reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wcześniaki z 33 tc

czesc
mój synek ma już 7 lat urodził sie w 34 tc waga 2140 i dł 51 i powiem wam że duzo przeszedł nabył sie w szpitalach i to z róznych przyczyn nie chce Was zanudzać ale teraz jest zdrowym,wysportowanym chłopcem dobrze sie rozwijającym patrząc niego nie mogę się nadziwic jak ten czas szybko leci i trzeba być dobrej myśli :-)
 
reklama
Majka Kuba w wieku 7 miesięcy miał 68 cm i 8 kg i wydaje mi się, że te 65 cm u Twojego dziecka to wcale nie jest źle, tym bardziej, że nie jest się w stanie dokładnie zmierzyć dziecka, które jeszcze samo nie potrafi stać.

Byliśmy dzisiaj na kontroli w poradni dla wcześniaków. Najpierw pani dr powiedziała, że to już nasza ostatnia wizyta u niej, że już nie musimy do niej jeździć. Później przypomniało jej się, że Kuba ma dosyć dużą główkę, zaczęła znowu kombinować i powiedziała, że chce nas jeszcze w czerwcu zobaczyć, żeby zrobić małemu oznaczenie wit. D3 w krwi, czy junior czasem nie ma krzywicy. No i podłamałam się trochę. Ta kobuieta zawsze coś wymyśli, już myślałam, że będę miała jedno zmartwienie mniej, a tutaj jedno więcej...:-(
Dziewczyny, czy któraś z Was spotkała się z krzywicą u takiego małego dziecka? Muszę poszperać w necie...
 
Anastazja ur.17.07.2009
ważyła 2kg
teraz ma 20mc
i oprócz skazy białkowej nic jej nie dolega
DSC03556.jpgDSC03221.jpgDSC04509.jpg
 
Witam!Jestem mamą wcześniaka z 34 tygodnia.Obecnie moja Córka ma 6miesięcy i 3 tygodnie wieku urodzeniowego.Potrafi już przewracać się na boki ,z pleców na brzuch,rozpoznaje osoby znajome,bawi się zabawkami (przekłada je z ręki do ręki),pełza okrężnie,gaworzy.Martwi mnie to ,ze nie potrafi jeszcze wymawiać sylab,ani przewracać się z brzucha na plecy.Nie wkłada tez stóp do buzi (bawi się kolanami i stopami jak siedzi).Mam pytanie kiedy Wasze dzieci zaczęły robić powyższe rzeczy.Pozdrawiam.
 
Gosianti, śliczna córeczka!

Seneka, moim zupełnie laickim zdaniem nie masz co się martwić, bo córeczka umie co namniej tyle, ile powinna w swoim wieku korygowanym. Ważne, że obraca się z plecków na brzuszek, na obrót na plecki będzie czas. Co do brania stópek do buzi to ja od rehabilitanta synka usłyszałam, że to umiejętność opanowywana w ósmym miesiącu życia (więc Twoja córeczka ma na to aż dwa miesiące!).
Mój synek kilka dni temu (7 miesięcy korygowanych) nauczył się obrotu na brzuszek. Na plecki obrócił się dwa razy i na razie nie powtarza tej czynności. Stópki do buzi też wkłada od kilku dni.
Jeśli chodzi o rozwój mowy to nie wiem, mój synek też na razie jest na etapie gugania, umie "ej", "gej", "gie" i tyle (swoją drogą ładny ma zasób słownictwa ;-)).
 
Seneka twoja córka wspaniale się rozwija nie musisz się martwić że nie bierze stópek do buzi bo nie wszystkie dzieci to robią mój Kacper pierwszy raz wziął stópkę do buzi jakieś 2 tyg i tylko raz;-) co do przekręcania się z brzuszka na plecy to też dopiero jakiś msc temu ale rzadko się przekręca na plecki bo woli leżeć na brzuszku zresztą rehabilitantka powiedziała mi że wcale nie musi się przekręcać na plecki ważne że w drugą strone potrafi :-)
Kamea i jak dowiedziałaś się o cho chodzi z tą krzywicą??
Ale muszę się wam pochwalić Kacper wczoraj pierwszy raz stanął sam w łóżeczku! :-)
 
Ostatnio dziecko moje bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Junior miał niezły skok rozwojowy i zaczął z dnia na dzień przewracać się ładnie na boczki, (zaczynając obrót z obręczy barkowej), ładnie łapie się rączkami za kolanka a nawet parę razy udało mu się złapać stopy:-) Ale najbardziej mnie cieszy że prawą rączką już lepiej sobie radzi, jeszcze nie jest to pełnia szczęścia ale zawsze coś:tak:
Zastanawiam się jeszcze tylko nad jednym, a mianowicie czy to że co chwilę robi mostki wynika z tego napięcia mięśni czy po prostu spodobały mu się takie wygibasy:eek:

Magdzik gratuluję pierwszego stania!:-) Ale super, teraz już co raz bliżej chodzenia będzie:-D
Majka no z tym gej to musi być komicznie. Moja córcia nie wymawia r i jak się cieszy to woła hura tyle że za "r" wymawia "j" i wychodzi no wiecie co:-p W miejscach publicznych jak tak woła to ludzie nie raz wielkie oczy wywalają co to dziecko krzyczy:-D
Seneka mi też się wydaje że Twoje dziecko rozwija się bardzo ładnie:tak::-)
 
Gratuluję dzieciaczkom postępów!:-)
monik te mostki mogą świadczyć o wzmożonym napięciu...
Jeżeli chodzi o temat krzywicy, to wjedyne co znalazłam na ten temat to objawy. Wg mnie Kuba żadnych z tych objawów nie ma... Zobaczymy jakie wyniki będą z krwi...
 
DZiewczyny, pod wpływem tych naszych dywagacji o odginaniu sie dzieci (przede wszystkim na wątku bobatowym), porozmawiałam sobie na ten temat z rehabilitantami na naszym ostatnim turnusie. Oto czego sie dowiedziałam: nie kazde odginanie jest patologią. Patologiczne jest odgnanie związane z masywnym wyprostem, tzn napięciem wszystkich mięśni z przodu ciała (połączone po prostu z obciagnięciem stóp jak u baletnicy). Jeden rehab mówił mi, że miał dziecko, które poruszało sie następująco: robiło mostek na głowie i na zgiętych stopach przesuwało cało ciało (rozumiecie, co mam na myśli?:) ), to byl taki FIZJOLOGICZNY sposób poruszania się tego dziecka! Wyobrażacie to sobie?:)
Ale na pewno trzeba dziecko przy takich ewolucjach pokazac mądremu fizjoterapeucie..
 
reklama
Ale muszę się wam pochwalić Kacper wczoraj pierwszy raz stanął sam w łóżeczku! :-)
:szok: Jestem pod wrażeniem!
Z jednej strony patrząc na mojego maluszka nie mogę uwierzyć, że jego rówieśnicy już stają...a z drugiej strony ostatnio poszedł jak burza :-)
Monik, cieszę się, że u Was też do przodu.

Tak z perspektywy czasu widzę, że jednak rehabilitacja takich dzieciaczków działa cuda. Cały czas się zastanawiam czy na mojego Adaśka Vojta tak działa, czy po prostu to, że się ktoś kompetentny za niego wziął ;-)
Od dwóch tygodni chodzimy na basen. Adasiowi się podoba, nawet się uśmiecha czasami. Tylko chyba się jeszcze na dobre nie rozkręcił - cały czas ma spięte i podkurczone nóżki, a jak inne dzieci wyłapują z wody piłeczki (niektóre maluchy to nawet po jednej piłeczce w każdej ręce) to się zdezorientowany patrzy.
No i niestety rehabilitant Adaśka też zauważył, że mały ma jeszcze dość silny odruch Moro (a miałam nadzieję, że mi się tylko wydaje). Pytałam co to oznacza, ale w sumie niewiele z tego zrozumiałam. Czy to mija samo?
 
Ostatnia edycja:
Do góry