reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
Aguś no i dobrze, że wcześniej skończyłaś. Przynajmniej obejrzysz ze spokojem obejrzysz M jak Miłość i Na Wspólnej :-) Ja będę oglądać to drugie ;-) No a jak fasolka wyszła? Narobiłaś mi smaka, ale postanowiłam jutro zrobić gołąbeczki :tak:
 
Siuniab to Ty mi podsunęlaś ten pomysł.
juz sie robi, , własnie duszę miesko, warzywa umyte i czekają na pokrojenie

Gucha90 gratulacje 4 z niemca :-) i tej + z polskiego. miłego maratonu filnowego, odpoczywaj

Kasiu dobrze, ze samochód a nie narzeczony. Auto rzecz nabyta. Życz mu od nas szybkiego powrotu do zdrowia a ty Słoneczko trzymaj sie cieplutko. kazde inne trudnosci , finansowe tez da sie pokonać, byle byś Ty i maleństwo byli zdrowi.
 
teraz już lepiej, ale stres przezyłam niesamowity, dzidziuś pewnie też to odczuł, bo brzusio z nerwów mnie bolał, wszyscy mówili, ze mam sie nie denerwować, ale to trudne, gdy uświadomisz sobie, że twój mężczyzna otarł się o śmierć.....za niecały miesiąc bierzemy ślub i mamy nadzieję, że szybko staniemy na nogi;-)
 
Teraz widzę, że miał wypadek. Strasznie mi przykro. To był na pewno dla Ciebie ogromny stres. Najważniejsze jednak, że żyje. Może to dziwnie zabrzmi, nie zrozum mnie źle, ale powiem Ci na pocieszenie, że to Was bardzo zbliży do siebie i w konsekwencji będziecie szczęśliwsi. Ja to wiem, bo sama w zeszłym roku po operacji (na którą trafiłam w ostatniej chwili) dowiedziałam się, że to była dla mnie ostatnia szansa i mogłam umrzeć. Po tym życie nasze bardzo się zmieniło- na lepsze. Nasz związek się umocnił, teraz jesteśmy szczęśliwsi bo wiemy ile dla siebie znaczymy i jak mocno się kochamy.
 
Kasioorek jak teraz twój mąż się czuje, jest już wszystko w porządku??Na pewno za miesiąc będzie już wszystko w porządku, ślub będzie fantastyczny i pełen wrażeń.
Siunia, Kochana, sosik już się robi, fasola ugotowana, muszę jeszcze dodać przecieru, bo za mało ale mi smakuje hihi.
Lecę na moje maratony, wpadnę póznym wieczorem...buziaczki.
 
uff..ja już nareszcie w domku..no więc dzisiejsza wizyta była udana:] i już wiem ,że jest to na 100% córeczka,bo już drugi lekarz to potwierdził:) :-) także słonik sie już nie zrobi raczej;-) idę zjesc jakąś kolacyjkę:):-) i "na wspólnej" trzeba obejrzec:)miłego wieczorku mamuśki:):-)
 
a ja nie mam co ogladać, bo nie ogladam seriali , oprócz Housa.

chyba włacze sobie jakiś film na dvd. Zupa juz sie gotuje, warzywka pokrojone, tylko dodawać w odpowiedniej kolejnosći, na 21 będzie gotowe.
Moi tupacze daja mi do zrozumienia ze trzeba szybko szukac innego mieszkania. Jak sie wyprowadzimy wreszcie to pójdę i im wygarnę nie przebierając w słowach.
 
Dziewczyny !!!
Popłakałam się ze szczęścia !!! Naprawdę !!!
4 razy z rzędu klepałam w brzuszek a dzidzia odkopywała !!! Ja robiłam "ta ta ta tam " I w odpowiedzi czułam " tam tam " !!! To było niesamowite !!!!!
 
reklama
Oleńka moje ogromniaste gratulejszyn :) Ja też mam nadzieję, że mojej córeczce pisior nie wyrośnie do następnej wizyty :p Ale Pani doktor była pewna siebie więc jej wierzę :happy: Na wspólnej oglądaj koniecznie... niezła akcja była z tą laską, z którą Kamil chodzi do klubu AA :-D Zobaczymy co się dalej będzie działo a potem przełączam na Discovery Travel&Living bo będzie moje ukochane Miami Ink :rofl2:
 
Do góry