reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Hej witajcie!!
u nas od soboty zima -11 a śniegu mamy już 15cm. Hania cały czas hołduje zasadzie względnego przesypiania(1,2 pobudki) co drugiej nocy. Dzisiaj była ta nieprzespana...Ale już trochę zdrzemnęłam się z nią teraz i jest lepiej. Wczoraj mieliśmy świetny dzień, że nawet rozboje nocne Hani nie zepsuły mi humoru. Staś zrobił nam niespodziankę i zdobył złoty medal w zawodach zapaśniczych!! Swoje pierwsze złoto!! trenuje od 2,5 lat ale tego medalu jeszcze nie miał:))A tak marzył. I my zawsze powtarzaliśmy , że przyjdzie taki dzień i ble,ble. I masz wczoraj wygrał wszystkie swoje walki:))Zapracował na to złoto. To są ogromne emocje dla nas też. Ja odchorowuję bólem głowy. a jak zawody są gdzieś blisko w Polsce i jedziemy z nim jako najlepsi kibice, to ja w czasie walki skaczę koło maty i drę się jak trener:) On i tak nie słyszy bo wszyscy wokół krzyczą ale daję upust emocjom. Mąż ma ze mnie zawsze ubaw:)

Hania skończyła w sobotę 9m i z tej okazji zaczęła trenować samodzielne stanie. Można policzyć do 7 a potem jest efektowne plask na pupę.

Idę chyba na śnieg z Hanią , wrócimy jak dwa bałwanki bo sypie , że hej! Nie mam odgarniętego podwórka, więc z trudem przed chwilą otworzyłam listonoszowi:) My nigdy nie mamy odgarniętego bo mamy wieeelkie podwórze przed domem, za domem itd. Mamy ścieżki i ślady po samochodzie:)

ANNE- mamy wiele podobieństw:) od zbliżonych urodzin , stażu małżeńskiego po scholę:)
JOASIA- fajnie, że jesteś
Pozdrawiam gorąco!

jak czytałam o tych zawodach to uaktywniła mi się wyobraźnia i jak sobie wyobraziłam jak się wydzierasz przy macie to się popłakałam ze śmiechu:-D:-D:-D

Ja też mam z wami trochę wspólnego: w styczniu10-lecie małżeństwa, 3 dzieci i też prowadziłam :-( scholkę, ale mam nadzieję że będziemy nadal prowadzić. Jutro sądny dzień. Biskup ma wydać decyzję co do naszego proboszcza i wszyscy mamy nadzieję że go stąd zabierze, a jeśli nie to chyba to odchorujemy:crazy:
 
reklama
Agapko, co do zawodów, to ja nie tylko drę się, jeszcze gestykuluję, skaczę , walę w mate itd.:zawstydzona/y:. Myslę, że z boku wygląda to co najmniej komicznie :sorry:
My przeżyliśmy coś podobnego z proboszczem jak Ty. I od 3 lat mamy nowego, 40 letniego fajnego. Dużo robimy razem, zgadza się na wszystkie inicjatywy. Jesteśmy w kumplowskich stosunkach. Teraz gmina dokończyła remont i mamy świetlicę środowiskową i zaczynamy działalność. Zajęcia dla dzieci i dorosłych. Mamy do dyspozycji wyposażoną kuchnię i 3 pokoje, kino domowe z wielkim telewizorem. Mamy łazienkę z prysznicem;-)No i kominek:-)Poprzedni proboszcz nie pozwalał nam z dziećmi wejść do kościoła. Ale cóż, to tylko ludzie i też mają swoje za uszami;-)
 
Hejka dziewczyny witamy sie !! Mnie tez nie bylo sporo czasu , ale to dlatego ze wrocilam do pracy :-( tylko ze wasz czytalam ale juz sily nie mialam aby odpisac.
Jutro oststni dzien bo wykozystuje zalegly urlop, czyli dopiero wroce 3 stycznia !!!
Joasia fajnie ze wrocilas , bo tez sie martwilam!!
izulka15 gratulacje dla zlotego medalisty :-)
ma_mi fajnie ze u was wszystko wporzadku
Pozdrawiam was goraco , a u nas tez zimno ok -8 stopni paaa
 
zaglądam i ja :tak:

Joasia i Kinia - witajcie znowu!!

jeszcze tylko Monikasia, Kameleon i Żabeczka nam gdzieś wsiąkły...

Ma_mi cieszę się że już rodzinka w komplecie! i zdrówka dla maluszka:tak:

Staś zrobił nam niespodziankę i zdobył złoty medal w zawodach zapaśniczych!!

super, serdeczne gratulacje dla niego!! ale musi dumny chodzić:tak: i jaką ma "zawodową" mamuśkę:-D poproś męża by kiedyś Cię nagrał, chętnie obejrzę Twoje kibicowanie:-D

Agape a wiesz, że ostatnio przypadkiem dowiedziałam się co znaczy Twój nick?:-) do tej pory myślałam że to coś w rodzaju AGA P.:-p;-)

u nas jakiś czas temu było super (parę fajnych rzeczy się wydarzyło, np. udana operacja babci, dodatkowa kasa wpadła, odwiedziny starych znajomych, poznanie nowych fajnych, itp aha! i 7 sezon House`a:-D) teraz już się chyba trochę szczęście wyczerpuje - w sobotę pękła nam szyba w oknie i jest problem z reklamacją, bo zależy od dobrej woli producenta, poza tym mąż kiedyś odmówił w pracy wyjazdu do innego kraju i niby mógł decydować, ale teraz skutkuje to np tym że w Wigilię pracuje :no:
a poza tym wszystko gra, Sebastian już samiuteńki chodzi:-D i to z zabawką, a do tej pory jak tylko trzymał coś w łapkach to bęc na pupkę:-D strasznie słodko wygląda, bo to takie pierwsze chodzenie, a więc lekko kiwa się na boczki, chodzi jak taka mała kaczuszka, patrzy przed siebie, a jak tylko na coś nadepnie to albo upada, albo zmienia kierunek - zależy jak duże jest to "coś" :tak:
strasznie nie mogę się doczekać pierwszych świąt Sebastianka! a czekają nas już za dwa tygodnie - wtedy wyjeżdżamy na Mazury:tak:
u nas prezenty z tego co na razie wiem będą takie dla małego - szczeniaczek-uczniaczek, sanki, klocki, aktywne klocki z fp, ciuszki... no i jeszcze ja pomyślę co od nas, ale nie wiem czy jest sens kupować jeszcze jakieś zabawki, może jakieś autko symboliczne.. bo zaraz za chwilę roczek, wtedy znowu dostanie zabawki, a właściwie już nie wiadomo co...
pozdrawiam serdecznie!
i trzymajcie się ciepło, bo ma być jutro mroźno:tak:
 
Agapko, co do zawodów, to ja nie tylko drę się, jeszcze gestykuluję, skaczę , walę w mate itd.:zawstydzona/y:. Myslę, że z boku wygląda to co najmniej komicznie :sorry:
My przeżyliśmy coś podobnego z proboszczem jak Ty. I od 3 lat mamy nowego, 40 letniego fajnego. Dużo robimy razem, zgadza się na wszystkie inicjatywy. Jesteśmy w kumplowskich stosunkach. Teraz gmina dokończyła remont i mamy świetlicę środowiskową i zaczynamy działalność. Zajęcia dla dzieci i dorosłych. Mamy do dyspozycji wyposażoną kuchnię i 3 pokoje, kino domowe z wielkim telewizorem. Mamy łazienkę z prysznicem;-)No i kominek:-)Poprzedni proboszcz nie pozwalał nam z dziećmi wejść do kościoła. Ale cóż, to tylko ludzie i też mają swoje za uszami;-)
Mam nadzieję, że u nas tez sie zmieni na lepsze. Nasz się znęca psychicznie nad pracownikami i nie tylko, bo ja nie jestem jego pracownikiem a też psychicznie mnie wykończył. On pokutę zadaje z internetu (dla mnie to paranoja), namawia dzieci do korzystania z internetu-ja uważam że od tego są rodzice-no i wymądrza się jeśli chodzi o wychowywanie dzieci, a sam się nie popisał, ale nie będę o tym pisać na otwartym.Ach, kończę ten temat bo mi się ciśnienie podnosi.


zaglądam i ja :tak:

Joasia i Kinia - witajcie znowu!!

jeszcze tylko Monikasia, Kameleon i Żabeczka nam gdzieś wsiąkły...

Ma_mi cieszę się że już rodzinka w komplecie! i zdrówka dla maluszka:tak:



super, serdeczne gratulacje dla niego!! ale musi dumny chodzić:tak: i jaką ma "zawodową" mamuśkę:-D poproś męża by kiedyś Cię nagrał, chętnie obejrzę Twoje kibicowanie:-D

Agape a wiesz, że ostatnio przypadkiem dowiedziałam się co znaczy Twój nick?:-) do tej pory myślałam że to coś w rodzaju AGA P.:-p;-)

u nas jakiś czas temu było super (parę fajnych rzeczy się wydarzyło, np. udana operacja babci, dodatkowa kasa wpadła, odwiedziny starych znajomych, poznanie nowych fajnych, itp aha! i 7 sezon House`a:-D) teraz już się chyba trochę szczęście wyczerpuje - w sobotę pękła nam szyba w oknie i jest problem z reklamacją, bo zależy od dobrej woli producenta, poza tym mąż kiedyś odmówił w pracy wyjazdu do innego kraju i niby mógł decydować, ale teraz skutkuje to np tym że w Wigilię pracuje :no:
a poza tym wszystko gra, Sebastian już samiuteńki chodzi:-D i to z zabawką, a do tej pory jak tylko trzymał coś w łapkach to bęc na pupkę:-D strasznie słodko wygląda, bo to takie pierwsze chodzenie, a więc lekko kiwa się na boczki, chodzi jak taka mała kaczuszka, patrzy przed siebie, a jak tylko na coś nadepnie to albo upada, albo zmienia kierunek - zależy jak duże jest to "coś" :tak:
strasznie nie mogę się doczekać pierwszych świąt Sebastianka! a czekają nas już za dwa tygodnie - wtedy wyjeżdżamy na Mazury:tak:
u nas prezenty z tego co na razie wiem będą takie dla małego - szczeniaczek-uczniaczek, sanki, klocki, aktywne klocki z fp, ciuszki... no i jeszcze ja pomyślę co od nas, ale nie wiem czy jest sens kupować jeszcze jakieś zabawki, może jakieś autko symboliczne.. bo zaraz za chwilę roczek, wtedy znowu dostanie zabawki, a właściwie już nie wiadomo co...
pozdrawiam serdecznie!
i trzymajcie się ciepło, bo ma być jutro mroźno:tak:

A skąd wiesz co on oznacza???Bo tu można przyjąć dwie wersje i mam wrażenie że nie trafiłaś:-D, ale może jednak...
 
z tego co pamiętam w skrócie: miłość ale widziałam też gdzieś, że miejsce spotkań czy coś takiego... dobrze?
w ogóle ale mi się uśmiechnęła buzia jak to zobaczyłam :)))

dzień dobry dziewczyny!
miłego ciepłego dnia Wam życzę :)
 
Hej

U nas troszke sniegu napadalo i jest mrozno brrr az sie z domu nie chce wychodzic.

Tygrynia gratuluje Sebusiowi samodzielnosci,moj jeszcze nie kwapi sie do chodzenia ale w koncu ma na to jeszcze czas;-) za to mowi juz mama haha do tej pory byl tylko tata dada baba nana i takie tam,sam staje,w nocy ladnie spi,nawet jak jest bardzo spiacy to nie marudzi tylko klade go do lozeczka a on ladnie sam zasypia.Ogolnie nie mam na co narzekac,mezus wrocil juz do pracy,no to tyle u nas.Jak mi sie uda to pozniej wrzuce pare fotek malego;-)
 
hej kochane:-)
No to mamy zimowo wszedzie chyba i mrrrroźno,u nas tej nocy minus 18 :szok: było
Tam agapko pisałaś o Waszym "X" różnie to bywa wiem,ale akurat my tu mamy super człowieka-jednym słowem właściwego człowieka na właściwym miejscu:tak: młody w sumie człowiek ,dogadujemy sie,zresztą jest mądry i tak-normalny-a to najważniejsze,bo dziwaków nie brakuje-ale to nie temat na forum:tak:

A Wy ze swoimi pociechami wychodzicie jak jest mroźno ? przy jakiej najniższej temp wychodzicie na spacer?,mój misiak od niedzieli siedzi w domu,w niedzielę tylko autkiem byliśmy u rodziny niedaleko,boję się go wziać przy temp minus 7-tyle dziś mamy.
 
Ja wczoraj jak było -8, spacerowałam z Hanią. Ale było cicho, bezwietrznie. Dzisiaj mamy - 12 teraz i silny wiatr, więc nie wychodzę. Przy wietrze wychłodzenie zachodzi szybko. Gorszy do mrozu jest wilgotny jesienny wiatr, wtedy maluch może się nałykać takiego zimnego powietrza i gardło gotowe.
 
reklama
WITAJCIE,
nie zagladalam, bo nawet nie mam czasu, Wikus sie rozchorowal starsznie ma zapalenie ucha i biedaczek jest slabiutki i marudny. wczoraj jak wstal to mial cale oczka zaklejone ropa i strasznie mu cieklo z nosa. dzisiaj po lekach jest juz o niebo lepiej , ale w nocy i tak prawie nie spie bo co pol godziny placze;/ mam nadzieje, ze dzis juz go mniej boli, ae coz musimy jakos przetrwac ten tydzien;/
 
Do góry