reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Masakra te dojazdy:szok: Dlatego ja się zdecydowałam na studia na miejscu w Mielcu na wydziale zamiejscowym krakowskiej uczelni:-) A ja zaliczenie?:-) I ja też nie śpię:-D
ILONAA- biedna jestes z tymi dojazdami, ale jakos dasz rade:) tylko uwazaj na drodze i jedz spokojnie :)
Ilonka masakra z tymi dojazdami, uważaj na siebie:tak:

Dziękuję Kochane :* Masakra, masakra, ale nie było nic tutaj co by mnie zadowoliło :-( Zazdroszczę Ci Patrysiu :) Trochę żałuję, że nie wybrałam Krakowa, bo ciut lepszy dojazd bym miała, ale jakoś podobało mnie się to, że mam w Rzeszowie od razu dwa kierunki... ale lic przez to zajmie mi 4 lata! ejejej...:-p pus MGR i certyfikaty to będę prawie jak po medycynie :-D:-D A zaliczenie na 4.5, a z opisówki mam mieć we wtorek ocenę, ale jak mnie obleje za 4 strony A4 moich wypocin to go chyba znajdę i.... hehehehe :rofl2::rofl2::rofl2:

U mnie niby słońce świeci, ale temp. tak na dwa razy :baffled:
 
reklama
MamaSówka - Ty się nie przejmuj tymi wymiotami, tylko się ciesz. Wygląda na to że będdziesz miała najbardziej inteligentne dziecko ze wszystkich nas. Ostatnio czytałam taki artykuł, w którym generalnie chodziło o oto, że im wiecej matka ma mdłości w ciąży, tym dziecko bedzie bardziej inteligentne. Jeśli więc to sięokaże prawdą, to Twoje maleństwo będzie geniuszem. Gratuluję więc Einsteina.
 
Dzień dobry laseczki.
Trzeba coś zjeśc, potem na wielkie zakupy, a potem sprzatanie bo w niedziele mąz ma urodziny, a jutro mamy zajety dzień, wiec nie bedizek iedy sprzatac.

Tygrynka trzymaj sie dzielnie, wiesz,ze mu tu cały czas trzyammy za Was kciuki.
 
Witajcie moje kochane Śnieżynki:) Przepraszam Was najmocniej, ale nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego co pisałyście:/ Wczoraj zaś miałam kiepski dzień, bo od rana do wieczora cały czas wymiotowałam...ehhh to się chyba nigdy nie skończy, ale może taki urok mojej ciąży i najważniejsze, by Sóweczka była zdrowa...dziś już jest lepiej, zjadłam śniadanko i zobaczymy jak będzie później... Za to środa była cudowna...rano wzięłam pierwszą kąpiel w nowej łazience...około 10 wyjechaliśmy do Wrocławia, a pogoda była przepiękna...pojechaliśmy do ZOO i prześliczne te zwierzaczki były, a malutkie to w ogóle...no i trafiliśmy na karmienie fok co też było fajne...później oczywiście pojechaliśmy na rynek, zjedliśmy obiadek, a później lody...dostałam od Mężusia przepiękną różę, no i trzeba było się zbierać, bo już była 17...ale było cudownie jak zawsze kiedy tam jedziemy na rocznicę:) Trzymam kciuki za wszystkie wizyty:)

Mmmm ale miły dzionek:rofl2: ! My chcieliśmy się wybrać do Krakowa, ale baliśmy się, że zwierzęta już pochowały swoje pupy... hehe
 
Dziękuję Kochane :* Masakra, masakra, ale nie było nic tutaj co by mnie zadowoliło :-( Zazdroszczę Ci Patrysiu :) Trochę żałuję, że nie wybrałam Krakowa, bo ciut lepszy dojazd bym miała, ale jakoś podobało mnie się to, że mam w Rzeszowie od razu dwa kierunki... ale lic przez to zajmie mi 4 lata! ejejej...:-p pus MGR i certyfikaty to będę prawie jak po medycynie :-D:-D A zaliczenie na 4.5, a z opisówki mam mieć we wtorek ocenę, ale jak mnie obleje za 4 strony A4 moich wypocin to go chyba znajdę i.... hehehehe :rofl2::rofl2::rofl2:

U mnie niby słońce świeci, ale temp. tak na dwa razy :baffled:
Też myślałam o Rzeszowie pewnie Ty jesteś na WSiZie;-):-) ale jak się dowiedziałam o dzidziusiu to dla mnie te dojazdy byłyby tragedią w sumie prawie 3 godziny dziennie na same dojazdy:confused2: A tak mks i 5 minut i jestem w domu;-):-) No to super gratuluje:-D Będzie dobrze zobaczysz na pewno zaliczysz:tak::-)
 
Witajcie!!!

Tygrynko - bądź dobrej myśli, poradzicie sobie z dzidziusiem - ja wierze w to. Słuchaj - ja krwawiłam prawie przez 2 miesiące w pierwszej ciąży i wszystko siekończyło ok. Krwawiłam od 7 tygodnia, także ciąża była jeszcze mała, a w Twoim przypadku musisz tylko leżeć i mało wstawać aż do zakończenia całej sprawy (moja doktorka mówi że przy krwawieniach zawsze albo coś się nie może przykleić, albo coś się odkleja - np. kosmówka, a w Twoim przypadku łozysko). Przy tych krwawieniach zazwyczaj powstają krwiaki i lekarze potrafią je zobaczyć na usg. W tej ciąży ja miałam np. kilkumilimetrowego krwiaczka, a plamienia mialam przez kilka tygodni.
Dostałaś duphaston albo luteinę??? bo przy krwawieniach zazwyczaj lekarze przepisują to właśnie - to sa żeńskei hormony, które walczą o utrzymanie ciąży.
Pozdrawiam Was gorąco.

GGosia strasznie mnie pocieszają Twoje wpisy, dają nadzieję, że skończy się dobrze!!:*:*:* Biore 3 razy dziennie Duphaston, tak sobie po cichu myślę, że od tego też może boleć mnie brzuch, w końcu to leki i w dodatku hormony prawda? A pisząc że muszę leżeć do zakończenia sprawy to miałaś na myśli koniec krwawienia czy koniec ciąży??Nadal mam nadzieję, że się wszystko wyrówna i będę normalnie funkcjonować, ale jak będzie trzeba to będę leżeć do końca.. Jakoś dam radę, w końcu mam Was :):):)

Tygrynko bedzie dobrze, 3maj sie i mysl tylko pozytywnie :tak: wszystkie tutaj jestesmy z Toba. A kolezankami sie nei przejmuj. Tak to juz niestety w zyciu jest. Ja mam taka jedna kumpele juz od liceum ktora uwaza sie za moja przyjaciolke a do tej pory nie widziala mojej Córci, a Oliwia skonczyla juz 3 lata :sorry: Teraz poznaje caly czas inne fajne kobitki, ktore maja dzieci i dobrze w wielu sprawach sie rozumiemy. A teraz usmiech na buzinke i odpoczywaj dalej :-)

Widze ze temat facetow na tapecie. JA przyznam sie, ze jestem w szoku, ze pozwalacie sie tak traktowac. Nie jestem w szoku ze oni sie tak zachowuja, bo niektorzy to niestety maja bezmozgowie, ale dlaczego Wy siebie nie szanujecie, nie dabcie o siebie o swoja godnosc. Moze powiecie ze odbrze mi sie gada, bo mam naprawde super malzenstwo i fantastycznego meza. Tak-mam super meza i jestem z tego dumna. Choc jego tez trzeba czasami trzymac krrotko. Ale wychowywalam sie przez pare lat w domu gdzie byl alkohol, zero szacunku i pomocy ze strony ojca. I do konca zycia bede wdzieczna mojej mamie za to, ze gdy tylko zaczela sie taka sytuacja (bo nie bylo tak od poczatku) to walczyla o nas jak lwica i zrobila ze wszystkim porzadek. Bo dziecko jest szczesliwsze majac tylko jednego rodzica ale zadowolonego a nie wiecznie walczacego z problemami. Uwierzcie. Potrzasnijcie tymi swoimi menami i albo niech sie opamietaja albo do widzenia. Walczcie o siebie i swoje dzieci!!!

Przepraszam za taki wywód, ale jestem cholernie cieta na takich dupków :wściekła/y:

Luczynka ja też np wolę czasami z Wami pogadać się wyżalić, zwłaszcza na tematy ciążowe, bo wiem że Wy zrozumiecie jak nikt, w końcu jesteśmy "takie same" lodówki, a inne to pralki, które nie kumają :) ja z chęcią zobaczyłabym Oliwię, uwielbiam małe dzieci, nie wytrzymałabym nie widząc dzidzi koleżanki!!mogę się pochwalić że jestem najlpszą ciocią na świecie :p zawsze z prezencikami z okazji czy bez, porywam dzieci znajomych na festyny i place zabaw, bawię się i fikam z nimi na podłodze..ostatnio 3 letnia córeczka znajomej nie mogła zrozumieć dlaczego ciocia się z nią nie bawi tak jak kiedyś i chodziła za mną ze smutną minką, bo zabraniali mi ja podnosić, a my zawsze samolociki, łaskotki, podrzucanki, itp :)
Wracając do Luczynki (bo jak zwykle zeszłam z tematu, chyba wracam do siebie:p) gratuluję dzielnej mamy!!I masz rację co do facetów-niech będą w porządku i z Wami, albo nadal tacy sami i...sami!

dziewczynki po raz kolejny-dziękuję Wam bardzo!!!zazwyczaj nie użalam sie nad sobą, bo nie lubię jak się nade mną pochylają, ale w tym przypadku słowa otuchy bardzo się przydają!!pozwalają odgonić złe myśli i chociaż przez chwilę pomyśleć: no przecież będzie dobrze!!jesteście kochane :*:*:*
 
hej,nie moglam spac, a malz zostawil mi lapka,wiec pisze...ogolnie bylo juz w miare ok, caly czas leze,krwawienia nie bylo juz 23 godzin,potem jednak znowu plamki, a dzis wieczorem znowu wiecej krwi i bol brzucha...:-(martwie sie bardzo ze dzieje sie cos niedobrego,mam nadzieje ze wyleze to do wtorku i dojade do poznania,wg ostatniego usg bedzie wtedy polowa 21 tyg i po cihcu mam nadzieje ze w razie czego maly przezyje :-(a w poznaniu na pewno beda mogli mi lepiej pomoc niz tutaj...ech smutno mi ale staram sie nie martwic...chyba zevy odwrocic uwage zaczne pisac mgr zwlaszcza ze dzisiaj mezus wywalczyl mi miesiac dluzej na pisanie...najeli kochanie dziekuje za sms,poplakalam sie ze wzruszenia,bo mimo opisu na gg(o szpitalu i problemach) niekore z "przyjaciolek" sie nie zainteresowaly mimo ze wiem ze byly na gg,,,prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie...a wiec dziekuje :* przepraszam ze nie odp ale co chwile spie i wylecialo mi z glowy ze mialam odp..patrycja gratulje gabrysia sliczne imie,kaasiorku gratuluje dziewczynki!anisen ciesze sie ze wszystko ok!dziewczyny nie marwtcie sie facetami, dbajcie o siebie i walczcie o swoje!przepraszam ale nie jestem w satnie wiecej spamietac co u kogo,nadrabiam ogolnie.przepraszam tez za bledy imale litery...trzymajcie sie cieplutko!zajrze tu jutro,chce sie tu znowu wkrecic:) buziaki

leż i nawet palcem u nogi nie ruszaj, jak deska nawet sie nie przekręcaj i sikaj w pampersa koniecznie.....a tak poważnie to się trzymaj i się nie daj a ty fasolku walcz i się nie poddawaj, a ty łożysko przebrzydłe superglue ci wyśle jak się będziesz dalej stawiał noo......całuje was i ściskam......

petitka & rechotku nie jestescie same u mnie tez sytuacja z ojcem dziecka nie ciekawa nie wstydzcie ja jestem w podobnej sytuacjii - pozdrawiam
patrycja - gratuluje gabrysia


oszczać ich.....jeszcze przylezą na kolanach jak się obudzą ze snu książęta jedne.....

Witajcie moje kochane Śnieżynki:) Przepraszam Was najmocniej, ale nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego co pisałyście:/ Wczoraj zaś miałam kiepski dzień, bo od rana do wieczora cały czas wymiotowałam...ehhh


mogę ci na pewno jedno obiecać - że ci przejdzie w lutym, a to już niedługo....więc głowa do góry
 
cześć Wam! z góry przepraszam ale nie mam czasu nadrabiać zaległości jestem ostatnie dni strsznie zalatana w pracy i cudem udało mi sie zajrzeć teraz do Was, a jak wróce wieczorkiem do domu to tylko kolacyjka i lulu:-(

Tygrynko trzymaj sie mocno leż spokojnie strasznie się o cibie i malenstwo martwię i cały czas mam nadzieję ze wszystko przejdzie i bedzie dobrze! badź silna jesteśmy z tobą!
 
MamaSówka - Ty się nie przejmuj tymi wymiotami, tylko się ciesz. Wygląda na to że będdziesz miała najbardziej inteligentne dziecko ze wszystkich nas. Ostatnio czytałam taki artykuł, w którym generalnie chodziło o oto, że im wiecej matka ma mdłości w ciąży, tym dziecko bedzie bardziej inteligentne. Jeśli więc to sięokaże prawdą, to Twoje maleństwo będzie geniuszem. Gratuluję więc Einsteina.


o rany...a ja w calej ciazy nie wymiotowalam ani razu...nawet mnie az tak mocno nie mdlilo....:(( teraz sie tym bede martwic ;-)
 
reklama
Cześć Słoneczka :)
dopiero wstałam i zjadłam śniadanko. Teraz trzeba posprzątać, iśc na zakupy do sklepu, a ze mam wymagania wielkie to kawałek drogi, zrobic obiad i przygotować sie na korepetycje na 17. a potem jeszcze przeszyć męzowi kurtke bo sie pruje i sobie przeszyć spodnie.no i druki do pracy wypełnic, koniecznie. To dzien mam juz wypełniony po brzegi. Oczywiście bede tutaj zaglądać i z Wami pisać bo bym nie dala rady nie zobaczyć co u Was.

Tygrynka kochana leż, nie wstawaj. Niech Ci ktos przynosi wszystko co potrzeba do łóżeczka, zabawia rozmową, tylko do łazienki i lezeć. Będzie dobrze. Trzymym kciuki za Twojego silnego synka, bo jest silny po mamusi. Powiedz mu ze Wszystkie Lodóweczki czekaja na Niego dopiero w lutym i ma sie nie śpieszyć.
Bardzo mocno myslimy o Tobie codziennie, masz nas.

Ilonka biedna jestes z tymi dojazdami. Uwazaj na siebie i maleństwo i nie przemeczaj sie. Zawsze studia mozna dokonczyć później jakby cos nie tak. poza tym są indywidualne tryby studniowania, wiec masz mase możliwości. Jak tylko czujesz sie na siłach studjuj, jak zacznie doskwierać znajdziesz sposób. Trzymam kciuki zeby wszystko potoczyło sie po Twojej myśli.

Mamo Sówko przykro mi z powodu wymiotów. Oj wymeczyłaś sie juz strasznie. Dzidziuś to będzie Einstein ;-)

Losek wspaniale ze już dobrze. Cieszę sie bardzo, bardzo. a profilaktycznie skoro tylko to znaczy że lekarz nie widzi zagrozenia dla Was. Superrrrr.

Paullla, remont to masakra potem ze sprzątaniem, ale za to jak potem będzie Wspaniale :-). Myśl o tym ze potem będziesz mieszkac w slicznym domu z wygodami. dobrze, ze masz mikrofale ;)

Rany zazdroszczę Wam remontów. no dobra walne sie w łepek głupiutki. Cieszę sie ze roicie remonty i będziecie miec ładne domy. My na razie to znów nawet pokoiku dla dziecka nie zrobiny. Szukam mieszkania do kupienia ale górale mnie rozbrajaja z ich wymaganiami. jeden chce sprzedać mieszkanie wziąść kase i mieszkać w nim jeszcze 3 lata płacąc nam 300miesięcznie. To jak włozymy tą kase na lokatę to wiecej dostaniemy z odsetek. A po drugie kupujemy zeby miec gdzie mieszkac a nie wynajmować.
 
Do góry