reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Kasiula, i ja jestem pod wrażeniem śpiewu Emi :) Super!!! Już nie mogę się doczekać kiedy Filipek tak będzie mówił :)

Sylwia, ja jestem na podobnym etapie żłobkowym... Tyle, że Filip jeszcze nie został tam na cały dzień, ale 8-12. Teraz jest przeziębiony, więc ten tydzień odpadł, ale od kolejnego spróbujemy na cały dzień - przeraża mnie tylko drzemka - chyba będzie ciężko, żeby zasnął razem z dziećmi, zobaczymy. Ale poza tym ok - generalnie lubi dzieci, chociaż trzyma jeszcze trochę dystans, ale Pani mówiła, że zaczyna się z dziećmi bawić, więc powoli przełamuje barierę. Płacze jak odchodzimy, ale z dnia na dzień coraz mniej i raczej wiem, że płacze tylko z powodu rozstania z nami, a nie, że mu tam źle, bo rano zawsze chętnie idzie, i odpowiada z uśmiechem jak zapytam "gdzie jedziemy? do kogo?" , a Filip: "dzieci" :) Poza tym jak go odbieramy to też nie ucieka w panice tylko zawsze spokojnie się da ubrać, podobnie jak go przyprowadzamy, normalnie się rozbiera, ale trzyma się troszkę kurczowo któregoś z nas, mimo, że widać, że chce iść do dzieci. I najlepsze, zresztą o to to się nie martwiłam ;P codziennie Pani mówi i jest pod wrażeniem cytuję "jak ślicznie je" :D Żarłok mój malutki :) On nawet nie patrzy co mu się daj np. na łyżeczce tylko buźkę otwiera :D

Także Sylwia, głowa do góry, trzeba to przejść, powoli się przyzwyczai!
 
reklama
catherinka to u kacpra podobnie.wiesz ja jestem strasznie zadowolona-teraz do dzieci lgnie doslownie-wczesniej unikal kontaktu a teraz biegnie daje czesc.....dzis np.jak byl odbierany to nie lecial do taty od razu pokazal tomkowi kredki,rysunek(akurat rysowali)npomachal wszystkim i dopiero pobiegl do taty-nie placze histerycznie,tak jak napisalas to przez rozlake-kacper chodzi tylko 3 dni w tyg od 8-16.ja jestem zdowolona.acha no i tez pani pochwalila kacpra za jedzenie-a mianowiecie ze duuuuuzo je:szok:a mi sie wydawalo ze niewiele
 
a zapomnialam napisac-w zlobku gdzie chodzi kacper nie ma obowiazku spania-nic na sile-dobrze bo kacper odkad mleczka z dydusia nie pije nie sypia w dzien
 
ja tak czytam o waszych pociechach w zlobkach to az mi szkoda ze u nas neni ma wolnych miejsc i ze nie ma czegos takiego jak polowa dnia. albo caly dzien albo w ogole :eek: wiec na poczatejk "rzuca" sie na gleboka wode-wedlug mnie- choc pewnei bartek mniej by to przezywal niz ja ;-)
 
aqua nawet nie zdazylismy sie stesknic-szybciutko wrocilas jak burza!!!!!!!SUPER bo ja lubie straszznie twoje poczucie humorku;-)
 
reklama
bo co ja bida miałabym bez Was robić wieczorkami jak mężuś w pracy - kto miałby mnie rozśmieszać i komu miałabym się żalić
ja bez internetu to czuje się troche jak bez reki
 
Do góry