No szukanie pracy po macierzyńskim to może być kłopot. Jak wraca się do tej, w której się miało umowę na stałe, to przełożeni wiedzą, że jest małe dziecko i mogą się zdarzyć chorobowe i takie tam, przez co często idą pracownikowi na rękę albo są po prostu wyrozumiali. Natomiast w nowej pracy może być różnie.
A co do tego "obowiązku przedłużenia umowy" to on chyba nie jest taki absolutny, w sensie chyba trzeba być w którymś tam tygodniu ciąży, żeby pracodawca był zobowiązany do przedłużenia umowy do dnia porodu
Ja bez umowy na stałe nie starałam się o dziecko.