Wiesz, można też mieć CP bez stymulacji jak ja
Co do diagnozy, jeśli będziesz mieć wybór to tak jak tu dziewczyny wspominały, albo wycięcie całego jajowodu albo MTX. Dla mnie wycięcie CP i sklejenie jajowodu nie byłoby opcją. Z resztą nawet nikt mi tego nie proponował bo taki jajowód na 90 % już się do niczego nie nada.
Ja mając tę wiedzę którą mam dziś (czyli że jeden z moich jajowodów napewno jest sprawny i drożny) chyba zdecydowałabym się na laparo i wycięcie. Ale wtedy nie miałam tej pewności i bałam się że poniekąd sama siebie wykastruje decydując się na zabieg. Dla mnie MTX był bezpiecznejszą opcją. Ja dostalam 1 dawkę, szybko zareagowałam, nie spedzilam ani jednej nocy w szpitalu (nie mieszkam w PL) po 4 dniach beta spadła o ponad 60% co było super wynikiem a po ok tygodniu od zastrzyku już miałam krwawienie. Po 2.5 tyg beta była poniżej 5.
Dostałam zwolnienie, zakaz uprawiania sportów, zakaz alko (na ok miesiac), unikanie słońca i tyle. Nie miałam skutków ubocznych jak np
@olka11135, szybko moje wyniki wróciły do normy, w zasadzie po 2-3 miejscach moja endo i hematolog były zadowolone, wiec ja nie wspominam źle. Poza przerwą w staraniach
to było najgorsze
W zasadzie każda z tych decyzji ma swoje plusy i minusy i nie ma tu złego wyboru. Przemyśl, poczytaj i zadecyduj tak, jak Ty uważasz.
I dawaj znać!