Ewell_life
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2022
- Postów
- 18
Dokładnie gdyby można byłoBrzmi to jak plan idealny! a
Tylko żeby można było to sobie tak zaplanować... I te urodziny co rok na świeżym powietrzu
Czy Wy też tak macie, że przed owu i parę dni po jesteście jak skowronki i pełne nadziei? A im dalej od owu tym to wszystko bardziej gaśnie? U mnie jest tak, że jak przychodzi czas testowania to jestem już zrezygnowana i nastawiam się już na następny cykl.
Tak dobrze jest mi znany ten stan, im bliżej okresu tym mniejsza nadzieja. I jeszcze mam tak, że bardziej wyluzowana jestem na początku a im bliżej do testowania to zaczynaja mi się nieprzespane noce nawet. To tylko dowód na to, że wyluzować tak łatwo się nie da- myślimy swoje a organizm swoje. Teraz i tak wydaje mi się, ze jestem spokojna- najbardziej ze wszystkich cykli, bo wtedy wsłuchiwałam się w objawy, nakrecalam się sama. Teraz znajduje sobie jakieś zajęcia w ciągu dnia aby nie myśleć tak bardzo o tym (chociaż forum przeglądać lubie ) Wszystko okaże się jednak bliżej terminu @, czy rzeczywiście ten luz we mnie jest. Nie chce żyć tylko tym…