reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

No ale ja wolę poczekać, do zakończenia leczenia, to dopiero połowa, ecie druga:) Wtedy jak nie pomoże, to będę mogła sikać ogniem, że na marne itp.:)
 
reklama
Kalina cieszę się że z Wami wszystko OK :-D A teraz na siebie chuchaj i dmuchaj ;-)

Gucha nie powinno Cię swędzieć - wg mnie powinnaś powiedzieć o tym lekarzowi.

Lecę dziewuszki kupić mojemu M rękawice motocyklowe.

Odezwę się za jakiś czas
 
No kurczę nie wiem, jeszcze na jakieś 4-5 dni zostało tabletek, potam muszę zrobić siuśki, i morfologię a za 2 tygodnie do lekarza miałam sie znowu zarejestrować, i wtedy jej powiem, że mnie swędziało, chociaż wydaje mi się, że nic mi nie pomaga...chyba że przez 4 dni coś się zmieni.

Może się jeszcze zmieni, swędzi bo pewnie jeszcze nie do końca wyleczone.
 
Sloneczka moje- jestem juz....widze, ze moj sms do Was dotral :) bardzo sie ciesze:) i baaardzo dziekuje za wsparcie Waszym smsem :))) jestescie kochane...

Powiem tak...lekarz jak uslyszal co robilam w weekend, to taka opr....mi dal, ze glowa boli...naprawde zdenerwowal sie na mnie....wytlumaczyl, ze ciaza to nie choroba, ale nie wolno sie forsowac...ze trzeba rozsadnie mierzyc sily....

Postraszyl mnie i zrobil badanie....najpierw sprawdzil czy szyjka sie nie skraca...na szczescie nie...i rozwarcia tez nie ma, lozysko na miejscu i sie nie odkleja...wiec juz mi ulzylo...a potem z zapartym tchem czekalam az mi pokaze synka i jego bijace serduszko... i najpierw nic nie widzialam, a potem pokazal mi jak bije...w jednej sekundzie stres ze mnie zszedl i lzy poplynely z oczu....od razu zrobil dokladne pomiary, bo powiedzial, ze skoro jestem to zrobi mi polowkowe badanie...

na szczescie wszsytko wyszlo ok:) powiedzial, ze synek moze wazyc juz nawet 450 gram:))co do dlugosci to powiedzial, ze juz sie nie da calego zmierzyc, bo sie kuli, bo juz mam malo miesca...ale tak mniej wiecej od czubka glowy do posladkow ma ok. 16 cm a z nozkami pewnie ponad 20 :)plec nie ulegla zmianie :) widzialam jajeczka i fujarke :))

Kochane, po tym stresie jestem tak zmeczona, ze masakra.....

Kalinko strasznie się cieszę że jest ok, tylko proszę Cię ładnie - odpoczywaj!!
Wiem co czułaś jak usłyszałaś bicie serduszka!! jak u mnie całą noc nie mogli znaleźć tętna i to na kilku różnych sprzętach i już mówili, że nie znajdą to miałam serce ściśnięte jakby mi się zatrzymało, a jak w końcu znaleźli (po 12 godzinach stresu!!) to wyryczałam cały papier toaletowy z ubikacji:tak:

co prawda nie ale wydaje mi się ze jest ok ja ostatnio miałam wysoki poziom leukocytów w moczu co było spowodowane infekcją i musiałam trochę się podleczyć, więc w twoim przypadku czytała bym to jak pozytywny wynik, a w każdym razie brak infekcji:-)

no ja nie wiem czy to dobrze czy źle, chodziło mi o sam sposób podania wyniku, że nie liczby a słowo "mało" bo pierwszy raz się z tym spotkałam :) chyba machnę jutro badanka na wszelki wypadek :)

Widziałam takie zwykłe łóżeczko w Ikei za 100 zł

też mi się podoba te łóżeczko, ale bardziej pasuje nam Leskvik za 300 zł bo mamy z niego komodę i szafę...a najlepiej chce taki jaki znalazła na allegro Ilona albo Patrycja (z opuszczanym bokiem i wyjmowanymi szczebelkami, wydaje się najpraktyczniejszy), nie pamiętam...

zmywam się bo leeeeecę do Poznania do męża w koncu już nooo :):):)
trzymajcie się w niezmienionym stanie do wieczora :D
buziaki miłego popołudnia papa
 
HEJ DZIEWCZYNKI

U nas w nocy byla taka wichura,ze myslalam,ze dach urwie w bloku...

Kupilam wczoraj 2 ksiazki , jedna juz zaczelam czytac i jest super, polecam wszytkim:

"CIĘŻARÓWKĄ PRZEZ 9 MIESIĘCY"

i druga "JĘZYK NIEMOWLĄT" - ponoć bardzo pomocna jak ktoś nie ma doświadczenia ale nie wiem kiedy się za nią zabiore...

My wczoraj mieliśmy wolne, tzn moj M miał, więc troche pozwiedzalismy, bylismy w Wilanowie i na Pałącu Kultury a dodatkowo odkryulam super sklep w Warszawie z MEEEEGA slokimi ciuszkami - taki malutki kameralny.
Wiec jak ktoras jest z Wawy to polecam!

Ja na razie nic nie moge kupic bo nie znam plci ale rzeczy sa niektore naprawde fajne szczegolnie z jednej firmy z kaszmiru... - Zalaczam zdjecia ponizej.

Aha i wkleilam Wam zdjecie mojego juz 6 miesiecznego brzucha :-) w watku "zdjecia..."

BUZIAKI!!

galeria_we_dwoje_4.jpg
galeria_we_dwoje_3.jpg
20090803_lullaby_02.jpg
20090803_lullaby_01.jpg
galeria_we_dwoje_11.jpg
 
No właśnie te 250 zl to ogromny koszt a już wyliczam co będzie trzeba kupić dla maleństwa, robicie już jakieś zakupy czy jesteście przesądne? Bo ja słyszałam od znajomych brzuchatek, że przed
6 m-cem nic się nie kupuje.

przesądna nie jestem ale jakoś tak samo z siebie wyszło że jeszcze nic nie kupiliśmy a od przyszłego tygodnia to ja już w 6 miesiącu :-) ale to szybko leci :-)

juz tylko 4 miesiące a między czasie święta i nie wyobrażam sobie chodzenia po sklepach w grudniu bo wszystko będzie droższe i poprzebierane, a do tego te tłumy... więc trzeba już się za to zabrać bo w styczniu to tez różnie może być, ale do mojego męża też już dotarło że czasu coraz mniej a dużo do zrobienia więc jest nadzieja że od przyszłego miesiaca zaczniemy cos kupowac, ale najpierw jeszcze wizyta u ginekologo może w końcu sie dowiemy czy chłopczyk czy dziewczynka :tak:
 
HEJ DZIEWCZYNKI

U nas w nocy byla taka wichura,ze myslalam,ze dach urwie w bloku...

Kupilam wczoraj 2 ksiazki , jedna juz zaczelam czytac i jest super, polecam wszytkim:

"CIĘŻARÓWKĄ PRZEZ 9 MIESIĘCY"

i druga "JĘZYK NIEMOWLĄT" - ponoć bardzo pomocna jak ktoś nie ma doświadczenia ale nie wiem kiedy się za nią zabiore...

My wczoraj mieliśmy wolne, tzn moj M miał, więc troche pozwiedzalismy, bylismy w Wilanowie i na Pałącu Kultury a dodatkowo odkryulam super sklep w Warszawie z MEEEEGA slokimi ciuszkami - taki malutki kameralny.
Wiec jak ktoras jest z Wawy to polecam!

Ja na razie nic nie moge kupic bo nie znam plci ale rzeczy sa niektore naprawde fajne szczegolnie z jednej firmy z kaszmiru... - Zalaczam zdjecia ponizej.

Aha i wkleilam Wam zdjecie mojego juz 6 miesiecznego brzucha :-) w watku "zdjecia..."

BUZIAKI!!
Kapitalne te ciuszki, aż mi się oczy zaświeciły
 
reklama
HEJ DZIEWCZYNKI

U nas w nocy byla taka wichura,ze myslalam,ze dach urwie w bloku...

Kupilam wczoraj 2 ksiazki , jedna juz zaczelam czytac i jest super, polecam wszytkim:

"CIĘŻARÓWKĄ PRZEZ 9 MIESIĘCY"

i druga "JĘZYK NIEMOWLĄT" - ponoć bardzo pomocna jak ktoś nie ma doświadczenia ale nie wiem kiedy się za nią zabiore...

My wczoraj mieliśmy wolne, tzn moj M miał, więc troche pozwiedzalismy, bylismy w Wilanowie i na Pałącu Kultury a dodatkowo odkryulam super sklep w Warszawie z MEEEEGA slokimi ciuszkami - taki malutki kameralny.
Wiec jak ktoras jest z Wawy to polecam!

Ja na razie nic nie moge kupic bo nie znam plci ale rzeczy sa niektore naprawde fajne szczegolnie z jednej firmy z kaszmiru... - Zalaczam zdjecia ponizej.

Aha i wkleilam Wam zdjecie mojego juz 6 miesiecznego brzucha :-) w watku "zdjecia..."

BUZIAKI!!

Śliczne ciuszki! Myślę, że niedługo wybiorę się na te zakupy bo rzeczywiście w grudniu nie będzie mi się chciało chodzić po sklepach a poza tym nie mam kurtki zimowej dużej, płaszczyk będzie pewnie za ciasny ... ale ostatnio o dziwo odkryłam, sklep nie ciążowy, w którym jest dużo dużych ciuchów i kupiłam sobie w promocji sweterek z miejscem na brzuszek nie wyglądający jak worek :)




 
Do góry