne wiązanie, gdzie może podłączać tlen i dzięki temu działa antyoksydacyjnie. (mogłam coś pokręcić, mam nadzieje, ze nie)
 
reklama
dokładnie tak, lecz jeśli suplementujemy koenzym Q10 to pamiętajmy, żeby wybrać formę ubichinolu, a nie ubichinonu. Z tego co pamiętam to ten pierwszy ma jakieś wolne wiązanie, gdzie może podłączać tlen i dzięki temu działa antyoksydacyjnie. (mogłam coś pokręcić, mam nadzieje, ze nie)
Tak, dobrze mówisz :) ubichinol jest łatwiej przyswajalny, już taka aktywna postać.
 
Do góry