aninaka
Fanka BB :)
Co do alkoholu to spytałam się przed wakacjami mojego gina czy piwo bezalkoholowe na urlopie moge wypić, a on mi na to "Nawet alkoholowe sobie możesz wypić". Kazał tylko nie przesadzać i powiedział, że raz na jakiś czas piwo czy lampka wina nie zaszkodzą, a czerwone wino będzie mi nawet krew poprawiało. Powiedział tylko, żebym litra nalewki z malwy nie piła bo skurczów macicy dostanę. Narkotyki to zdecydowanie nie, ale znam mnóstwo dziewczyn, które raz na jakiś czas (na przykładraz na 2-3 tyg wypiły małe piwo albo lampkę wina i dzidzi nic nie jest). Chyba generalnie chodzi o to, żeby nie szaleć i nie balować, bo wtedy to jasne, ze coś się może stać.
A ja wszędzie czytałam i słyszałam, że nawet odrobina alkoholu może wywołać FAS. Nie zbadano tego dokładnie. Na pewno są "matki", które leją w siebie litrami wódę i rodzą zdrowe dzieci ale może się zdarzyć, że ta, która pozwoliła sobie na tą lampkę wina urodzi chore. Chyba nie warto próbować.
A na krążenie są lepsze sposoby niż wino. Jak ktoś mi mówi takie rzeczy, to pytam, czy jak urodzę dziecko, to też mam mu dawać wino na krążenie. I się mordki zamykają.
Przepraszam za może trochę ostry ton, ale uważam, że alkohol nie jest dla dzieci. Sama nieraz miałam niedawno ochotę na piwo, ale powąchałam sobie :-) i wystarczyło:-);-);-);-)