@black_angel ja Cie doskonale rozumiem. Nikt nigdy nie zrozumie drugiego człowieka jeśli nie był w jego sytuacji. Ludzie nie mają pojęcia jak wygląda życie jeśli ktoś pracuje w zupełnie innym niestandardowym wymiarze godzinnym i etatowym. Jeśli od człowieka zależy funkcjonowanie ważnej gałęzi gospodarki, żeby np. ruch w kraju mógł się odbywać, a ludzie z tego korzystający nie mieli uszczerbku na zdrowiu (odpowiedzialność za życie innych), to żyje się w innym wymiarze.
.
.
Dlatego w ogóle się nie przejmuj opiniami innych w tym temacie skoro nawet nie wiedzą co komentują. Nie urażając oczywiście nikogo z komentujących
. Tez nie miałam wcześniej pojęcia "jak tak można żyć", dopóki nie poznałam tematu od wewnątrz. Każdy ma swój sposób na życie zależny od zawodu.