reklama
Ja serwuję kulebiak i wszystkim bardzo smakujedziewczyny szukam inspiracji na stój wigilijny, czegoś łatwego w przygotowaniu, no i żeby to nie była ryba po grecku czy pierogi z kapustą, bo chodzi mi o coś nowego co mogłabym zanieść do moich rodziców, pochwalcie się co się u was serwuje, moze wy mi coś podsuniecie![]()
Kulebiak z pieczarkami
Farsz:
1 Sos grzybowy staropolski
250 g kapusty kiszonej
300 g pieczarek
1 cebula
2 łyżki masła
1 ugotowany ziemniak
1 jajko
pieprz
Ciasto:
300 g mąki
150 g margaryny lub masła
2 żółtka
szczypta soli
1 jajko do posmarowania
Sposób przyrządzania
Kapustę ugotować, odcisnąć, drobno pokroić. Pieczarki i cebulę oczyścić, drobno pokroić, podsmażyć na maśle. Ziemniak rozgnieść. Składniki farszu połączyć, dodać jajko i Sos grzybowy (proszek), doprawić pieprzem.
Ciasto:
Do przesianej mąki dodać margarynę lub masło, żółtka, szczyptę soli. Zagnieść ciasto, owinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godz. Ciasto rozwałkować na prostokąt, na środku położyć farsz, zawinąć brzegi, dokładnie zlepić. Kulebiak przewrócić na drugą stronę. Ułożyć na blasze, posmarować rozkłóconym jajkiem. Piec przez około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 200ºC. Po upieczeniu lekko przestudzić. Pokroić. Podawać ciepły do Czerwonego barszczu.
Czas oczekiwania: 50 minut. Ilość kalorii w porcji: 271
smacznego
beata26
szczęśliwa mamusia :)
kochane szukam przepisu sprawdzonego rzecz jasna
na bananowca. Może któraś z Was robi ?
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Beacia82
Lipiec'09,Sierpień'12
beata26 a chodzi ci o takiego na zimno z galaretka czy na ciepło?Jak na zimno to jutro ci napisze bo nie pamietam ile czego.
beata26
szczęśliwa mamusia :)
Beacia na zimno, jakis biszkopt, masa i galaretka. Będę wdzięczna:-)
Beacia82
Lipiec'09,Sierpień'12
BANANOWIEC
biszkopty[ja wole osobiscie te jezyczki,ale moga byc zwykłe]
2opakowania galaretki-najlepiej cytrynowa
kostka masła
żółtko
pół szklanki cukru[ja daje puder]
4-5 bananów[zależy od wielkości]
5łyżeczek żelatyny
mleko
Z rozpuszczonych galaretek troche odlewamy i moczymy w tym biszkopty,zanuzamy tylko na moment i układamy w tortownicy,lub foremce.
Utrzec masło z cukrem i żółtkiem.Żelatyne rozpuścic w odrobinie goracego mleka.Utarta mase połaczyc ze startymi na tarce jarzynowej bananami[jednego zostawic do dekoracji],dodac żelatyne,wymieszac i wyłożyc na biszkopty.Ułożyc plastry bananów[maczam od razu w galaretce,żeby za bardzo nie sciemniały],leciutko wprzycisnac żeby nie wypłyneły,gdy masa nieco stęzeje polac
resztą galaretki.
Oczywiscie Beatko jak wolisz na biszkopcie to możesz jakis upiec i na to masa,ja leniuch robie na biszkoptach bo mi sie nie chce biszkopta krecic i w sumie to chyba nawet biszkopciki bardziej mi smakuja:-)
biszkopty[ja wole osobiscie te jezyczki,ale moga byc zwykłe]
2opakowania galaretki-najlepiej cytrynowa
kostka masła
żółtko
pół szklanki cukru[ja daje puder]
4-5 bananów[zależy od wielkości]
5łyżeczek żelatyny
mleko
Z rozpuszczonych galaretek troche odlewamy i moczymy w tym biszkopty,zanuzamy tylko na moment i układamy w tortownicy,lub foremce.
Utrzec masło z cukrem i żółtkiem.Żelatyne rozpuścic w odrobinie goracego mleka.Utarta mase połaczyc ze startymi na tarce jarzynowej bananami[jednego zostawic do dekoracji],dodac żelatyne,wymieszac i wyłożyc na biszkopty.Ułożyc plastry bananów[maczam od razu w galaretce,żeby za bardzo nie sciemniały],leciutko wprzycisnac żeby nie wypłyneły,gdy masa nieco stęzeje polac
resztą galaretki.
Oczywiscie Beatko jak wolisz na biszkopcie to możesz jakis upiec i na to masa,ja leniuch robie na biszkoptach bo mi sie nie chce biszkopta krecic i w sumie to chyba nawet biszkopciki bardziej mi smakuja:-)
beata26
szczęśliwa mamusia :)
Beacia bardzo dziękuję Ci kobitko za przepis. Zrobię na święta oby mi wyszło:-)
Ja osobiście w te święta żadnych gości nie planuję, ale pomimo to coś tam upichcę.
- Po pierwsze primo - PASZTET GRZYBOWY.
Mój małżonek nie jada zwykłego pasztetu więc zawsze przygotowuję pasztet z pieczarek.
Skłądniki:
Pieczarki - tyle ile mąż kupi
Grzyby suszone - tyle ile mąż kupi
Cebula
Ser żółty - j.w.
jaja - ok. 6 - 8 (zależy ile pieczarek mąż kupił)
Bułka tarta i sucha bułka do namoczenia
Przyprawy: sól, pieprz, gałka muszkatołowa.- Pieczarki obieram, kroję nie zagrubo (ale bez przesady).
- Cebulkę kroję w kostkę.
- Cebulkę zeszklić dodać pieczarki.
- Grzyby suszone wypłukać, dodać do duszących się pieczarek.
- Całość odparować do maximum i zmielić 2-3 razy dodając namoczoną bułkę.
- Ser żółty zetrzeć na tarce (gruba jarzynowa) i dodać do pasztetu.
- W przypadku zbyt luźnej konsystencji dodaję trochę bułki tartej.
- Przyprawić do smaku solą, pieprzem, gałką i innymi ulubionymi przyprawami.
- Dodać całe jaja.
- Przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą foremki "pasztetowej", obsypać z wierzchu bułką tartą i piec aż będzie pyszniutki
Trochę urośnie więc nie należy wypełniać foremki po same brzegi (później opadnie
).
- Po drugie primo - SCHAB PIECZONY
Mój małżon nie jada wędlin, nawet domowej roboty, tych zaprawianych saletrą, gotowanych, wędzonych - po prostu żadnychwięc piekę dla niego schab, ale żeby nie był on taki zwykły to "nadziewam" go zielonym pieprzem. Takim z zalewy ze słoiczka. Fajnie to wygląda po pokrojeniu maszynką w plasterki
- Biorę kawał schabu (taki jak mąż kupi)
- Robię w nim dziurki ostrym cienkim nożykiem i w każdą dziurkę wsadzam ziarenko zielonego pieprzu. Robota głupiego, no ale czego się nie robi z mniłości
- Dla urozmaicenia i dla smaku czasem w coponiektóre dziurki wsadzam kawałeczek czosnku.
- Całość nacieram z zewnątrz solą, pieprzem, jakimiś ziółkami, zalewam paprykową oliwą i zostawiam do następnego dnia rano. Rano obsmażam na gorącym oleju, przekładam do żaroodpornego podlewam wodą i resztą marynaty i duszę w piekarniku pod przykryciem.
- Pod koniec odkrywam by skórka się zrumieniła.
- Czas pieczenia: Podobno 1h/kg mięsa.
- Po trzecie primo - Uszka z grzybkami
Moja teściowa może i rysować umie, ale prace manualne typu lepienie uszek/pierogów nie są jej mocną stroną... więc automatycznie spadłą ona na mnie. Teściowa przygotuje farsz - bo ja bym niedosoliła jak zawsze, a ja będę tylko lepićMoże zamiast uszek zrobię faszerowane aniołki dla każdego ;-)
reklama
Podobne tematy
Podziel się: