reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Dzień dobry dziewczyny , szamam sniadanko i trzeba siadać do roboty . Jeszcze mnie farbowanie czeka :p Bo też wyglądam jak mysz polna :p Jeszcze jeden pan policmajster mi poprawił humor , bo poinformował mnie o zakończeniu pewnej długo ciągnącej się sprawy . Jutro tylko papierki podpiszemy z Kocurem a potem do kina na " Bękarty wojny " :))
No i mój mały brzdąc w końcu się rozhulał :)) Wieczorkami już szarżuje nieźle .A wczoraj u gina to tak spie#dalał przed panem doktorem że ten nie umiał serca złapać na KTG . Ciagle tylko pluski i chlupy były , i śmig z jednego zakątka brzuszka na drugi :) Gino już zrezygnowany "No niechże pani przemówi do tego rowerzysty małego , pedałuje i pedałuje tymi nózkami po tym brzuchu ..."
 
reklama
Dzien dobry:)
Tygrynko- to, co napisalas bardzo mnie ucieszylo:) najwazniejsze jest to, co powiedzial doktor...ze synek sie dobrze rozwija, ze lozysko sie przykleja...to musi dac Tobie sile do dalszej walki, bo jest o kogo :))))) w lutym bedziesz mamusia cudownego syneczka :))) to jest najwazniejsze....wiec lez slicznie, mysl tylko pozytywnie:))) mow do synka, glaszcz brzuszek...czytaj BB i duuuuuuzo odpoczywaj, spij i dbaj o WAS :))))


a co do planow na dzis...ja jade do dentysty...buuu...bardzo tego nie lubie....i musze zadzwonic do mojego gin z wynikami moczu, bo kazal zadzwonic i podyktowac wyniki
 
A i jeszcze odpowiednia porcja słodkości z samego rana !!!
Tygrynko to przykład dla ciebie !!! Żadnego wstawania , wszytsko robimy na grzbiecie !!!

[video=youtube;X0-Sv6YnxEc]http://www.youtube.com/watch?v=X0-Sv6YnxEc&feature=fvst[/video]
 
No ja też do śniadania siadam, a w ogóle to boję się dzisiejszego dnia, bo pogoda fatalna (pada, wieje i zimno jak diabli), więc na spacer zbyt długi się wyjść nie da, a moje dziecko (to starsze ;-)) wczoraj cały dzień było takie niedobre, rozwrzeszczane, w ogóle nie słuchające że myślałam że wyjdę z siebie, a dzisiaj jak cały dzień w domu będziemy siedzieć to już w ogóle spodziewam się najgorszego.
 
Anisen nic się nie stało ja wczoraj jak tylko przyszłam to leżałam a potem lepiłam pierogi ulepiłam 105 pierogów aż potem jak nie miałam ochoty nawet na nie patrzyć:confused2:
Marga gratuluje Synusia!!!!!!!!!!!

Najeli to pewnie tej nocy zaszalałaś

Znachorka nie przejmuj się Kochana dzidziuś zna się na rzeczy i nie lubi lekarzy:-p Ale na pewno jeszcze pokaże mamusi co tam ma:tak:
Tygrynka najważniejsze, że Synuś zdrowy rośnie sobie w brzuszku, a Ty leż i odpoczywaj, jak porządnie odpoczniesz to Ci miną te dolegliwości:tak:
A tak w ogóle dzień Dobry Śnieżynki:-) Ale się nie wyspałam o 4 mnie obudził Gabryś i tak porządnie przekopał od środka, że mi oczy na wierzch wyszły:szok: Wczoraj po ulepieniu fury pierogów, leżałam, smarkałam, kichałam piłam dużo herbatki z cytrynką, nawet kanapkę z serkiem i czosnkiem sobie zjadłam, grzałam się i nic lepiej mi nie jest:-( Już weekend na horyzoncie, a za tydzień po L4 i będę się z Wami byczyć cały dzień:-D Miłego dnia Dziewczynki;-) choć u mnie ma padać:confused2: i jeszcze jest tak cholernie zimnooooo:confused2:
 
I Kobito zes wreszcie z ensem cos napisala...bo ostatnie kilka postow to walnelas tam kilka zdan i az sie prosilo zeby ci po jezorze dac klapsa ale to takiego pozadnego...Kciuki to jeszcze nic kuzwa ja do modlacych nie naleze ale nawet zdrowaske za z Ciebie zmowilam...wiec ten stary na gorze nie bedzie przeciez taki i wiadomosc odslucha nie????nic sie nie buj zaby wszystko bedzie dobrze...tylko dbaj o siebie...bo przeciez teraz to juz dbasz za dwoje:) i wszystko sie dobrze skonczy...Romanse sobie poczytaj albo kup ksiazeczke z bajkami i zacznij czytac maluszkowi nawet i ta sama bajke co wieczor...po jakims c zasie powinien zyywiej reagowac na te samo...a jak juz sie urodzi maly szkrab to napewno bedzie pamietal...ja juz cyztam hahaa...jakos tak dziwnie sie czulam na poczatku ale teraz czytam na glos i tyle...niech mnie ktos sprubuje przerwac haha ...ale ta blizkosc z dzidzia jeszcze bardziej sie czuje bo w sumie to tak jakby juz byla na swiecie:p
Tygrynka...buziolek w czolko...buziolek w brzucholek dla maluszka i ide do kina z mezem:p 3mac sie skarbeczki...odezwe sie po wizycie:))))))))))))

no co ja kurdę zrobię że głupie myśli mnie nachodziły... ale żeście mnie ustawiły do pionu :tak:ten na górze na pewno wysłucha Twojego message, bo pewnie się boi konsekwencji co by było gdyby nie wysluchał:tak:a ten pomysł z książeczką super, po południu wyślę męża po jakieś bajki, bo książki jakie mam w domu raczej nie nadają się do czytania małemu ;-)buźka Aga:-)

A i jeszcze odpowiednia porcja słodkości z samego rana !!!
Tygrynko to przykład dla ciebie !!! Żadnego wstawania , wszytsko robimy na grzbiecie !!!!

heheh dobreee dziękuję :* śliczny piesio w ogóle, jak dzieciaczek słodki :) tylko wiesz Znachorka ja mam dziwne wrażenie że on po prostu nie mógł się przewrócić na łapki co właściwie też nas niedlugo czeka:-p

kurczę ja będę chyba jakieś msze dziękczynne za Was zamawiać, a na razie DZIĘKUJE WAM ZA PODTRZYMYWANIE MNIE NA DUCHU!!!!!!
i przepraszam za moje głupie wypowiedzi, wiem, że nie powinnam tak pisać, a tym bardziej myśleć, ale było to silniejsze ode mnie, mam tylko nadzieję, że moimi wyzwiskami i marudzeniem nikogo nie uraziłam, bo nie chciałam!!!
 
no co ja kurdę zrobię że głupie myśli mnie nachodziły... ale żeście mnie ustawiły do pionu :tak:ten na górze na pewno wysłucha Twojego message, bo pewnie się boi konsekwencji co by było gdyby nie wysluchał:tak:a ten pomysł z książeczką super, po południu wyślę męża po jakieś bajki, bo książki jakie mam w domu raczej nie nadają się do czytania małemu ;-)buźka Aga:-)



heheh dobreee dziękuję :* śliczny piesio w ogóle, jak dzieciaczek słodki :) tylko wiesz Znachorka ja mam dziwne wrażenie że on po prostu nie mógł się przewrócić na łapki co właściwie też nas niedlugo czeka:-p

kurczę ja będę chyba jakieś msze dziękczynne za Was zamawiać, a na razie DZIĘKUJE WAM ZA PODTRZYMYWANIE MNIE NA DUCHU!!!!!!
i przepraszam za moje głupie wypowiedzi, wiem, że nie powinnam tak pisać, a tym bardziej myśleć, ale było to silniejsze ode mnie, mam tylko nadzieję, że moimi wyzwiskami i marudzeniem nikogo nie uraziłam, bo nie chciałam!!!


a jak Wy sie czujecie kochana Tygrynko i Twoje dziecie???nie no ja to chyba tomik wierszy wydam haha:)Ciesze sie ze choc troszke ci sie humor poprawil:)))))
 
no co ja mam napisać... poryczałam się.... jesteś kochana, nawet mój mężuś powiedział, że słodko napisałaś :)

w ogóle po raz kolejny - dziękuję Wam dziewuszki :*

jestem po wizycie - i uspokojona i nie... łożysko się ładnie uspokaja, całą krew wydalam a nie że gdzieś mi się zbiera albo robią się krwiaczki czy coś, dlatego mam się nie denerwować śladami krwi czy plamieniami... ale nadal biorę Duphaston na podtrzymanie, tylko teraz 2 razy dziennie. niestety zagrożenie przedwczesnym porodem nadal istnieje, ponieważ mam przedwczesne skurcze macicy, która jest zbyt napięta :( dostaję inny, silniejszy lek na zatrzymanie tego, po którym lekarz zabronił mi zbliżania się do szklanych przemdiotów i noży, ponieważ powoduje kołatanie serca i drżenie rąk :D co prawda na to dostanę inny lek :D ogólnie powinnam chyba się dalej denerwować bo przecież nie jest dobrze a wręcz źle, ale mogę być w domu tylko się oszczędzać, a co najważniejsze - widziałam synka!!! no dobra widziałam to za dużo powiedziane, co chwila pokazywał inną część ciała i nie dał sobie zrobić fotki :( ale waży ok 450g i ładnie się rozwija :):):)

Witajcie
Tygryneczko - dobrze że łożysko się przykleja, to super wiadomość. Pod żadnym pozorem nie głaskaj brzuszka (bo to powoduje skurcze macicy), nawet trzymanie ciepłej ręki na brzuszku nie jest dobre.
 
reklama
Dzień doberek Śnieżynki:-D

jestem po wizycie - i uspokojona i nie... łożysko się ładnie uspokaja, całą krew wydalam a nie że gdzieś mi się zbiera albo robią się krwiaczki czy coś, dlatego mam się nie denerwować śladami krwi czy plamieniami... ale nadal biorę Duphaston na podtrzymanie, tylko teraz 2 razy dziennie. niestety zagrożenie przedwczesnym porodem nadal istnieje, ponieważ mam przedwczesne skurcze macicy, która jest zbyt napięta :( dostaję inny, silniejszy lek na zatrzymanie tego, po którym lekarz zabronił mi zbliżania się do szklanych przemdiotów i noży, ponieważ powoduje kołatanie serca i drżenie rąk :D co prawda na to dostanę inny lek :D ogólnie powinnam chyba się dalej denerwować bo przecież nie jest dobrze a wręcz źle, ale mogę być w domu tylko się oszczędzać, a co najważniejsze - widziałam synka!!! no dobra widziałam to za dużo powiedziane, co chwila pokazywał inną część ciała i nie dał sobie zrobić fotki :( ale waży ok 450g i ładnie się rozwija :):):)

Tygrynka i widzisz wszystko w porządeczku z Maleństwem i zobaczysz wszystko się ułoży, bo synuś silny i jeszcze raczej nie ma zamiaru wychodzić z brzuszka:-D

Ja od rana troszkę się obijam:-p miałam jechać na zakupy, ale w końcu pojechała szwagierka:-D ja puściłam pranie i coś czuję, że dziś to nie będzie jedyne no i później może troszkę poprasuję:tak: popołudniu za to jedziemy na urodzinki kumpeli:-D

Trzymam kciuki za wizyty:-)
 
Do góry