reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

Generalnie w moim przypadku jest to niemożliwe.
Druga macica jest malutka, ale co ciekawe połączona z lewym jajowodem, a mimo że conajmniej 3 ciążę były z lewego jajnika to wszystkie (2 z 3 na pewno) były w prawidłowej prawej macicy😁 co jeszcze ciekawsze rozkroili mnie jak do cc żeby popatrzeć co tam mam i nie ma połączenia pomiędzy lewą macica a prawą, ani też lewa (ta upośledzona) nie jest połączona z kanałem szyjki, a mimo to się oczyszcza 😁 to jest dopiero magia.
A nie da rady tej małej usunąć ? Może wtedy byłby problem rozwiązany ... Ostatnio widziałam w Greys anatomy był taki przypadek , że kobieta miała dwie macice - oczywiście o tym nie wiedziała i nagle zaczęła rodzić a mówiła że wczoraj jej się okres skończył....
 
reklama
Nie, nie, to była już rocznica jej śmierci, ale mama strasznie ją przeżyła i do dzisiaj jest taka smutniejsza tego dnia. Ja się urodziłam o 23.55, za pięć rocznica. Moja siostrzenica się z kolei urodziła dzień po śmierci prababci, to siostra tak przeżywała, że jej się głupio z dziecka cieszyć, jak pół rodziny we łzach. No ale co zrobisz, nie skrzyżujesz nóg jak termin nie pasuje, nawet jak to rak spod ciemnej gwiazdy :p
Mój brat urodził się w rocznicę śmierci tragicznie zmarłego brata mojego taty... dostał drugie imię po wujku i mimo, że dziadkowie bardzo przeżyli śmierć swojego starszego syna to ich wnuk trochę odczarował ten dzień:)

Dziewczyny... dziś 17dc. Od 7dc zaczęliśmy starania (poza 9,10 i 15dc codziennie do 16dc był seks). Mniej więcej 12dc zobaczyłam w sluzie nitkę krwi i jest ona codziennie.... to nie plamienie, tylko raz/dwa razy dziennie przy siku na papierze zauważałam sluz z odrobiną jasnej krwi. Brałam to za objaw owulki w 12-14dc ale dziś..... to już mnie niepokoi.
 
Ostatnia edycja:
A nie da rady tej małej usunąć ? Może wtedy byłby problem rozwiązany ... Ostatnio widziałam w Greys anatomy był taki przypadek , że kobieta miała dwie macice - oczywiście o tym nie wiedziała i nagle zaczęła rodzić a mówiła że wczoraj jej się okres skończył....

Pewnie da, ale w moim przypadku nie ma w tym żadnych korzyści. Póki co wszystko zagnieżdża się w dobrej macicy więc ta mała w niczym nie przeszkadza
 
Mój stary wpadał w wir owulacji :D Jadę jutro na 2 dni w delegację, dosłownie 48h w 10 i 11 dc, na owu w tym czasie nic a nic nie wskazuje. A ten wczoraj spanikowany, że musi być seks wczoraj, i dziś, i jutro, bo co jak pojadę i AKURAT będzie owulacja?! Powiedziałam, że poproszę kolegę z zespołu o ratunek w takim przypadku, ale nie spotkało się to z aprobatą... 😅 😅 😅
 
A nie da rady tej małej usunąć ? Może wtedy byłby problem rozwiązany ... Ostatnio widziałam w Greys anatomy był taki przypadek , że kobieta miała dwie macice - oczywiście o tym nie wiedziała i nagle zaczęła rodzić a mówiła że wczoraj jej się okres skończył....
Widzę, że lubimy ten sam serial. 😁
 
I pobierali ze stopy?😳😳😳😳😳

Nie, w końcu jakoś się wbiła na bicepsie.
U mnie dochodzi taki problem, że ja mam wytatuowane ręce i zawsze najpierw się nasłucham, że ona nie wie jak ma pobrać przez to 🤷‍♀️
Z tym, że to jest chyba w ogóle jakiś ogólny problem dzisiejszego kształcenia bo mi w ogóle zmieniali wenflon bo po prostu zaczęło mi się po kilku dniach robić zapalenie żyły. Moja mama zwróciła uwagę, że kiedyś babcia w szpitalu leżała miesiąc i cały czas jeden wenflon i okej. Moja mama wie wszystko najlepiej więc olałam te uwagę, ale rozmawiałam ostatnio z szefową i ona powiedziała, że jej ojciec jest lekarzem i jak sam leżał w szpitalu to również miał jakieś jazdy, aż powiedział że on sam sobie to założy bo widzi, że one nie umieją po prostu. Więc chyba faktycznie coś jest nie tak, z praktyką na pielęgniarskich.

Ja to sobie wszystko obmyśliłam.
Mi pasują wszystkie ciepłe miesiące, bo my oboje zimowi. Ale będzie, co będzie.

Jedynie grudniowego dzieciaka nie chcę. Jeszcze by termin na 24-25-26 wypadł i dupa…Także ten…w marcu będziemy się starać na pół gwizdka xD.

Na pewno budzić się o 4:30 na seks nie będziemy.

Jeżeli wolno nam tu tak marzyć to ja nie przywiązywałam w 2 pierwszych ciążach wagi do terminu. Efekt jest taki, że najpierw urodziny mam ja, tydzień później syn, a 2 tygodnie później jego ojciec. Wszyscy też zmieściliśmy się w jednym znaku zodiaku, najlepszym 🦂♏
Drugie dziecko się wyłamało, ale nie za dużo, bo to nawet nie całe 2 miesiące przed moimi. Do tego dochodzą imieniny córki, imieniny mojej mamy, mikołajki, święta i urodziny mojego taty. Nie będę ściemniać, że robi się gęsto, a nasze portfele dość mocno odczuwają końcówkę roku. Naszym, a właściwie moim marzeniem więc była ciąża wiosną najlepiej kwiecień - choć tu pewnie urodziłabym 1 kwietnia. Potem maj już był średni, urodziny mojego brata, moje imieniny, dzień matki pewnie trafiłabym w którą z tych dat. Czerwiec już totalnie nie miałam chęci bo pewnie trafiłabym w dzień dziecka, urodziny mojej mamy albo co gorsza w datę śmierci mojej babci. No niezbyt, niezbyt. Lipiec i sierpień wydają się dla mnie najlepszymi terminami - ale wydaje mi się, że dla dziecka, małego to kiepsko mieć urodziny kiedy wszyscy są na wakacjach. Gdybym miała wybrać datę najlepszą to 3 sierpnia byłby moim najfajniejszym kraszem

Ale teraz jestem już na etapie, oby było data nie ważna, może być nawet najgorsza na świecie ;)
Jesu. Mój byku mąż 16.07😂😂😂
Dlatego nie chce raka😂

Widać w tej okolicy rodzą się jakieś strasznie ch*owe chłopy

tylko jak wyglądałby poród? 🤔🤣

Wiem, że to dowcip, ale teraz bardzo wielu lekarzy w przypadku bliźniąt 2k2o namawia na SN (gdzie kiedyś z automatu było cc) i najpierw rodzisz jedno, potem drugie. Dobrze jak przy porodzie są dwie położne, albo partner którego położna poinstruuje bo to 2 dziecko trzeba przytrzymać przez brzuch przez chwilę, żeby po wyjściu brata/siostry się nie przekręciło i nadal było główkowo i za szybko nie wyszło ;) Ot taka ciekawostka

Bonzur. Błenos dijas. Koniciła.

No wiadomo my tu śmichy chichy, ale jak się wejdzie w pierwszą lepszą grupę na Fejsie w stylu "rodzę w 2023" to tam co rusz pojawiają się "anonimowe posty" lasek serio zrozpaczonych w stylu "będę miała syna a chciałam córkę" albo odwrotnie. I to jest dla nich taka totalna załamka i laski szukają pocieszenia 🤷‍♀️
Tak więc i takie dylematy co do znaku zodiaku czy miesiąca narodzin też są bardzo prawdopodobne 😶 😔

O rany tak. Widziałam nawet taki wpis, że dziewczyna chciała mieć kilkoro dzieci, ale już nie chce bo wymyśliła sobie córkę, a jest syn i ona nie chce znowu przechodzić takiego rozczarowania. WTF?!

Generalnie w moim przypadku jest to niemożliwe.
Druga macica jest malutka, ale co ciekawe połączona z lewym jajowodem, a mimo że conajmniej 3 ciążę były z lewego jajnika to wszystkie (2 z 3 na pewno) były w prawidłowej prawej macicy😁 co jeszcze ciekawsze rozkroili mnie jak do cc żeby popatrzeć co tam mam i nie ma połączenia pomiędzy lewą macica a prawą, ani też lewa (ta upośledzona) nie jest połączona z kanałem szyjki, a mimo to się oczyszcza 😁 to jest dopiero magia.

A lekarze tłumaczą Ci jakoś skąd te dwie macice? Dlaczego tak się stało? Czy nie wiadomo?
 
reklama
Do góry