Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

[Iwona7510]

Dziewczyny , a jak go nauczyć załatwiac sie tylko na dworzu? Teraz jak wychodze to od razu robi siku i wie o co chodzi ale w domu tez robi i nie sygnalizuje ze chce.Wiem że mu jeszcze wolno bo jest mały ale nie wiem jak go uczyc.Powinien chyba szczekać ze chce siku ale on chyba nie umie szczekać bo jeszcze nigdy nie słyszałam

 

[EVE81]

Iwona, daj mu czas Zastosuj gazety póki co, układaj je blisko drzwi. Z pieskiem wychodźcie jak tylko się przebudzi, chwalcie ostentacyjnie jak się załatwi na dworze, ale nie wsadzajcie nosa z siuśki jak zesika się w domu bo to nic nie daje. jedzonko trawi się mniej wiecej po 2 h, więc prawdopodobne że będzie kupka po tym czasie.

maniulka - ja też lubię spacery, może mniej jak pada albo ziąb straszny Też nie jestem zwolenniczką trzymania psów w kojcach.

 

[agnesiaa]

ja nie mówię, że pies miałby być w kojcu koło domu, chodziło mi tylko o to, że teraz nie mam czasu dla siebie, a co jeszcze na spacer z psem wyjść, a w domku można wypuścić psa na ogródek, kiedy nie ma się czasu wyjść, jak byłam mała to miałam psa w bloku i nawet spał ze mną w jednym łóżku a mama na pewno ucieszy się z małego ciapatego kundelka, bo takie pieski lubi, w ogóle jakby mogła to by chyba wszystkie bezdomne pieski karmiła

 

[marlena021]

My kiedyś jak uczyliśmy psa by się nie załatwiał w domu to wychodziliśmy często z nim na dwór, a jak zrobił siku w domu to mu łeb w tym maczaliśmy i sie oduczyła

 

[EVE81]

Pies nie oduczył się załatwiania w domu dlatego ze maczaliście mu pysk w tym, tylko, ze przyszedł już na to czas. Zresztą ja wychodzę z założenia, że sama nie chciałabym by mi ktoś umaczał buźke w siuśkach Nie wiem dlaczego te stereotypy nadal są żywe

 

[marlena021]

A no moze przyszedł na niego czas :-) ale to juz było dawno więc nie wiem czy tak się jeszcze robi

 

[EVE81]

marlena, w wielu sprawach ludzie postępuję wg stereotypów, np szkolą posłuszeństwo za pomocą obroży z kolcami (kolczatki), nawet wśród treserów się z tym spotkałam. Ale są poprostu takie rasy (np beagle), które "poświęcą" swoja szyję a dalej będą ciągnąć na smyczy
Psy to moja pasja dlatego mam teraz psa. Rodzice zawsze zabraniali i dlatego pierwsze co zrobiła gdy się od nich wyprowadziłam to kupiłam psa. Uważam, że nie każdy "nadaje" się na właściciela psa. Fakt posiadania zwierzęcia nie zawsze jest przyjemny, czasami przychodzą problemy zdrowotne czworonoga, starość niejednokrotnie niedołęstwo itp. Osoba która nie kocha zwierząt nie będzie tego tolerować (woń itp.) Mam nadzieję, ze nikogo nie obraziłam swoim wywodem ale tak uważam, gdyby to nie była prawda nie było by tyle psów w schronach. druga sprawa ro rzecz pseudo-hodowli, gdzie suki kryte ci cieczkę, bo to opłacalne, a potem wyrzucane dosłownie na śmietnik. Takiemu czemuś mówię stanowcze - NIE!

 

[maniulka]

Eve co do kolczatki to generalnie powinno się ją zakładać psu nie po to zeby nie ciągnął tylko dla jego dobra,powinna być wywinięta kolcami na wierzch i bronić szyi przed atakiem innych psów,które właśnie w ten sposób i to miejsce atakują
Tez kocham psy i mimo ze mam w domu ślepego staruszka jestem szczęśliwa ze go mam :-)

 

[marlena021]

ja tez lubie psy. moja rodzice maja psa ni to kundel ni to jamnik " za młodu " na dworze znajomi przezywali ja nietoperek bo ma strasznie duuuuuze uszy :-)

 

[EVE81]

maniulka - nie słyszałam tej teorii, być może jest prawdziwa. Tak czy siak będąc na spacerach widzę psy (szczególnie te duże, lub te ciągnące) z kolczatką i to wcale nie kolcami do góry. Ja nie stosuję ani tego ani łańcuszka zaciskowego tak typowego dla spanieli