reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek kulinarny - nasze przepisy

Ja warzywa zazwyczaj kupuję w jednym i tym samym miejscu tak więc wiem na co mogę liczyć. Jaja bierzemy zazwyczaj od gospodarza - duże, smaczne.
Kiedyś moja mama handlowała warzywami i owocami to przy niej nauczyłam się co jest warte zakupu a co wciskają sprzedawcy.
 
reklama
jak się ma dobrego dostawcę i wie się jak wybierać to jest ok, można wtedy wychodzić z założenia że je się dobre rzeczy
mi o tej porze smakują tylko pomidory koktajlowe - nie wiem wydaje mi się że tylko one jeszcze jakoś smakują, bo te duże które u nas na wsi w sklepie sprzedają to są hmm lepiej nie mówić... ostatnio kupiłam takie na gałązce - zawsze jak poleżały kilka dni to dojrzewały a te mi spleśniały bleeee
a kiełki robisz sama czy kupujesz? - ja ostatnio nie jadłam bo miałam zgagi np po cebuli, więc kiełki też sobie odpuściłam
 
Jak pracowałam w chińskiej knajpie to miałam zawsze kiełków pod dostatkiem. :-D I nie musiałam ani hodować ani kupować. :-):-) Potem jak już nie robiłam u nich tylko na zamówienie specjalnie mogłam kupić bo u mnie na osiedlu nie uraczysz czegoś takiego....Nikt za pierwszym razem nie wiedział o co mi chodzi.:szok::-( A nie będę jechała na drugi koniec miasta za samymi kiełkami!
Teraz hoduje sama. ;-)
A że jest dość duży wybór kiełków to robię to na co mam chęci. Ostatnio raczyłam się kiełkami mung. Niestety rzodkiewka coś mi nie wyszła. Jutro pewnie "wysadzę" słonecznik....
 
też kiełki robię sama, tylko nigdy nie umiem oszacować ilości i zawsze robię za dużo i w sumie tylko rzodkiewka i rzeżucha [rzeżucha świetnie rośnie w kiełkownicy, a nie trzeba do niej używać waty] schodzą mi na bieżąco
słonecznik też lubię zwłaszcza jak jest bardzo mały bo potem się robi trochę gorzki, aż mnie natchnęłaś i może jutro sobie wysadzę... :-D
 
Dziewczyny a ma któraś sprawdzony przepis na muffinki bo mi się zachciało i zrobiłam ale jakieś takie niedorobione wyszły??
Ja dzisiaj miałam placki ziemniaczane ale takie po węgiersku z sosikiem mięsnym
 
Dziewczyny a ma któraś sprawdzony przepis na muffinki bo mi się zachciało i zrobiłam ale jakieś takie niedorobione wyszły??
Ja dzisiaj miałam placki ziemniaczane ale takie po węgiersku z sosikiem mięsnym

Muffiny z owocami


Te sa bardziej puszyste niz tradycyjne muffiny, powiedzalabym ,ze bardziej deserowe niz sniadaniowe (nam nie przeszkadza to w jedzeniu ich na sniadanie ;)). Bardzo mieciutkie i puszyste...

2 szkanki maki
1 lyzka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 szklanki dowolnych owocow (jagody, brzoskwinie, mango, jablka itp., albo mieszanka roznych owocow)
lub 1 szklanka posiekanych orzechow (wloskich, pekanow, migdalow)
6 lyzek miekkiego masla, ~90g
0,5 szklanki cukru
2 jajka
1 lyzeczka ekstraktu z wanilii
1/2 szklanki mleka lub jogurt owocowy


Rozgrzac piekarnik do 190 st.C. Foremki muffinkowe posmarowac maslem lub wylozyc papierkami.

SUCHE: Make wymieszac z proszkiem, sola, orzechami lub owocami.

MOKRE: Maslo utrzec z cukrem na puszysta mase, dodac jajka i wanilie - ubic.
Dodawac mieszanke maki z owocami na przemian z mlekiem (mieszajac juz tylko lyzka i neizbyt dokładnie).
Napelnic foremki prawie do pelna i piec okolo 25-30 minut


Wychodzą pyszne :tak:;-)
 
reklama
Rany Edytka ale Ty kusisz!!:tak::tak:;-) W tym roku miałam już nie jechać w góry ale mam taka ochotę na świeże oscypki że hej!!:rofl2: Świeżą żętycę tez bym wypiła!!:-D:-D
 
Do góry