AniaForever
Polinezja i Jamajka
Czeee
Czas gotowania obiadu nastał. Warzywkowa śmiecióweczka dziś. Wogóle mam jazdy na warzywa...
Czytam tak Was sobie i opowiadam mojemu co u Was słychać, a że on zaraz idzie do roboty to znowu sama będę - na szczęście jesteście WY
Tygrynko - superowo że jest lepiej
poziomeczka_82 - taaaa pytania o imiona....czizassss
** a swoją drogą - czy ludzie Wam się pchają z łapami do brzuszka? Bo ja mam tak, że nie za chętna jestem do takiego obmacywania...no chyba że to mój mąż
Ja też zupę właśnie wstawiam i dzisiaj jakaś pieczarkowo-serowa będzie (pierwszy raz to gotuję i nie wiem co z tego wyjdzie)
Mi teraz jakoś nikt brzucha nie obmacuje (chyba zaczęłam jakoś groźnie, albo bardziej wrednie wyglądać i się boją ku mojej radości), ale w pierwszej ciąży to mnie do szału doprowadzało, a bez przerwy mi się jakaś amatorka macania brzucha trafiała. Później jak już widziałam że ktoś ma taki zamiar to się odwracałam, albo wprost mówiłam żeby mnie nie dotykać bo to mnie krępuje;-)
Tygrynka, super że się dzisiaj lepiej czujesz i razem z Tobą mam wielką nadzieję że to już tak teraz będzie, co nie zwalnia Cię z obowiązku grzecznego leżenia w łóżeczku a nie uskuteczniania dzikich szaleństw (bo jakoś dziwnie czuję przez skórę że już Cię korci żeby gdzieś polecieć, albo coś zrobić)