reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Co do alkoholu to spytałam się przed wakacjami mojego gina czy piwo bezalkoholowe na urlopie moge wypić, a on mi na to "Nawet alkoholowe sobie możesz wypić". Kazał tylko nie przesadzać i powiedział, że raz na jakiś czas piwo czy lampka wina nie zaszkodzą, a czerwone wino będzie mi nawet krew poprawiało. Powiedział tylko, żebym litra nalewki z malwy nie piła bo skurczów macicy dostanę. Narkotyki to zdecydowanie nie, ale znam mnóstwo dziewczyn, które raz na jakiś czas (na przykładraz na 2-3 tyg wypiły małe piwo albo lampkę wina i dzidzi nic nie jest). Chyba generalnie chodzi o to, żeby nie szaleć i nie balować, bo wtedy to jasne, ze coś się może stać.

A ja wszędzie czytałam i słyszałam, że nawet odrobina alkoholu może wywołać FAS. Nie zbadano tego dokładnie. Na pewno są "matki", które leją w siebie litrami wódę i rodzą zdrowe dzieci ale może się zdarzyć, że ta, która pozwoliła sobie na tą lampkę wina urodzi chore. Chyba nie warto próbować.

A na krążenie są lepsze sposoby niż wino. Jak ktoś mi mówi takie rzeczy, to pytam, czy jak urodzę dziecko, to też mam mu dawać wino na krążenie. I się mordki zamykają.

Przepraszam za może trochę ostry ton, ale uważam, że alkohol nie jest dla dzieci. Sama nieraz miałam niedawno ochotę na piwo, ale powąchałam sobie :-) i wystarczyło:-);-);-);-)
 
reklama
Słusznie, mam identyczne zdanie na temat alkoholu w ciąży. Ja nie wypiłam ani grama i nie mam zamiaru się złamać. Tym bardziej, że nawet przed ciążą to raczej okazjonalnie piłam :) Nawet z papierosów zrezygnowałam, choć paliłam ok 4 lat. Niestety pierwsze 4 tyg. ciąży paliłam, bo dopiero po tym czasie zrobiłam test i dowiedziałam się, że będę mamą. Ale i tak paliłam mniej bo mi jakoś nie smakowały fajki. Jak zobaczyłam dwie kreseczki na teście już wiedziałam, dlaczego tak mnie od fajek odrzucało. I do dziś nie spaliłam ani jednej, w ogóle mnie nie ciągnie. Strasznie się cieszę bo wiem, że teraz już do palenia nie wrócę. Nie raz próbowałam rzucić, ale nie miałam motywacji, no ale teraz :)
 
Ostatnia edycja:
A ja wszędzie czytałam i słyszałam, że nawet odrobina alkoholu może wywołać FAS. Nie zbadano tego dokładnie. Na pewno są "matki", które leją w siebie litrami wódę i rodzą zdrowe dzieci ale może się zdarzyć, że ta, która pozwoliła sobie na tą lampkę wina urodzi chore. Chyba nie warto próbować.

A na krążenie są lepsze sposoby niż wino. Jak ktoś mi mówi takie rzeczy, to pytam, czy jak urodzę dziecko, to też mam mu dawać wino na krążenie. I się mordki zamykają.

Przepraszam za może trochę ostry ton, ale uważam, że alkohol nie jest dla dzieci. Sama nieraz miałam niedawno ochotę na piwo, ale powąchałam sobie :-) i wystarczyło:-);-);-);-)
Spoko, po to forum, żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie:-) Odrobina alkoholu na pewno FAS nie wywoła, swiadczy o tym chociaż fakt, że wiele kobiet nie wie że jest w ciązy na początku i zdarzają im się imieninki i inne imprezy. FAS wywołuje właśnie to regularne i spore picie (FAS jest cięższy niż FAE).Chodzi o to, że jak się kobietom powie, że na przykład trochę alkoholu może (bo faktycznie pewności nigdy nie ma)nie zaszkodzi to niektóre uznają, że hulaj dusza piekła nie ma i będą po prostu pić tak jak wcześniej.
Żeby teraz nie było, że ja sobie pozwalam:-), bo już też smaku alkoholu nie pamiętam:-) Ale jak urodzę i dojdę do siebie to odciągnę mleko i trochę sobie przypomnę.
 
Słusznie, mam identyczne zdanie na temat alkoholu w ciąży. Ja nie wypiłam ani grama i nie mam zamiaru się złamać. Tym bardziej, że nawet przed ciążą to raczej okazjonalnie piłam :) Nawet z papierosów zrezygnowałam, choć paliłam ok 4 lat. Niestety pierwsze 4 tyg. ciąży paliłam, bo dopiero po tym czasie zrobiłam test i dowiedziałam się, że będę mamą. Ale i tak paliłam mniej bo mi jakoś nie smakowały fajki. Jak zobaczyłam dwie kreseczki na teście już wiedziałam, dlaczego tak mnie od fajek odrzucało. I do dziś nie spaliłam ani jednej, w ogóle mnie nie ciągnie. Strasznie się cieszę bo wiem, że teraz już do palenia nie wrócę. Nie raz próbowałam rzucić, ale nie miałam motywacji, no ale teraz :)

Gratuluję rzucenia papierosków:-) Trzeba mieć bardzo silną wolę, to chyba jeden z najgorszych nałogów. Ja próbuję mojego M namówić do rzucenia, ale mi nie idzie. Ale przy mnie chociaż od kilku lat wogóle nie pali:-) Na razie ze sobą nie mieszkamy, ale jak się tylko wprowadzi to wie, że zakaz palenia w domu:wściekła/y: Dziecka truć nie będę:wściekła/y:
 
Gratuluję rzucenia papierosków:-) Trzeba mieć bardzo silną wolę, to chyba jeden z najgorszych nałogów. Ja próbuję mojego M namówić do rzucenia, ale mi nie idzie. Ale przy mnie chociaż od kilku lat wogóle nie pali:-) Na razie ze sobą nie mieszkamy, ale jak się tylko wprowadzi to wie, że zakaz palenia w domu:wściekła/y: Dziecka truć nie będę:wściekła/y:


Zanim zaszłam w ciążę strasznie się bałam, że mi tej silnej woli zabraknie. Moja mama jak była w ciąży ze mną to paliła do samego porodu :( No, ale ja miałam to szczęście, że fajki po prostu przestały mi "smakować" i mam zamiar to wykorzystać by do nałogu nie wrócić, szkoda byłoby przecież to zmarnować :) A jak zamieszkacie razem to będzie miał motywację zobaczysz, ja będę za niego trzymać kciuki, w końcu jest cel wyższy-dzidzia :)
 
wiem, dlatego przyjadę do Gniezna i Cię naciagnę na pizzę z tej miłości:tak::-D


A, że słynna jest moja dobra dusza i serce miłościwe to z chęcią dam się naciągnąć ;) Tylko tey, zara, zara, poczekaj no ino, w sumie, kawa, pizza i co jeszcze? Widzę, że stosujesz zasadę małych kroczków... Sprytna bestia, ale ciocia Kasia jest bystra i zawstydzi TurboDymoMarcioszkę swą przenikliwością :p Hhehe
 
Ostatnia edycja:
reklama
Spoko, po to forum, żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie:-) Odrobina alkoholu na pewno FAS nie wywoła, swiadczy o tym chociaż fakt, że wiele kobiet nie wie że jest w ciązy na początku i zdarzają im się imieninki i inne imprezy. FAS wywołuje właśnie to regularne i spore picie (FAS jest cięższy niż FAE).Chodzi o to, że jak się kobietom powie, że na przykład trochę alkoholu może (bo faktycznie pewności nigdy nie ma)nie zaszkodzi to niektóre uznają, że hulaj dusza piekła nie ma i będą po prostu pić tak jak wcześniej.
Żeby teraz nie było, że ja sobie pozwalam:-), bo już też smaku alkoholu nie pamiętam:-) Ale jak urodzę i dojdę do siebie to odciągnę mleko i trochę sobie przypomnę.

wiesz co, nie do końca tak, kiedyś o tym tutaj pisałyśmy, chodzi o to, że na początku ciąży dziecko jest "bardziej" chronione niż potem, jakoś tak natura sprytnie urządziła, że więcej zaszkodzi alkohol w kolejnych trymestrach, kiedy najczęściej matka już wie, że jest w ciąży, nie pamiętam szczegółów, bo wiedziałam, że mnie to nie dotyczy:tak: wiem tylko że moja koleżanka wypiła parę redsów w ciąży i mała jest teraz trochę "do tyłu" niż dzieci w jej wieku, nie wiem czy od tego czy nie, ale wyraźnie odstaje od początku z chodzeniem, mówieniem, koncetracją itp
 
Do góry