dobrze, że Kuba nie protestuje przed siadaniem na nocnik, raz zrobił kupkę, ale ogólnie nie zaczaił i myślał, że zrobił źle, mimo że biłam mu brawo itd to miał wtsraszoną minę, ale z siusianiem nie ma problemu tzn w takim sensie, że jak go posadzę, a akurat mu się chce to zrobi... sam nie woła, ale myślę, że z czasem załapie, a książeczka na pewno nie zaszkodzi 