reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

A ja mam pytanie :D
Każda z nas będzie miała obciążenie glukozą? Jeśli tak to w jakim terminie się to wykonuje?
Sama już poszukałam :D
"Na samym początku ciąży ginekolog kieruje kobietę na badanie, które pozwala oznaczyć poziom glukozy w surowicy krwi. Jest wykonywane na czczo. Nawet jeśli jego wynik jest zupełnie prawidłowy, każdej kobiecie między 24. a 28. tygodniem ciąży powinno się przeprowadzić test doustnego obciążenia glukozą (50 g). Po godzinie od wypicia wody z glukozą pobiera się krew i oznacza poziom stężenia glukozy."
Bleeeeeeee radzę wziąć ze sobą cytrynkę :tak:
 
reklama
Powróciłam!!!:-) Może nie w pełni usatysfakcjonowana ale bardzo ale to bardzo szczęśliwa!:-D 100 % pewności na płeć nie mam ale prawdopodobnie dziewczynka:-) Cały czas Kruszynka skakała i się ruszała chwytała rączkami swoich nóżek machała łapką no i do zdjęcia się ustawiła:-D nagrałam sobie jeszcze filmik z biciem serduszka i jak sobie tam harcuje:-D co do samego badania to ma po 5 paluszków ladnie stópki pokazywała nam Kruszynka i wszystko na swoim miejscu i co ważne zdrowe serduszko:-D I waży 386g!:-) No i termin porodu mi się przesunął zgodnie z @ na 3 lutego:-D cieszę się jak głupia ale się poryczałam ze szczęścia że mam zdrowego dzidziusia!!!

ja tez sie poryczałam pipo.....tak się cieszę....
 
Powróciłam!!!:-) Może nie w pełni usatysfakcjonowana ale bardzo ale to bardzo szczęśliwa!:-D 100 % pewności na płeć nie mam ale prawdopodobnie dziewczynka:-) Cały czas Kruszynka skakała i się ruszała chwytała rączkami swoich nóżek machała łapką no i do zdjęcia się ustawiła:-D nagrałam sobie jeszcze filmik z biciem serduszka i jak sobie tam harcuje:-D co do samego badania to ma po 5 paluszków ladnie stópki pokazywała nam Kruszynka i wszystko na swoim miejscu i co ważne zdrowe serduszko:-D I waży 386g!:-) No i termin porodu mi się przesunął zgodnie z @ na 3 lutego:-D cieszę się jak głupia ale się poryczałam ze szczęścia że mam zdrowego dzidziusia!!!
Gatruluje domniemanej Córuni :)))) Super że wszystko jest ok i fajnie że byłaś informowana na bierząco przy badaniu to doskonale świadczy o lekarzu...

Ech mój kolejny podgląd 6 października :))
 
Mi lekarz powiedział ze będe miała zrobić to badanie po następnej wizycie. A każda musi je przejść, wiec spokojnie.
Ja nie wiem jak to wypije bo nie słodzę ani herbat, ani kawy, nawet kakao piłam bez cukru. Do kompotów dolewalam sok z całej cytryny wiec chyba wezme tą cytrynę i zapytam czy moge ja wcisnąc do glukozy.

dalej nie wiem co robic na obiad. maz do 17 w pracy i zje cos na wynos. chcę mu tylko zrobic cos dobrego jak wróci zdechnięty z roboty. hmmm cos specjalnego. Macie jakis pomysł na dobre ciepłe kolacjowe danie?:-)
 
ja tez sie poryczałam pipo.....tak się cieszę....
Jakbym mogła to bym się upiła ze szczęścia a tak to się objem:-D Ale przed wejściem mialam horror gadałam sobie z fajną dziewczyną 23 lata narzeczony w Afganistanie na misji i też miała połówkowe i też się strasznie cieszyła no i weszła nie było jej 20 minut a jak wyszła to cała zapłakana usiadła koło mnie i jak mi powiedziała że jej synuś ma wadę serca i nie wiadomo czy dożyje porodu i musi podjąć decyzję czy chce usunąć do 23 tygodnia to tak mnie zatkało w gardle ścisnęło że miałam ochote nie iść tam do środka dobrze że grzesiek mnie opierdzielił bo bym uciekła:-(
 
reklama
Jakbym mogła to bym się upiła ze szczęścia a tak to się objem:-D Ale przed wejściem mialam horror gadałam sobie z fajną dziewczyną 23 lata narzeczony w Afganistanie na misji i też miała połówkowe i też się strasznie cieszyła no i weszła nie było jej 20 minut a jak wyszła to cała zapłakana usiadła koło mnie i jak mi powiedziała że jej synuś ma wadę serca i nie wiadomo czy dożyje porodu i musi podjąć decyzję czy chce usunąć do 23 tygodnia to tak mnie zatkało w gardle ścisnęło że miałam ochote nie iść tam do środka dobrze że grzesiek mnie opierdzielił bo bym uciekła:-(
Straszne to :-:)-:)-:)-( ja bym chyba takiej informacji nie przezyła dobrze, że u Ciebie wszystko w jak najlepszym porządku :tak:
 
Do góry