TYGRYNIU słonko, ja wiem, że to trudne, wiem, że przeżywasz bardzo te plamienia. Ale jeśli dzidziek Cię smyra w brzuszku to znaczy, że Cię przytula by dać Ci znak, że czuje się dobrze i masz się nie denerowować. Daj znać po wizycie co Ci lekarz powiedział. Dobranoc kochanie.
no co ja mam napisać... poryczałam się.... jesteś kochana, nawet mój mężuś powiedział, że słodko napisałaś
w ogóle po raz kolejny - dziękuję Wam dziewuszki :*
jestem po wizycie - i uspokojona i nie... łożysko się ładnie uspokaja, całą krew wydalam a nie że gdzieś mi się zbiera albo robią się krwiaczki czy coś, dlatego mam się nie denerwować śladami krwi czy plamieniami... ale nadal biorę Duphaston na podtrzymanie, tylko teraz 2 razy dziennie. niestety zagrożenie przedwczesnym porodem nadal istnieje, ponieważ mam przedwczesne skurcze macicy, która jest zbyt napięta dostaję inny, silniejszy lek na zatrzymanie tego, po którym lekarz zabronił mi zbliżania się do szklanych przemdiotów i noży, ponieważ powoduje kołatanie serca i drżenie rąk co prawda na to dostanę inny lek ogólnie powinnam chyba się dalej denerwować bo przecież nie jest dobrze a wręcz źle, ale mogę być w domu tylko się oszczędzać, a co najważniejsze - widziałam synka!!! no dobra widziałam to za dużo powiedziane, co chwila pokazywał inną część ciała i nie dał sobie zrobić fotki ale waży ok 450g i ładnie się rozwija