reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

TYGRYNIU słonko, ja wiem, że to trudne, wiem, że przeżywasz bardzo te plamienia. Ale jeśli dzidziek Cię smyra w brzuszku to znaczy, że Cię przytula by dać Ci znak, że czuje się dobrze i masz się nie denerowować. Daj znać po wizycie co Ci lekarz powiedział. Dobranoc kochanie.

no co ja mam napisać... poryczałam się.... jesteś kochana, nawet mój mężuś powiedział, że słodko napisałaś :)

w ogóle po raz kolejny - dziękuję Wam dziewuszki :*

jestem po wizycie - i uspokojona i nie... łożysko się ładnie uspokaja, całą krew wydalam a nie że gdzieś mi się zbiera albo robią się krwiaczki czy coś, dlatego mam się nie denerwować śladami krwi czy plamieniami... ale nadal biorę Duphaston na podtrzymanie, tylko teraz 2 razy dziennie. niestety zagrożenie przedwczesnym porodem nadal istnieje, ponieważ mam przedwczesne skurcze macicy, która jest zbyt napięta :( dostaję inny, silniejszy lek na zatrzymanie tego, po którym lekarz zabronił mi zbliżania się do szklanych przemdiotów i noży, ponieważ powoduje kołatanie serca i drżenie rąk :D co prawda na to dostanę inny lek :D ogólnie powinnam chyba się dalej denerwować bo przecież nie jest dobrze a wręcz źle, ale mogę być w domu tylko się oszczędzać, a co najważniejsze - widziałam synka!!! no dobra widziałam to za dużo powiedziane, co chwila pokazywał inną część ciała i nie dał sobie zrobić fotki :( ale waży ok 450g i ładnie się rozwija :):):)
 
reklama
no co ja mam napisać... poryczałam się.... jesteś kochana, nawet mój mężuś powiedział, że słodko napisałaś :)

w ogóle po raz kolejny - dziękuję Wam dziewuszki :*

jestem po wizycie - i uspokojona i nie... łożysko się ładnie uspokaja, całą krew wydalam a nie że gdzieś mi się zbiera albo robią się krwiaczki czy coś, dlatego mam się nie denerwować śladami krwi czy plamieniami... ale nadal biorę Duphaston na podtrzymanie, tylko teraz 2 razy dziennie. niestety zagrożenie przedwczesnym porodem nadal istnieje, ponieważ mam przedwczesne skurcze macicy, która jest zbyt napięta :( dostaję inny, silniejszy lek na zatrzymanie tego, po którym lekarz zabronił mi zbliżania się do szklanych przemdiotów i noży, ponieważ powoduje kołatanie serca i drżenie rąk :D co prawda na to dostanę inny lek :D ogólnie powinnam chyba się dalej denerwować bo przecież nie jest dobrze a wręcz źle, ale mogę być w domu tylko się oszczędzać, a co najważniejsze - widziałam synka!!! no dobra widziałam to za dużo powiedziane, co chwila pokazywał inną część ciała i nie dał sobie zrobić fotki :( ale waży ok 450g i ładnie się rozwija :):):)
Tygrynka bardzo sie ciesz ze wszystko z synkiem dobrze! Wiec teraz wypoczywaj i napewno łożysko sie uspokoi!

Dobranos brzuchatki! kolorowych snów!! ;-)
 
no co ja mam napisać... poryczałam się.... jesteś kochana, nawet mój mężuś powiedział, że słodko napisałaś :)

w ogóle po raz kolejny - dziękuję Wam dziewuszki :*

jestem po wizycie - i uspokojona i nie... łożysko się ładnie uspokaja, całą krew wydalam a nie że gdzieś mi się zbiera albo robią się krwiaczki czy coś, dlatego mam się nie denerwować śladami krwi czy plamieniami... ale nadal biorę Duphaston na podtrzymanie, tylko teraz 2 razy dziennie. niestety zagrożenie przedwczesnym porodem nadal istnieje, ponieważ mam przedwczesne skurcze macicy, która jest zbyt napięta :( dostaję inny, silniejszy lek na zatrzymanie tego, po którym lekarz zabronił mi zbliżania się do szklanych przemdiotów i noży, ponieważ powoduje kołatanie serca i drżenie rąk :D co prawda na to dostanę inny lek :D ogólnie powinnam chyba się dalej denerwować bo przecież nie jest dobrze a wręcz źle, ale mogę być w domu tylko się oszczędzać, a co najważniejsze - widziałam synka!!! no dobra widziałam to za dużo powiedziane, co chwila pokazywał inną część ciała i nie dał sobie zrobić fotki :( ale waży ok 450g i ładnie się rozwija :):):)
Tygrynko najważniejsze, że maleństwo ślicznie sie rozwija, ze jest zdrowe. Lekarze na pewno zrobią wszystko byś szczęsliwie donosiła je do lutego. Ty stosuj sie do ich zaleceń, kazą lezeć to leż bez wstawania, i nie denerwuj sie bo maleństwo też będzie sie denerwować. Mocno przytulam , bardzo mocno. Cały dzien myślałam co u ciebie i trzymałam mocno kciuki za silnego maluszka.
Prosze nie denerwuj sie, myśl pozytywnie. Malenstwo zdrowe wiec trzeba lezeć a to nie jest jeszcze tragedia. Uwierz mi znam mamusie które lezały 9 miesiecy i urodziły zdrowe dzieciaczki. ty musisz dołaczyć do tego grona , szczęsliwych mamuś.
 
Tygrynko najważniejsze, że maleństwo ślicznie sie rozwija, ze jest zdrowe. Lekarze na pewno zrobią wszystko byś szczęsliwie donosiła je do lutego. Ty stosuj sie do ich zaleceń, kazą lezeć to leż bez wstawania, i nie denerwuj sie bo maleństwo też będzie sie denerwować. Mocno przytulam , bardzo mocno. Cały dzien myślałam co u ciebie i trzymałam mocno kciuki za silnego maluszka.
Prosze nie denerwuj sie, myśl pozytywnie. Malenstwo zdrowe wiec trzeba lezeć a to nie jest jeszcze tragedia. Uwierz mi znam mamusie które lezały 9 miesiecy i urodziły zdrowe dzieciaczki. ty musisz dołaczyć do tego grona , szczęsliwych mamuś.

dziękuje Anisen za miłe słowa :* ja wiem, żeby myśleć pozytywnie i żeby się nie denerwować, ale czasem (zwłaszcza jak nie wiem co się dzieje) to mnie ponosi i nachodzą czarne myśli... leżenie przeżyję, naprawdę strasznie się cieszę że Mały jest zdrowy, praktycznie to daje takiego kopa i chęci walki, że głowa mała :) ale z chęcią będe nadal czytać wszelkie historie które się dobrze skończyły :):) ale tu jest tyle pozytywnych osób kótre trzymają za mnie i Małego kciuki, że przecież inaczej się nie skończy jak dobrze prawda?? :):)
 
A Kejt była u fryzjera zrobić kolorek bo już wyglądała gorzej niż mysz polna :)

a mi lekarz kuzwa powiedzial zebym tylko bron boze wlosow nie farbowala w ciazy....i komu ja mam wierzyc????a juz patrzec na siebie nie moge grrrr


dziękuje Anisen za miłe słowa :* ja wiem, żeby myśleć pozytywnie i żeby się nie denerwować, ale czasem (zwłaszcza jak nie wiem co się dzieje) to mnie ponosi i nachodzą czarne myśli... leżenie przeżyję, naprawdę strasznie się cieszę że Mały jest zdrowy, praktycznie to daje takiego kopa i chęci walki, że głowa mała :) ale z chęcią będe nadal czytać wszelkie historie które się dobrze skończyły :):) ale tu jest tyle pozytywnych osób kótre trzymają za mnie i Małego kciuki, że przecież inaczej się nie skończy jak dobrze prawda?? :):)

I Kobito zes wreszcie z ensem cos napisala...bo ostatnie kilka postow to walnelas tam kilka zdan i az sie prosilo zeby ci po jezorze dac klapsa ale to takiego pozadnego...Kciuki to jeszcze nic kuzwa ja do modlacych nie naleze ale nawet zdrowaske za z Ciebie zmowilam...wiec ten stary na gorze nie bedzie przeciez taki i wiadomosc odslucha nie????nic sie nie buj zaby wszystko bedzie dobrze...tylko dbaj o siebie...bo przeciez teraz to juz dbasz za dwoje:) i wszystko sie dobrze skonczy...Romanse sobie poczytaj albo kup ksiazeczke z bajkami i zacznij czytac maluszkowi nawet i ta sama bajke co wieczor...po jakims c zasie powinien zyywiej reagowac na te samo...a jak juz sie urodzi maly szkrab to napewno bedzie pamietal...ja juz cyztam hahaa...jakos tak dziwnie sie czulam na poczatku ale teraz czytam na glos i tyle...niech mnie ktos sprubuje przerwac haha ...ale ta blizkosc z dzidzia jeszcze bardziej sie czuje bo w sumie to tak jakby juz byla na swiecie:p
Tygrynka...buziolek w czolko...buziolek w brzucholek dla maluszka i ide do kina z mezem:p 3mac sie skarbeczki...odezwe sie po wizycie:))))))))))))
 
Tygrynko najważniejsze ze z dzidzią wszystko ok!!! Ty musisz być dzielna i starac sie nie denerwować bo dzidziuś wszystko czuje, wiem ze łatwo sie mówi bo sama sporo stresów przeszłam w tej ciąży, ale pozytywne myślenie to podstawa, dla pocieszenie powiem, ze mam sąsiadke zalogowaną jako listopadówka, i jedna od nich urodziła kilka dni temu zdrowego wczesniaczka, 2 kg bodajże i 48 cm, i wszystko sie dobrzez skonczyło chociaz to 30 ktorys tydzień. Buziaki i duuuuzo zdrówka!!
 
Kurcze nie zapisało mi się to, co pisałam...a więc witam ślicznotki Damian mnie przywiózł od siebie, ponieważ nie chciało mi się wracać od niego, tym bardziej że jeżdża tam 4 autobusy na krzyż, a potem trzeba pomykać na drugi, z tym drugim to jeszcze ujdzie, bo jeżdżą co 10 minut. A teraz lecę umyć włoski, i jeszcze lulu .

Tygrynko, jak samopoczucie? Ja ci mówię, że w lutym to będziesz najszczęśliwszą Tygrynką pod słońcem, a po drugie widzę, że niunia podtrzymuje cię na duchu a powinno być na odwrót hihih:) Dobrzre będzie Kochana, zobaczysz!



Aaaaaaaa i jeszcze muszę wam napisać, że dzisiaj całą noc podobno stękałam i ciężko oddychałam. Damian przeżywał co mój innych oddech,że to już czas...co za głąbuś Kochany

Ale ja domyślam sie dlaczego tak ciężko spałam...jak szłam spać to kuło mnie coś w brzuszku, miałam wrażenie, jakby mi się wszystko rozciągało...i takie wrażenie miałam też jak szłam siusiu, i to pewnie dlatego..






 
Ostatnia edycja:
Witam
Ja się dzisiaj obudziłam i oświadczyłam mężowi że muszę koniecznie włączyć komputer, bo Tygrynka pewnie coś napisała jak wróciła a ja nie wiem. Nie będę Wam opowiadać jak na mnie popatrzył, ale mam nieodparte wrażenie, że jest lekko zaniepokojony stanem mojego zdrowia psychicznego;-)
Tygrynko, jeszcze raz powtórzę za innymi lodówkami, leż i odpoczywaj i na pewno wszystko będzie dobrze. Tak sobie ostatnio pomyślałam, że ten luty to już całkiem niedługo, więc dacie radę, tym bardziej że Twój mały chłopczyk to bardzo dzielny ludzik jest!!!
 
reklama
Dzień dobry Kochane :)
Tygrynko no najważniejsze, że Maleństwo silne i zdrowe :tak: Ja się podpisuję pod wszystkim co dziewczyny pisały i wierzę, że wszystko będzie dobrze :) Trzymam kciuki najmocniej jak umiem i jestem z Tobą całym serduszkiem i wiem, że będzie wszystko jak najlepiej bo inaczej być nie może :-) Trzymaj się Kochana cieplutko :tak:

Kurczę jakies sniadanko by trzeba zmajstrować tylko żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce :-p
Jakie plany na dziś Dziewczynki?
Bo mnie czeka kolejny nudny dzień :eek:
 
Do góry